Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

odmrażanie gospodarki

Największy na świecie lockdown gospodarczy ma miejsce w Indiach i zostanie przedłużony co najmniej do 3 maja, powiedział premier Narendra Modi. Obecna trzytygodniowa blokada 1,3 miliarda ludzi miała zakończyć się o północy we wtorek. "Z ekonomicznego punktu widzenia, zapłaciliśmy dużą cenę", powiedział Modi w ogólnokrajowym przemówieniu. "Ale życie ludzi w Indiach jest o wiele bardziej cenne." Sprawdzamy też wieści z Europy i Stanów Zjednoczonych. Kiedy możemy spodziewać się ponownego uruchomienia gospodarki?

Narody południowoazjatyckie pozostawały do tej pory stosunkowo nietknięte przez epidemię, z ponad 10 000 przypadków i 339 zgonów w Indiach, według oficjalnych danych. Jednak w niektórych z najbardziej zatłoczonych miast na świecie istnieją obawy, że liczby mogą wzrosnąć i przytłoczyć chwiejne systemy opieki zdrowotnej. Niektórzy eksperci twierdzą również, że Indie nie przeprowadziły wystarczających testów i że prawdziwa liczba zakażeń jest znacznie wyższa. Kilka stanów, w tym Maharashtra - ojczyzna Bombaju, który ma największą liczbę przypadków - Tamil Nadu i Odisha ogłosiły już przedłużenia blokady.

Paraliż gospodarczy i fala protestów

Obowiązujące od 25 marca zamrożenie zakłada ścisłe ograniczenie działalności gospodarczej Indii i z pewnością jest druzgocące dla dynamicznie rozwijającej się młodej gospodarki. Indie to stosunkowo biedny kraj z dużymi nierównościami społecznymi, które są szczególnie zauważalne podczas sytuacji kryzysowych.

Gospodarka indyjska opiera się zwłaszcza na konkurencyjności płacowej i niskich cenach produkcji, jednak tak silne zakłócenia łańcuchów dostaw mogą się okazać katastrofalne w skutkach. Miliony robotników pobierających dzienne wynagrodzenie nagle straciło pracę, zmuszając setki tysięcy ludzi do podróżowania z powrotem do rodzinnych wiosek, często na piechotę. Część z nich utknęło w ciasnych miastach i niehigienicznych warunkach, gdzie wirus może się szybko rozprzestrzenić. Indyjscy rolnicy skarżą się na brak pracowników, którzy mogliby zbierać plony, a tysiące ciężarówek, którym nie wolno było jeździć z powodu blokady, utrudniały transport darmowej żywności pochodzącej ze stolicy Indii, New Delhi, w ramach ogólnokrajowego protestu.

Reklama

Gospodarstwa rolne, wciąż stanowiące podstawę gospodarki Indii, zmierzają w kierunku najważniejszych zbiorów w roku, zarabiając pieniądze na finansowanie potrzeb wielu wiosek, w tym więc kontekście, ich sytuacja wydaje się patowa, a kluczem do jej rozwiązania mogą być ewentualne działania pomocowe podjęte przez rząd indyjski.

Niewidzialny zabójca zabija miejsca pracy

Prezes Reserve Bank of India, Shaktikanta Das, nazwał koronawirusa "niewidzialnym zabójcą", który może spowodować spustoszenie w trzeciej co do wielkości gospodarce Azji. Te słowa pokazują potencjalną skalę strat, z jaką musi się mierzyć państwo indyjskie.

Krajowe Stowarzyszenie Restauracji stwierdziło, że w związku z sytuacją kryzysową jego członkowie zatrudnili już siedem milionów nowych pracowników, ale ostrzega, że bez niezbędnej pomocy finansowej może dojść do pojawienia się licznych niepokojów społecznych i fali protestów. Taką zagrywkę można by interpretować jako próbę wymuszenia subwencji na państwie, jednak w obecnych okolicznościach dostarczenie miejsc pracy jest raczej mile widzianym rozwiązaniem dla wielu osób, które straciły jakiekolwiek źródło zarobku na skutek przestoju gospodarczego.

