- Jak wygląda rynek nieruchomości w USA?
- Ile jest ofert mieszkań na sprzedaż?
- Co dalej z cenami i przyszłością rynku?
Jak wygląda sytuacja na rynku nieruchomości?
Nick Gerli, CEO Reventure, zwrócił wczoraj uwagę na istotne trendy na dużych rynkach nieruchomości w USA. Na dwóch znaczących rynkach nieruchomości zapasy rosną w szybkim tempie. Na Florydzie liczba aktywnych ofert sprzedaży osiągnęła obecnie 141 000, co jest najwyższym wynikiem od co najmniej 7 lat. W Teksasie natomiast liczba ofert przekroczyła 113 000, co stanowi prawie trzykrotny wzrost w porównaniu z sytuacją sprzed 3 lat.
W pierwszym z wymienionych regionów liczba ofert wzrosła o 70% w porównaniu do ubiegłego roku i o 276% w porównaniu z najniższym poziomem podczas pandemii. - Tak znaczący wzrost zapasów wskazuje na dużą presję na obniżenie cen w drugiej połowie 2024 roku. Jeśli planujesz zakup na Florydzie bądź ostrożny. - zaznacza Gerli.
Tylko w ciągu ostatniego roku liczba ofert wzrosła z 22 tys. do 38 tys. - Im więcej zapasów gromadzi się w krótkim czasie, tym większy potencjał spadków cen. - dodał.
Źródło: Nick Gerli, X
Teksas boryka się z podobnymi problemami co Floryda, ponieważ deweloperzy nadal wprowadzają na rynek dużą liczbę nowych domów, mimo niskiego popytu. Jednocześnie wielu inwestorów w Teksasie sprzedaje nieruchomości, które kupili w okolicach szczytu bańki. Efektem tego jest szybki wzrost zapasów i spadek cen, jak zauważa CEO Reventure.
Gerli dodaje, że obecne ceny są o około 24% wyższe niż długoterminowe normy. Takie nadmierne zawyżenie stwarza poważne ryzyko spadku na rynku. Aby przywrócić popyt na rynku, ceny muszą się obniżyć, dochody muszą wzrosnąć lub potrzebna jest jakaś kombinacja tych dwóch czynników.
Źródło: Nick Gerli, X
Zobacz także: Ceny mieszkań spadają. Zakupowe szaleństwo odwołane
Warto również wspomnieć, że zgodnie z najnowszym raportem National Association of REALTORS (NAR), sprzedaż istniejących domów spadła w czerwcu o 5,4%. Był to już czwarty miesiąc z rzędu, w którym odnotowano spadki, ponieważ, jak wskazuje NAR, rekordowo wysokie ceny domów odstraszają potencjalnych nabywców. Sprzedaż była także o 5,4% niższa w porównaniu z czerwcem ubiegłego roku.
Wielu nabywców odkłada decyzję o wejściu na rynek, licząc na spadek oprocentowania kredytów hipotecznych lub obniżenie cen domów w późniejszym okresie roku. - stwierdziła Hannah Jones, starsza analityczka ds. badań ekonomicznych w Realtor.com.
Zobacz także: Rafał Zaorski sprzedaje apartament przy Złotej 44. O 100 milionach może już zapomnieć
Co z rynkiem nieruchomości?
Eksperci z Forbesa twierdzą, że rynek nieruchomości zacznie się ożywiać dopiero wtedy, gdy stopy procentowe kredytów hipotecznych zostaną obniżone na tyle, by poprawić przystępność cenową. Taki spadek stóp mógłby zachęcić właścicieli domów z niskimi stopami do przeprowadzki, co w efekcie zwiększyłoby dostępność nieruchomości i zaspokoiło rosnący popyt.
Największym wyzwaniem na rynku nieruchomości jest kwestia przystępności cenowej. - stwierdziła Lisa Sturtevant, główna ekonomistka w Bright MLS. - W drugiej połowie roku rynek zmierza w kierunku większej równowagi, jednak potencjalni nabywcy nadal będą musieli mierzyć się z konkurencją. - przestrzega.
Keith Gumbinger, wiceprezes firmy HSH, zwraca również uwagę na znaczenie oprocentowania kredytów. Obecnie średnia 30-letnia stała stopa procentowa wynosi około 6,73%. Powrót oprocentowania kredytów hipotecznych do bardziej „normalnego” poziomu, czyli w zakresie od górnych 4% do dolnych 5%, mógłby z czasem pomóc rynkowi nieruchomości wrócić do poziomów z lat 2014–2019. Jednak Gumbinger przewiduje, że może minąć trochę czasu, zanim te stopy zostaną osiągnięte ponownie.
Zobacz także: Boom na rynku nieruchomości komercyjnych? Rekordowy crowdfunding projektu ze Szczecina
