Funkcjonariusze celni podczas rutynowej kontroli ciężarówki, przewożącej towary z Chin do Belgii, odkryli podrabiane luksusowe zegarki oraz obudowy na telefony.
Mimo że na pierwszy rzut oka produkty wyglądały jak oryginały, szczegółowe oględziny ujawniły wiele niedociągnięć, takich jak błędy w oznaczeniach, niska jakość materiałów oraz niedbałe wykonanie. Łącznie zabezpieczono 105 zegarków i 178 obudów, które były opatrzone logotypami znanych marek, lecz okazały się podróbkami.
„Zatrzymane w Koroszczynie zegarki na pierwszy rzut oka nie wyglądały na podróbki. Dopiero porównanie szczegółów z cechami oryginalnych produktów pozwoliło ustalić, że jedynie imitują one towary luksusowe. O tym, że są podrobione świadczy m.in. brak dbałości o szczegóły, niewłaściwe oznaczenia, w tym błędy w oznaczeniach i kodach, a także niska jakość użytych materiałów” – poinformował w piątek rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś.
>> Zobacz też: Bank z GPW wypłaci solidną dywidendę! Rośnie popyt na kredyty, wyniki będą dobre
Działania prawne
Kancelarie prawne reprezentujące właścicieli praw do znaków towarowych potwierdziły nieoryginalność produktów i złożyły wnioski o ściganie sprawców.
Zgodnie z polskim prawem, za wprowadzenie do obrotu towarów naruszających prawa własności przemysłowej grożą surowe kary, w tym grzywna, ograniczenie wolności, a nawet pozbawienie wolności do dwóch lat.
>> zobacz również: Bitwa byków i niedźwiedzi na GPW. Inwestorzy dzielą się swoimi oczekiwaniami na przyszłość
Szkolenia funkcjonariuszy
Aby skutecznie rozpoznawać podróbki i walczyć z nielegalnym handlem, funkcjonariusze celni regularnie uczestniczą w szkoleniach prowadzonych przez specjalistów reprezentujących właścicieli marek. Podczas takich szkoleń uczą się, na co zwracać uwagę przy identyfikacji fałszywych produktów, co jest kluczowe w skutecznym zwalczaniu tego rodzaju przestępczości.
„Kancelarie prawne reprezentujące właścicieli praw do znaków towarowych potwierdziły, że zarówno zegarki, jak i obudowy nie są oryginalne, a znaki firmowe umieszczono na nich z naruszeniem praw własności przemysłowej” – dodał Deruś.
Dzięki czujności i profesjonalizmowi polskich służb celnych udało się udaremnić przemyt podrabianych towarów luksusowych, co nie tylko chroni interesy legalnych producentów, ale także zwiększa świadomość społeczeństwa na temat problemu podróbek.