Ministerstwo Handlu w Indiach również wezwało rząd do rozważenia powolnej aktywizacji niektórych gałęzi gospodarki, zapewniając rozsądne specustawy, nawet jeśli zamknięcie zostanie przedłużone, zabezpieczające miejsca pracy przed zakażeniem wirusowym.

Roczny wzrost PKB IndiiRoczny wzrost PKB Indii

Reklama

Roczny wzrost PKB Indii

Oliwy do ognia dodaje sytuacja ekonomiczna Indii sprzed kryzysu. Jeszcze przed pandemią indyjska gospodarka przeżywała stagnację, a bezrobocie było najwyższe od dziesięcioleci. Roczne tempo wzrostu PKB spadło w styczniu tego roku do 4,7% r/r (rok temu w styczniu 2018 było to prawie 8%). Tendencja malejąca jest widoczna i typowa dla gospodarek rozwijających się, jednak przeraża jej tempo. Tak gwałtowny spadek produktu krajowego jest zapewne bardzo dotkliwy i z czegoś musi wynikać. Płaca minimalna w Indiach jest zamrożona już od kilku lat i wynosi 176 rupii indyjskich, czyli niecałe 2,5 dolara amerykańskiego. Jak więc widać nie wszyscy odczuli skutki rozwoju gospodarczego Indii ostatnich lat, a jego dalsze obniżanie może wywołać przykre konsekwencje dla wielu pracowników. Niektórzy analitycy przewidują, że wzrost gospodarczy może spaść w tym roku do 1,5-2,0% - znacznie poniżej poziomu potrzebnego do zapewnienia miejsc pracy milionom osób wchodzących na rynek pracy każdego miesiąca.

Zapowiedź Modiego o przedłużeniu kwarantanny pojawiła się w momencie, gdy w krajach na całym świecie zawiązuje się debata na temat tego, jak znieść ograniczenia przy jednoczesnym zapewnieniu, że nie nastąpi ponowny wzrost liczby nowych zakażeń. Prezydent Francji, Emmanuel Macron, przedłużył o kolejny miesiąc ścisłą kwarantannę we Francji, ale Włochy i Austria ponownie otwierają niektóre sklepy, a Hiszpania wznawia prace budowlane i fabryczne.

Szef Światowej Organizacji Zdrowia, Tedros Adhanom Ghebreyesus, ostrzegł przed pogonią za znoszeniem restrykcji gospodarczych, podkreślając, że tylko szczepionka może całkowicie powstrzymać rozprzestrzenianie się infekcji.

Austria, Włochy, Hiszpania – plan ponownego uruchomienia gospodarki

Aby złagodzić część ograniczeń wprowadzonych w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się koronawirusa, Austria ma ponownie otworzyć tysiące sklepów. Centra ogrodnicze, markety budowlane i małe sklepy będą otwierane w ramach stopniowego planu ponownego uruchomienia gospodarki. Nadal jednak obowiązują ścisłe zasady społecznego dystansu, a ludzie są zachęcani do pozostania w domu tak długo, jak to tylko możliwe. Rząd Austrii wprowadził nawet obowiązek noszenia maski w supermarketach i aptekach.

Reklama

Zakażenia i zgony spowodowane COVID-19, stan na 14.04.20Zakażenia i zgony spowodowane COVID-19, stan na 14.04.20

Zakażenia i zgony spowodowane COVID-19, stan na 14.04.20

Niektóre inne kraje również złagodziły ograniczenia nałożone w związku z pandemią. Hiszpania zezwoliła niektórym przedsiębiorstwom na powrót do pracy, a Dania ponownie otwiera szkoły podstawowe i ogólnokształcące. Włochy - najbardziej dotknięty przez wirusa kraj Europy, w którym zginęło ponad 20 000 osób - umożliwią wąskiemu gronu firm wznowienie działalności 14 kwietnia.

