Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

model y

Źródło grafiki głównej: https://www.tesla.com/

 

Tesla sprzedała rekordową liczbę aut – rangę osiągnięcia niech podniesie fakt, że dokonała tego w czasie, gdy nad branżą motoryzacyjną wiszą czarne chmury:URL Artykułu


Przez czarne chmury mam na myśli chroniczny brak półprzewodników na rynku. By pokazać skalę problemu… specjalny dział koncernu Volkswagen dwadzieścia cztery godziny na dobę zajmuje się monitorowaniem rynku i skupowaniem części, gdy tylko się pojawią, a przy fabrykach wielu globalnych producentów powstają już „wysypiska” w połowie gotowych samochodów.

Reklama


Tymczasem Tesla w trzecim kwartale br. dostarczyła klientom 241 300 nowych pojazdów, co stanowi wynik lepszy aż o 73% w porównaniu do roku poprzedniego. Lwią część sprzedaży, bo 96% stanowiły Model 3 i Model Y.


Zdaniem analityków czynnikami, które złożyły się na tak imponujący wynik, było po pierwsze zwiększenie eksportu elektryków do Europy, a po drugie wprowadzenie na rynek tańszego Modelu Y.


Informacja trafiła na rynek w sobotę, zatem reakcje inwestorów będziemy mieli okazje podziwiać dopiero na otwarciu amerykańskiej giełdy tj. dziś o 15:30.

 

Skąd Elon Musk ma półprzewodniki?


Nie można jednak powiedzieć, że problem braku półprzewodników w ogóle Tesli nie dotyka – firma również zmagała się z przestojami i opóźnieniami. Dotyka ją natomiast znacznie mniej niż pozostałych producentów w kraju: największy koncern samochodowy w USA, General Motors doświadczył spadku produkcji o jedną trzecią, do poziomu 447 000 aut. Załamanie tłumaczył wąskim gardłem w produkcji półprzewodników w Malezji i zapowiadał, że sytuacja już się stabilizuje.

Reklama


Tak gwałtowny spadek przetasował jednak światowy ranking i obecnie to Toyota wyprzedza GM - pierwszy raz od 9 miesięcy.


Europejscy producenci również ucierpieli: Volkswagen zanotował spadek sprzedaży na poziomie 8%, jego sportowa córka, Porsche na poziomie 1,7%, w przypadku Audi było to aż 14%.


Co ciekawe, oprócz Tesli sprzedaż zdołało zwiększyć także BMW (i mowa tu tylko o autach sprzedanych na amerykańskim rynku) – wzrost wyniósł 8,7%.


Co czeka Tesle i innych producentów?


Powyższe wyniki to już jednak czas przeszły. Biorąc pod uwagę, że problem półprzewodników nie ustępuje, czego możemy spodziewać się w najbliższych tygodniach?


Szacuje się, że do końca 2021 r. na rynku nowych aut powstanie luka wielkości od 10 do 11 milionów egzemplarzy. Na przekór optymistycznym prognozom z początku roku, niedobór komponentów pogłębił się w trzecim kwartale, a PwC przewiduje, że sytuacja przeciągnie się jeszcze na kilka miesięcy roku 2022.
Firma consultingowa Alix Partners szacuje, że branża motoryzacyjna straci wskutek powyższych niedogodności aż 210 mld $ przychodów.

Reklama


Jeśli natomiast przyjrzymy się samej Tesli – tutaj prognozy nie są tak negatywne, acz bardzo zróżnicowane. Najbardziej optymistyczni analitycy wróżą spółce cenę na poziomie 1591$ za 12 mc, najbardziej pesymistyczni 67$. Ze względu na dużo wartości skrajnych, nie ma więc sensu analizować średniej ceny docelowej. Natomiast warto zauważyć, że obecnie 16 rekomendacji dla koncernu to „KUPUJ”, 13 to „TRZYMAJ”, a tylko 8 to „SPRZEDAJ”. Wykres Tesli wygląda jakby chciał wspiąć się na historyczny szczyt, czyli do poziomu około 880$.

 

 

Czytaj więcej