Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

kurs lira tureckiego do euro

Dolar w piątek kontynuuje odbicie na szerokim rynku, a chociaż rentowności 10-letnich obligacji rządu USA konsolidują się po wcześniejszych zwyżkach z okolic poniżej 1,60 proc. Uwagę przykuwają ostatnie komentarze prezydenta Joe Bidena, który ponownie próbuje forsować koncepcję wyższej od rynkowego konsensusu podwyżki stawki podatku CIT (do 28 proc.), oraz słowa szefowej Departamentu Skarbu, która zapewniała, że szykowany przez amerykańską administrację ogromny pakiet infrastrukturalny nie będzie dodatkowym czynnikiem podbijającym inflację.

Rzeczniczka Białego Domu dodała,

że wiele wskazuje na to, że uda się w tej kwestii osiągnąć kompromis z Republikanami w Senacie i wspólne ustalenia zostaną skierowane do Kongresu przed 7 czerwca. Niemniej wracając do słów Janet Yellen, to dużo mówiła ona wczoraj o politycznej odpowiedzialności za przyszłe pokolenia w kontekście narastającego zadłużenia (dzisiaj mają zostać zaprezentowane nowe założenia budżetowe). Zaznaczyła ona jednak, że da się nim sensownie zarządzać, zakładając, że normalizacja polityki monetarnej będzie się odbywać stopniowo. Tymczasem "jastrzębi" Robert Kaplan ponownie wezwał wczoraj FED do wcześniejszego zainicjowania dyskusji nt. taperingu (ograniczenia skali skupu aktywów), tak aby mogła być ona z właściwym wyprzedzeniem zakomunikowana rynkom nie prowadząc do wybuchu nadmiernej zmienności.

Dzisiaj gorzej wypadają waluty Antypodów, oraz korony skandynawskie (to w grupie G-10). Na szerokim rynku uwagę zwraca słabość tureckiej liry (rynkowi nie podobają się ostatnie zmiany w składzie Banku Turcji), a także południowoafrykańskiego randa, czy też węgierskiego forinta. Wspólny mianownik dla tych tematów to realizacja zysków po ostatnim "polowaniu na okazje" opartym o oczekiwania wobec zmian w polityce lokalnych banków centralnych.

OKIEM ANALITYKA: Cisza przed czerwcową burzą?

Teoretycznie FED ostatnio zdołał ponownie przekonać rynki do tego, że problem wysokiej inflacji jest przejściowy, ale jak to praktycznie może wyglądać przekonamy się dzisiaj po godz. 14:30. Na wysoki odczyt indeksu PCE Core mogą być przygotowane (2,9 proc r/r), problem jednak w tym na ile kolejne dane, jakie poznamy w czerwcu nie zaczną jednak pokazywać, jak ta strategia FED może okazać się ryzykowna. W efekcie osłabienie dolara może przebiegać chaotycznie, a większa zmienność może w najbliższych tygodniach zagościć także na innych rynkach - akcji, a zwłaszcza długu.

Reklama

Nota prawna:

 

 

 

 

Czytaj więcej