Austria była jednym z pierwszych krajów europejskich, które poszły w ślady sąsiednich Włoch, nakładając około miesiąc temu surowe środki zapobiegawcze, a rząd twierdzi, że udało mu się spłaszczyć krzywą nowych zakażeń. Do tej pory Austria zgłosiła około 14 000 przypadków i 368 zgonów.

 

Co się dzieje za oceanem? W USA trwają debaty nad stopniowym uruchamianiem gospodarki

Donald TrumpDonald Trump

Reklama

W Stanach Zjednoczonych dziesięciu gubernatorów ze wschodniego i zachodniego wybrzeża zaczęło pracę nad dwoma paktami regionalnymi w celu skoordynowania stopniowego otwarcia gospodarczego. Komunikat o podjęciu współpracy nad rozwiązaniami pojawił się, gdy Donald Trump ogłosił, że każda decyzja o ponownym uruchomieniu amerykańskiej gospodarki będzie zależeć od niego. Gubernator Nowego Jorku Andrew Cuomo powiedział, że współpracuje z pięcioma gubernatorami w sąsiednich stanach New Jersey, Connecticut, Delaware, Pensylwania i Rhode Island, aby opracować najlepsze strategie łagodzenia nakazu pobytu w domu nałożonych w zeszłym miesiącu w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa.

Bezpieczeństwo i zdrowie w pierwszej kolejności

Na chwilę obecną nie podano żadnej konkretnej daty zakończenia blokad społecznych. Gubernatorzy podkreślili, że ewentualne decyzje o ponownym otworzeniu przedsiębiorstw, a także szkół i uniwersytetów zostaną podjęte w oparciu o konkretne dowody naukowe, nie politykę wewnętrzną Trumpa związaną z wyborami w USA.

Głosy o stopniowym otwarciu gospodarki pojawiły się wraz z informacją o tym, że Stany osiągnęły już punkt kulminacyjny zakażenia wirusowego. W poniedziałek zostało zgłoszonych 1500 nowych ofiar koronawirusa, zatem mniej niż w poprzednim tygodniu, kiedy średnia liczba zgonów wynosiła 2000 osób dziennie. Podobną tendencję malejąca wykazuje także liczba zakażonych. W poniedziałek potwierdzono 23 000 nowych przypadków, podczas gdy w ubiegłym tygodniu liczba ta oscylowała w granicach 30 000-50 000 nowych przypadków dziennie.

 

Polska strategia walki z COVID-19

Reklama

Polski rząd również deklaruje podjęcie stosownych działań. Jak przyznaje minister zdrowia Łukasz Szumowski, „od 19 kwietnia będziemy powoli odmrażali gospodarkę”. Minister twierdzi, że izolacja jest skuteczna, choć kosztowna. Gdyby nie ona liczba zakażeń gwałtownie by urosła.

W pierwszej kolejności ma się zmienić limit wejścia do sklepów. Na dzień dzisiejszy przepisy mówią, że do sklepu może wejść trzy razy więcej osób, niż jest kas. Jeśli w sklepie są dwie kasy obsługujące konsumentów, może wejść maksymalnie 6 osób. Rząd chce poluzować ten limit i uzależnić go od powierzchni sklepu, a nie liczby kas. Na odmrożeniu gospodarki zyskałyby także salony fryzjerskie i kosmetyczne. Zostaną one otwarte ale do zakładów będzie mogła wejść ograniczona liczba klientów. Podobnie ma to funkcjonować w przypadku sklepów odzieżowych w galeriach handlowych. Wszystkie zmiany mają być zgodne z zasadą zachowania 2 metrowych odstępów między klientami.

Powyższe zmiany i decyzje w sprawie stopniowego otwierania gospodarki rząd podejmie dopiero po rozmowach z ekspertami, a ich wprowadzenia uzależnia od dalszego rozwoju epidemii w Polsce.

 

Mapa zakażeń COVID-19 w Polsce, źródło: gov.plMapa zakażeń COVID-19 w Polsce, źródło: gov.pl

Reklama

Mapa zakażeń wirusem w Polsce, źródło: gov.pl

Czytaj więcej