Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

nieautoryzowane transakcje

Kobieta otrzymała telefon od osoby podającej się za pracownika banku, która poinformowała ją o rzekomej próbie zaciągnięcia pożyczek na jej konto.

Oszust zdołał przekonać kobietę, że jej środki są zagrożone i jedynym sposobem na ich zabezpieczenie jest przelanie ich na specjalne, „bezpieczne” konto.

W międzyczasie nakłonił ją do zainstalowania aplikacji, która miała rzekomo przeskanować system jej telefonu w celu dodatkowego zabezpieczenia.

W trakcie rozmowy z oszustem, kobieta otrzymała telefon od męża, który w tym samym czasie był w banku i uświadomił ją, że padła ofiarą oszustwa.

Niestety, było już za późno, by odzyskać przelane pieniądze.

"Kazał jej również zainstalować program na swoim telefonie, którym w celach bezpieczeństwa przeskanowała cały system. Wszystko po to, aby zabezpieczyć pieniądze przed kradzieżą. 38-latka, wierząc, że chroni swoje oszczędności, przelała blisko 150 tysięcy złotych. W czasie rozmowy, zadzwonił telefon córki. Był to mąż kobiety, który będąc w tym samym czasie w banku, uświadomił ją, że została oszukana" - poinformowała w komunikacie policja.

Reklama

 

>> Czytaj też:  Nowe świadczenie, wyższe emerytury, 800 plus... Skąd środki na socjal? Z podatków! [VAT, CIT, akcyzy]

 

Ostrzeżenie

Policja po raz kolejny apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności w kontaktach telefonicznych dotyczących finansów.

Nigdy nie należy ufać osobom, które telefonicznie informują o zagrożeniu naszych pieniędzy, a tym bardziej nie powinno się instalować podejrzanych aplikacji ani przelewać środków na nieznane konta.

Reklama

W przypadku wątpliwości zawsze należy rozłączyć się i osobiście zweryfikować informacje bezpośrednio w banku.

 

 

Czytaj więcej

Artykuły związane z nieautoryzowane transakcje