Nie milkną echa wokół skandali z udziałem Janusza Palikota. Tylko w ciągu ostatniego miesiąca media informowały m.in. o zamknięciu placówek handlowych i zwolnieniach czy opóźnieniach z wypłatami odsetek inwestorom. Ponadto UKNF wystosował komunikat, który według niektórych redaktorów może wskazywać na crowdfunding pożyczkowy promowany przez byłego polityka.
- Pojawiają się kolejne medialne doniesienia o zaległości w wypłacaniu wynagrodzeń przez jedną ze spółek.
- Były polityk komentuje zarzuty, wskazując na kolejne inwestycje, a w sieci pojawiają się oskarżenia “o próbę cenzurowania”.
- UKNF publikuje ostrzeżenia w sprawie crowdfundingu pożyczkowego.
Kolejne problemy wokół działalności spółek Palikota?
Pojawiają się kolejne medialne afery związane (bezpośrednio lub pośrednio) z byłym politykiem Januszem Palikotem. Jak informowaliśmy już wcześniej, jedna ze promowanych przez niego spółek nie wypłaciła na czas odsetek od obligacji. Ponadto w sieci głośno było o kolejnych projektach alkoholowych (m.in. Skarbiec Palikota) reklamowanych konkursem, w którym można było wygrać srebrnego Rolls-Royca.
Twitterowy profil bigshortbets research poinformował o żądaniu usunięcia treści o alkoholowym holdingu biznesmena. Konto wielokrotnie wskazywało na afery medialne, w które zaangażowany był Palikot. Autorzy profilu wskazują jednak, że wszystkie informacje pochodzą z oficjalnych źródeł, w tym z KRS-u, zarzucając Palikotowi “skłonność do cenzury”.
Zobacz również: Palikot ma poważne problemy? Jego firma nie wypłaciła w terminie odsetek od obligacji!
Źródło: Twitter/bigshortbets research
Dziękujemy za atencję, niestety musimy zmartwić Pana Janusza – nie jesteśmy "zorganizowaną akcją", a nazywanie tak kilku tweetów to żart lub celowe wprowadzanie w błąd.
— bigshortbets research (@bigsb_research) June 27, 2023
Jesteśmy profilem, formułującym opinie na podstawie ogólnodostępnych informacji czy medialnych publikacji
/2 pic.twitter.com/k0FBpvw7rn
Internetowy spór rozgrywa się na tle zarzutów o brak terminowego wypłacania wynagrodzeń. Według informacji przekazanych przez serwis Money.pl inwestor ma znaczące zaległości. Portal przytoczył kilka wypowiedzi, z których wynika, że niektóre osoby zatrudnione w sklepach w kilku dużych miastach nie otrzymały wypłaty. Dodatkowo przekazano informacje o planach zamknięcia 27 lokali oferujących piwo z Browaru Tenczynek.
W instagramowym nagraniu były polityk zaprzeczył doniesieniom o potencjalnych problemach finansowych, mówiąc o planowanej likwidacji, która ma poprawić rentowność. Podał również, że Tenczynek planuje sprzedawać swoje produkty w jednej z największych sieci sklepów na południu Polski.
Sprawę skomentował aktywista Jan Śpiewak, zarzucając ex-politykowi, że publikuje relacje z wakacji, gdy pracownicy skarżą się na zaległości finansowe.
Zobacz również: Dwaj mocno kontrowersyjni celebryci skazani! Znamy szczegóły wyroku
.@Palikot_Janusz jak to jest, że na luksusowe wakacje masz hajs a pięniędzy dla inwestorów i pracowników nie masz? Typowy januszex. pic.twitter.com/ce0ax5TKA3
— Jan Śpiewak (@JanSpiewak) June 21, 2023
Komunikat UKNF w sprawie crowdfundingu pożyczkowego
Na początku czerwca UKNF wydał komunikat dotyczący crowdfundingu pożyczkowego. Instytucja przestrzega w nim przed pochopnymi decyzjami, ostrzegając przed ryzykiem inwestycyjnym. Temat rozwinął Michał Żuławiński, redaktor portalu Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych, według którego, pomimo że Komisja bezpośrednio nie wskazuje na żaden podmiot, charakteryzowana sytuacja przypomina przypadek Skarbcu Palikota.
???? Crowdfunding pożyczkowy - sprawdź, zanim zainwestujesz!
— Urząd KNF (@uknf) June 2, 2023
???? @uknf obserwuje przypadki oferowania bezpośrednio przez przedsiębiorców (np. wytwórców dóbr konsumpcyjnych) produktów o charakterze finansowym w postaci pożyczek pieniężnych, które przez potencjalnych nabywców takich… pic.twitter.com/GC4v0x9sUQ
UKNF ostrzega inwestorów przed brakiem regulacji wewnętrznych, podając, że usługi te nie są oferowane przez podmioty licencjonowane. Według instytucji materiały promocyjne z zaznaczonymi wyraźnie stopami zwrotu mogą sugerować, że to produkty lub usługi podlegające regulacjom rynku finansowego.
Analizując komunikat, można jasno stwierdzić, że podobne oferty nie są nielegalne, jednak są obarczone dużo wyższym ryzykiem inwestycyjnym. Podejmując decyzję o przeznaczeniu określonego kapitału na inwestycję, dana osoba de facto nie jest chroniona.