GBP/USD zawrócił z intradayowego maksimum po słabszych niż oczekiwano danych o brytyjskiej inflacji.
Brytyjski urząd statystyczny ONS podał, że wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI) i wskaźnik cen podstawowych (Core CPI) wzrosły w kwietniu odpowiednio do 9% i 6,2% w ujęciu rocznym.
Popularny kabel wspiął się na najwyższy od ponad dziesięciu dni poziom powyżej 1,2450. Jeśli parze uda się utrzymać powyżej 1,2430, sprzedający prawdopodobnie pozostaną na uboczu i pozwolą jej dalej piąć się w górę.
We wtorek raport o zatrudnieniu w Wielkiej Brytanii zwiększył szanse na szybsze/ostrzejsze podwyżki stóp procentowych przez Bank Anglii (BOE), co zostało poprzedzone komentarzem prezesa BOE Andrew Baileya sugerującym,
że w przyszłości pojawią się obawy o inflację.
Po wstępnej reakcji na dane o inflacji w Wielkiej Brytanii, inwestorzy na GBP/USD będą zwracać uwagę na nagłówki dotyczące Brexitu i inne katalizatory ryzyka, a także na kwietniowe dane z USA o rozpoczętych budowach mieszkaniowych
i pozwoleniach na budowę, w poszukiwaniu nowych impulsów.
Kluczowe będą nagłówki dotyczące Rosji, Chin i wypowiedzi przedstawicieli Fed, a także dane z rynku nieruchomości w USA.
TECHNICZNIE:
Wskaźnik RSI (Relative Strength Index) na wykresie czterogodzinnym wzrósł powyżej 70, co sugeruje, że para może potrzebować korekty spadkowej przed kontynuacją rajdu.
W takim scenariuszu sprzedający prawdopodobnie nie będą zainteresowani dopóki 100-okresowa średnia SMA, znajdująca się obecnie na poziomie 1,2430, pozostanie nienaruszona.
Z drugiej strony, 1,2500 (psychologiczny poziom) stanowi tymczasowy opór przed 1,2540 (38,2% zniesienia Fibonacciego trendu spadkowego, który rozpoczął się 21 kwietnia).
Dzienne zamknięcie powyżej tego poziomu mogłoby otworzyć drogę do dalszych wzrostów w kierunku 1,2600 (poziom psychologiczny).
W przypadku niepowodzenia wsparcia na poziomie 1,2430, kolejnym kluczowym wsparciem będzie 1,2400 (poziom psychologiczny, 23,6% zniesienia Fibonacciego).