- Opracowywane nowe polskie przepisy to element realizowany w ramach regulacji MiCA od Unii Europejskiej
- Projekt ustawy o kryptoaktywach jest na etapie opiniowania i konsultacji społecznych
Nadchodzą surowe przepisy dla kryptowalut. Polska wdroży regulacje UE
Jak wynika z informacji przedstawionych przez Lecha Wilczyńskiego na platformie X (dawniej Twitter), niedługo mogą zostać wprowadzone nowe przepisy, które miałyby dokładniej regulować branżę “kryptoaktywów”.
Ekspert jest członkiem zespołu prawniczego, który ma przygotować odpowiednie uwagi do nowego projektu ustawy. Uważa on, że zaproponowane przepisy mogą okazać się zakazem prowadzenia działalności związanej z cyfrowymi aktywami:
“Cześć, giniemy! Jestem po pierwszym spotkaniu zespołu, który ma zgłaszać uwagi do projektu ustawy o "kryptoaktywach". Obecne zapisy w projekcie dotyczące uzyskiwania zezwoleń są praktycznie zakazem prowadzenia działalności w tym obszarze”
“Można próbować wygładzać pewne paragrafy, ale to będzie pudrowanie świni” - zaznaczył Lech Wilczyński.
Projekt ustawy jest związany z szerszymi przepisami Unii Europejskiej w ramach regulacji MiCA (Markets in Crypto-Assets), które weszły w siłę w czerwcu 2023 roku. Trzecia i finalna partia konsultacji MiCA ma zostać upubliczniona w I kwartale 2023 roku.
“MICA dotyczy całej unii, polska ustawa jest implementacją w Polsce z absurdalnymi dodatkami” - skomentował Lech Wilczyński.
Zobacz także: Bitcoin wart jest ZERO. Wielki bank centralny brutalnie o cenie BTC
Źródło: ESMA, MiCA.
“EBC na ten moment wygra bitwę z kryptowalutami” - zaznaczył Lech Wilczyński.
Europejski Bank Centralny od lat trwa przy krytycznej postawie wobec BTC i kryptowalut. Przed kilkoma dniami na oficjalnym blogu EBC ukazał się artykuł, w którym dwóch ekspertów wprost stwierdziło, że wartość godziwa bitcoina to zero.
Autorzy wpisu podkreślili również, że BTC to “domek z kart”, który się “zawali”, wartość rynkowa tej kryptowaluty to jedynie suma przyszłych sum społecznych. Więcej pisaliśmy o tym tutaj: EBC brutalnie o cenie BTC
“Prowadzenie działalności poza EU będzie turbo utrudnione ze względu na brak możliwości jakiejkolwiek promocji i blokady na poziomie DNS jak w przypadku branży hazardowej” - pisał Lech Wilczyński.
Problemem może okazać się opieszałość nadzorcy w kwestii zezwoleń, którego efektywność jest bardzo niska. W połączeniu z surowymi przepisami rezultatem może być koniec bitomatów i kantorów krypto:
“Firmy obecnie działające mają czas do końca 2025 roku na uzyskanie zezwolenia u nadzorcy, który jest ledwo w stanie wydać 4 licencje na rok dla krajowych instytucji płatniczych, a wymogi są analogiczne”
Czytaj również: Upadek giełdy kryptowalut! Blokady kont, ucieczka kapitału i zniknięcie platformy
Cześć, giniemy! Jestem po pierwszym spotkaniu zespołu, który ma zgłaszać uwagi do projektu ustawy o "kryptoaktywach".
— Lech Wilczyński (@DoctorLex) February 27, 2024
Obecne zapisy w projekcie dotyczące uzyskiwania zezwoleń są praktycznie zakazem prowadzenia działalności w tym obszarze. Można próbować wygładzać pewne…
Ze słów Lecha Wilczyńskiego wynika, że lokalne kantory czy bitomaty będą musiały po prostu zniknąć:
“(...) lokalne kantory, bitomaty idą do zaorania” - przestrzegł Lech Wilczyński.
Niby tak, ale lokalne kantory, bitomaty idą do zaorania.
— Lech Wilczyński (@DoctorLex) February 27, 2024
Obecnie przygotowywany jest projekt polskiej ustawy, który zgłoszony został 23 lutego 2024 roku, jest na etapie uzgodnień i konsultacji publicznych. Teraz, trwa jej “opiniowanie”.
Potem, trafi ona do m.in. Komitetu Rady Ministrów do Spraw Cyfryzacji, Komisji Prawniczej, Rady Ministrów. Finalnym przystankiem projektu ustawy jest skierowanie go do Sejmu.
Tutaj zobaczyć można szczegóły związane z projektem ustawy: “Projekt ustawy o kryptoaktywach” na stronie Rządowego Centrum Legislacji.
