Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Land Rover

Spółka British Automotive Holding jest głównym importerem samochodów marek Jaguar i Land Rover w Polsce, co stanowi główny profil jej działalności. Jak okazało się w poniedziałek, będzie tak jednak tylko do końca lipca tego roku. Spółka Jaguar Land Rover Ltd nie przedłuży bowiem kontraktu z BAH. Na tę informację akcjonariusze British Automotive Holding zareagowali jednoznacznie negatywnie - kurs akcji na wtorkowej sesji tracił nawet ponad 15%, obecnie stabilizując się w okolicach dziesięcioprocentowej straty, przy obrocie dochodzącym do 700 tys. złotych.

 

O tym, że spółka będzie musiała pożegnać się z importowaniem aut koncernu Jaguar Land Rover wiadomo było w zasadzie od połowy zeszłego roku. Wówczas, należący do indyjskiego Tata Motors, brytyjski koncern samochodowy uzależnił przedłużenie umowy importerskiej z BAH od osiągnięcia wyniku sprzedaży nowych aut - cel to 4370 sztuk w okresie od kwietnia zeszłego roku do marca tego roku. Mimo, że do końca marca pozostały ponad dwa miesiące, British Automotive Holding 13 stycznia poinformował o zakończeniu współpracy z Jaguar Land Rover, wraz z zakończeniem obecnej umowy, co nastąpi 31 lipca 2020 r. Powód jest prozaiczny - BAH już teraz wie, że nie zdoła osiągnąć wyznaczonego celu sprzedaży. 

 

British Automotive Holding od 2003 r. był głównym importerem aut marki Jaguar i Land Rover w Polsce, co stanowi dominującą część działalności holdingu. Spółka jest również importerem luksusowych aut sportowych Aston Martin, których sprzedaż w Polsce jest jednak symboliczna (kilkanaście sztuk rocznie), a od lipca zeszłego roku także głównym importerem koreańskiej marki SsangYong.

Reklama

 

Mimo tego, że rozstanie Jaguar Land Rover z BAH było bardzo wysoce prawdopodobne, akcjonariusze zareagowali dość radykalnie - aktualnie wchodząca w skład sWIG80 spółka traci ponad 10% przy kursie 1,0100 PLN za akcję.

 

URL Artykułu

Czytaj więcej