Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

obniżenie oprocentowania

W artykule przyjrzymy się najważniejszym aspektom tego programu oraz stanowisku ministra w kwestiach związanych z polityką mieszkaniową.

Program "Kredyt 0 proc.". Szansa na tanie kredyty

Program "kredyt 0 proc." ma na celu obniżenie kosztów kredytu mieszkaniowego, co w praktyce może przełożyć się na znaczną ulgę finansową dla kredytobiorców.

Minister Paszyk zaznaczył, że średni koszt kredytu mieszkaniowego w Polsce wynosi obecnie 8 proc., co czyni go jednym z najdroższych w Unii Europejskiej.

Obniżenie oprocentowania do poziomu 4-5 proc. dzięki wsparciu rządowemu mogłoby zmniejszyć miesięczną ratę kredytu o 800-1200 zł, co jest kluczowym celem tego projektu.

 

Reklama

>> Czytaj także: Luksus i ekologia w mieszkaniowych trendach. Polacy częściej wybierają mieszkania premium

 

Budżet i przeznaczenie środków

Minister Paszyk zapewnił, że w budżecie na 2025 rok przewidziano odpowiednie środki na wsparcie programu "kredyt 0 proc.".

Szacowane wydatki na pierwszy rok funkcjonowania programu wynoszą około 500 mln zł, a w kolejnych latach kwota ta będzie rosła.

Program ten jest częścią większej strategii, która obejmuje również wsparcie dla budownictwa społecznego, co według ministra nie wyklucza się wzajemnie i może być efektywnie łączone.

"Moim zdaniem z tej kwoty, która została przeznaczona na mieszkalnictwo w budżecie na przyszły rok wystarczy również, aby wdrożyć program kredytowy, a więc program, który pozwoli wielu Polakom oczekującym na zakup mieszkania na własność zmierzyć się z najdroższym kredytem w UE, jaki ma Polska" - odpowiedział minister.

"8 proc. średnio w Polsce kosztuje kredyt mieszkaniowy - zaznaczył. "Jeśli my z tych 8 proc. zbijamy oprocentowanie do 5-4 proc., to bardzo często na koszcie raty miesięcznej to jest 800 - 1200 zł mniej. To jest cel, który zakłada ten projekt" - podkreślił minister.

 

Rynek wtórny i limity

Reklama

Istotnym elementem programu jest uwzględnienie rynku wtórnego, co zdaniem ministra może zwiększyć dostępność mieszkań dla szerszego grona odbiorców.

Program będzie także obejmował limity metrażu, choć szczegóły w tej kwestii są jeszcze ustalane.

Wprowadzone zostaną również mechanizmy zapobiegające gwałtownemu wzrostowi cen mieszkań, takie jak kwartalne limity udzielania pomocy, które mają stabilizować popyt na rynku.

"Pierwszy rok funkcjonowania programu kredytowego to jest około 500 mln zł. W kolejnych latach to oczywiście wzrasta, ale to nie jest jakaś kwota, która dominuje w budżecie przeznaczonym na mieszkalnictwo" - poinformował minister. Podkreślił, że program ten nie eliminuje, nie wyklucza programu wsparcia budownictwa społecznego. "Można to pogodzić i trzeba to pogodzić" - dodał.

 

 

>> zobacz tez: Od normy do ekstremum. Jak luksus i standard wstrząsają współczesnym rynkiem mieszkaniowym?

Reklama

 

Problematyka pustostanów i opodatkowanie

Minister Paszyk poruszył również kwestię pustostanów, czyli mieszkań kupowanych jako inwestycje, które pozostają puste.

Problem ten jest istotny, ponieważ takie praktyki mogą wpływać na dostępność mieszkań na rynku.

Minister zapowiedział współpracę z resortem finansów w celu wypracowania odpowiednich rozwiązań, choć na tym etapie nie podano jeszcze konkretnych propozycji.

"Chcemy przyjrzeć się problemowi pustostanów. Analizy trwają" - dodał Paszyk. Pytany, czy chciałby podatku od pustostanów ocenił, że z pewnością mamy w Polsce problem z mieszkaniami kupowanymi jako inwestycja, a które stoją bardzo często puste.

"Wspólnie z resortem finansów, z innym resortami, które mają tu coś do powiedzenia, będziemy szukać rozwiązania, bo to palący problem. Bez konsultacji z ministerstwem finansów nie będę wskazywał konkretnych rozwiązań" - powiedział Paszyk.

 

Program "kredyt 0 proc." budzi wiele emocji i pytań, zarówno w kontekście jego wpływu na rynek mieszkaniowy, jak i na budżet państwa.

Reklama

Minister Paszyk zapewnia, że program ten jest możliwy do zrealizowania w ramach dostępnych środków i że będzie on integralnym elementem szeroko zakrojonej strategii mieszkaniowej rządu.

Przyszłe decyzje dotyczące szczegółów programu będą kluczowe dla jego skuteczności i akceptacji społecznej.

"Muszę reagować za każdym razem, kiedy w resorcie rodziny, pracy i polityki społecznej pojawią się rozwiązania, które będą przedsiębiorcom szkodzić. Z pewnością czterodniowy tydzień pracy to jest niezwykle szkodliwe rozwiązanie" - ocenił Paszyk. Tłumaczył, że zniechęci ono zagranicznych inwestorów, pogorszy konkurencyjność polskich firm.

"Mówimy +nie+ takim rozwiązaniom w interesie przedsiębiorców" - stwierdził.

 

>> Czytaj też: Mieszkanie zwykłe czy luksusowe? Czego chcą Polacy? Najnowsze technologie mogą szokować

 

Czytaj więcej

Artykuły związane z obniżenie oprocentowania