Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Nie ufasz bankom?

  • Co się dzieje na rynku nieruchomości gruntowych?
  • Co dalej z cenami działek i gruntów?

 

 

Trwa wzmożone zainteresowanie nieruchomościami gruntowymi w Polsce. Według jednego z największych portali zajmujących się obrotem nieruchomościami Otodom w maju 2024 roku działek budowlanych było w ofercie ok. 62 tys., a to o 10% więcej niż rok wcześniej. Eksperci upatrują przyczyny tego wzrostu w typowej sezonowość tego rynku, który wraz z wiosną zyskuje na aktywności. Jednakże tempo przyrostu oferty w bieżącym roku jest zdecydowanie wyższe niż rok wcześniej.

 

Wykres. Działki na sprzedaż 

 grafika numer 1 grafika numer 1

Reklama

Źródło: Otodom

 

Dlaczego ofert przybyło?

Niezależny ekspert rynku nieruchomości Jan Dziekoński zwrócił uwagę na kilka przyczyn. 

  • Cały rynek nieruchomości odnotowuje obecnie spadek popytu ze względu zarówno na wysokie stopy procentowe i drożejące od początku kredyty, jak i trwające w 2023 i na początku 2024 roku kilku-kilkunastoprocentowe zwyżki cen. 
  • Większa jest też niepewność kupujących co do zatrudnienia (pokazują to badania koniunktury konsumenckiej).
  • Stan zawieszenia wzmaga niepewność co do losów programu Kredyt #NaStart.
  • Zakupy mogą ograniczać deweloperzy, którzy widząc słaby popyt i rosnącą ofertę mieszkań i domów będą spowalniali aktywność po stronie uruchamiania nowych projektów - zmniejszając popyt na grunty pod zabudowę jedno- i wielorodzinną. - ocenił Dziekoński.

 

Czytaj także: Ceny nieruchomości mogą runąć. Sektor finansowy jak przed kryzysem 2007 roku

 

Co dalej z cenami działek? 

Wiele wskazuje na to, że perspektywy wzrostu cen działek są na wyczerpaniu. Jak wskazuje Dziekoński: „… część spekulacyjnych sprzedających mogła dojść do wniosku, że przy takim otoczeniu rynkowym perspektywy wzrostu cen się wyczerpały, co przy inflacji na poziomie celu NBP i dodatnich realnych stopach procentowych może zachęcać do realokacji kapitału w inne klasy aktywów”. 

Reklama

„Wszystko to dzieje się to mimo tego, że aktualnie samodzielna budowa domu jest coraz bardziej atrakcyjna od kupowania mieszkania od dewelopera, gdzie poziom marż może odstraszać kupujących - widać to m.in. w wyższej o 15% aktywności "Kowalskich" w zakresie uruchamiania budów w 2024 roku vs. 2023” - ocenia ekspert.

 

Ofert przybywa

Zgodnie z najnowszymi danymi Unirepo w maju 2024 roku pojawiło się na rynku 18 200 unikalnych ofert nieruchomości gruntowych na sprzedaż. Rok wcześniej było to 14 900 ofert. 
 

Wykres: Działku dostępne do kupienia. 

 grafika numer 2 grafika numer 2

Źródło: Raport Unirepo.

„Wzrost jest znaczny i trudno go nie zauważyć. Może on być objawem zmian w gospodarce, na rynku nieruchomości, jak i efektem zmian legislacyjnych” - ocenił analityk Krzysztof Derdzikowski.

Reklama

 

Czytaj także: Co będzie dalej z rynkiem nieruchomości i cenami mieszkań? Rząd może sporo namieszać

 

Nie ufasz bankom? Ziemia jako lokata kapitału 

Derdzikowski dodaje, że duża część gruntów, szczególnie działek w Polsce powiatowej o wartości kilkudziesięciu tysięcy ma swoje drugie przeznaczenie. Są one nie tylko miejscem gdzie potencjalnie może powstać dom, ale też przyzwoitą lokatą kapitału dla kogoś kto nie ufa bankom. Takich osób jest dość dużo. Gdy tylko gospodarka stygnie część z nas zajrzy na konta oszczędnościowe, ale jest też specyficzna grupa rodaków, która właśnie wtedy postanowi sprzedać swoje działki.

Zauważ on również, że czas uzyskania pozwolenia na budowę jest rekordowo długi, a samo uzyskanie nie jest najprostsze. A to wszystko ma miejsce przy trwającej reformie planowania przestrzennego, która wyłączy duże obszary gruntów spod możliwości uzyskania warunków zabudowy, a więc i spod możliwości późniejszego ich wykorzystania pod postawienie własnego domu, czy też inwestycji na sprzedaż - wtóruje. 

 

Wiedząc, że przyszłość może być nieciekawa część właścicieli już teraz stara się uzyskiwać korzystne decyzje o warunkach zabudowy, a część z nich decyduje się na sprzedaż swoich gruntów. Gdy tylko ustawodawca zbyt nieroztropnie poczynia sobie w działaniach legislacyjnych na rynku nieruchomości odbija się to zmianami, które w innym przypadku nie miałyby miejsca, a jeśli już to ich skala byłaby zdecydowanie mniejsza.

 

Czy aktualne wzmożone zainteresowanie sprzedażą nieruchomości gruntowych to szczyt? 

Reklama

Derdzikowski dla FXMAG:

Jeśli weźmiemy pod uwagę specyficzne opóźnienie z jakim rynek nieruchomości reaguje na symptomy z gospodarki to można założyć, że obecny wzrost ilości ofert nieruchomości gruntowych na rynku nie jest jeszcze szczytem. To dobry czas dla nabywców, gdyż będą oni przez kilka lat mieli w czym wybierać. To do czasu, gdy atrakcyjniejsze grunty nie znajdą swoich nowych nabywców, bo potem generowanie nowych gruntów budowlanych będzie prawdziwym utrapieniem i może nas czekać nawet niedobór gruntów pod budowę. 

 

Czytaj także: Czy ceny mieszkań spadną? Jak będzie wyglądał 2024 rok na rynku nieruchomości?

Czytaj więcej

Artykuły związane z Nie ufasz bankom?