Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

notowania dolara w 2024 roku

Przed nami ostatni naprawdę intensywny tydzień w roku na rynkach finansowych. Ze względu na święta w grudniu większość wydarzeń przesuwana jest na pierwszą  część miesiąca i w związku z tym w najbliższych dniach poznamy najważniejsze decyzje banków centralnych, jak i kluczowe raporty makroekonomiczne.

 

Choć wydarzeń i publikacji na rynku mamy zalew, liczy się przede wszystkim wątek miękkiego lądowania i oczekiwanych w przyszłym roku obniżek stóp procentowych – bo właśnie na taki scenariusz grają rynki. Trzeba przyznać, że od jesieni ubiegłego roku bardzo dużo zmieniło się na plus – zamiast oczekiwanej recesji, kryzysu energetycznego w Europie i uporczywej inflacji mamy inflację na zachodzie dość szybko zmierzającą do celu przy nadal odpornej na spowolnienie gospodarce i to pomimo zdecydowanych podwyżek stóp procentowych ze strony Fed i EBC. Nie można zatem przesadnie dziwić się rynkowi wyceniającemu dziś bardzo optymistyczny scenariusz. Jednocześnie mamy w tej układance Fed, który stara się przekonać inwestorów, że droga do obniżek stóp jest daleka i należy upewnić się, że inflacja nie wróci. Taki przekaz szef Fed miał dla inwestorów 1 listopada, ale rynki go nie kupiły. Zatem w tym tygodniu kluczowym będzie to, czy cokolwiek będzie w stanie zachwiać wiarę rynków w optymistyczny scenariusz.

 

Reklama

Zaczynamy od danych o inflacji z USA za listopad, które opublikowane będą jutro o 14:30. Perspektywy inflacji w USA uległy znacznej poprawie i nie chodzi nawet o jej poziom (obecny 3,2%, oczekiwany za listopad 3,1%), a o procesy, które powinny w kolejnych miesiącach dalej ją obniżać – taniejąca ropa, żywność, opóźniony wpływ stabilizacji cen nieruchomości na inflację czynszów, spadek cen samochodów w ujęciu rocznym. Nawet jeśli Fed obawia się pewnego utrwalenia inflacji w usługach, to wymienione wyżej czynniki ten fakt będą mocno przykrywać i dawać zwolennikom obniżek stóp mocne argumenty. Decyzja Fed, a wraz z nią publikacja nowych prognoz będzie mieć miejsce w środę o 20:00, zaś konferencja Powella 30 minut później.

 

W czwartek czeka nas decyzja EBC. W tym przypadku wiele się nie wydarzy, bo od przedstawicieli Rady Banku płynęły ostatnio mocne deklaracje sugerujące definitywny koniec podwyżek. Tu raczej inwestorzy będą nastawiać się sondowanie terminu pierwszej możliwej obniżki stóp procentowych, a ta na dziś wyceniona jest już na kwiecień przyszłego roku (ze sporą szansą cięcia już w marcu). Jeśli EBC w tak nieodległej przyszłości miałby zacząć ciąć stopy, powinien stopniowo zacząć to komunikować.

 

Wreszcie w piątek poznamy wstępne wskaźniki PMI za grudzień. Kombinacja oczekiwań na cięcia stóp oraz lepszych listopadowych danych zafundowała nam potężne wzrosty na europejskich giełdach i nowe historyczne maksima na niemieckim DAX. Grudniowe dane powinny pozwolić na ocenę, czy aktywność w biznesie faktycznie ulega dalszej poprawie.

Reklama

 

Jak na tym tle wygląda złoty? Czynniki krajowe nadal go wspierają przynajmniej w krótkim okresie. To zatem co może złotego osłabić to zanegowanie (bądź przynajmniej postawienie pod znakiem zapytania) scenariusza globalnego, który dziś rozgrywają rynki. O 9:45 euro kosztuje 4,34 złotego, dolar 4,03 złotego, frank 4,59 złotego, zaś funt 5,06 złotego.

 

Zobacz także: Możesz nie dostać kredytu przez TEN czynnik. Wchodzą nowe przepisy

 

Nota prawna

Czytaj więcej