Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

kurs wti

W bieżącym tygodniu na rynku ropy naftowej dominuje strona popytowa. Mimo obaw związanych z wpływem pandemii na popyt na paliwa na świecie, inwestorzy wyszukują na rynku pozytywnych informacji i to na nich się skupiają. Wzrost cen ropy naftowej wynika z kilku przyczyn. Pierwszą z nich na pewno jest optymizm na globalnych rynkach, wywołany nowymi informacjami na temat skuteczności szczepionek na Covid-19. Jak dotychczas, kluczowe informacje na ten temat przekazywały firmy Pfizer i Moderna. Wizja pojawienia się na rynku szczepionki prawdopodobnie oznacza zakończenie restrykcji związanych z przemieszczaniem się w przewidywalnej przyszłości (chociaż większość osób jest zgodna co do tego, że nie nastąpi to prędko).

Ponadto, dobre nastroje inwestorów na rynku ropy wynikają z zapowiedzi modyfikacji porozumienia naftowego OPEC+. Na początku bieżącego tygodnia przedstawiciele krajów OPEC+ dyskutowali na temat możliwych rozwiązań, przy czym rozważali oni nie tylko przedłużenie dotychczasowych cięć produkcji ropy, ale także obniżenie limitów produkcji ropy.

Delikatny wzrost zapasów ropy w USA - 1Delikatny wzrost zapasów ropy w USA - 1

Notowania cen ropy Brent, YTD, źródło: Teletrader.com

Reklama

Delikatny wzrost zapasów ropy w USA - 2Delikatny wzrost zapasów ropy w USA - 2

Notowania cen ropy WTI, YTD, źródło: Teletrader.com

Tymczasem ostatnio na pierwszy plan na rynku ropy wybiły się dane Departamentu Energii dotyczące zapasów paliw w USA. Zapasy ropy naftowej wzrosły, ale o mniej niż oczekiwano: ubiegłotygodniowa zwyżka wyniosła 770 tys. baryłek, podczas gdy oczekiwano 1,95 mln baryłek. Mocno wzrosły zapasy benzyny, bo aż o 2,61 mln baryłek, podczas gdy spodziewano się 450 tys. baryłek. Dynamicznie spadły natomiast zapasy destylatów: zniżkowały one o 5,22 mln baryłek, podczas gdy oczekiwano zniżki o 1,35 mln baryłek. Duży popyt na destylaty, głównie olej opałowy, nadal się utrzymuje w USA, więc można spodziewać się, że aktywność tamtejszych rafinerii pozostanie duża, nawet jeśli oznaczać to będzie wyraźny wzrost zapasów benzyny.

 

Czytaj więcej