Bieżący tydzień jest wyraźnie spokojny dla pary walutowej GBPUSD. Po okresie wzrostów, a potem spadków widoczna jest konsolidacja w przedziale 1.3600-1.3520.
Warto odnotować, że w połowie stycznia zakończony został proces umacniania GBP po dotarciu do linii FE100. Oznacza to, że ta fala zrównała się pod względem osi pionowej z korektą z pierwszego półrocza 2021 roku. Wymusza to kierowaniu wzroku do dołu i zbieraniu argumentów wspierających wariant deprecjacji GBP.
Niestety wskaźniki znajdujące się pod wykresem nie pomogą, więc należy zostawić je na kilka dni, aż osiągną wartości, które będzie można uznać za kluczowe.
Wczoraj widoczna była próba przełamania oporu 1.3600. Skoro powstał duży górny cień, jako konsekwencja takiego zachowania tej pary walutowej, to należy założyć, że popyt nie miał wystarczających „argumentów”, aby sięgać wyżej. Umacnia to niebieską strefę jako ważny opór, który może zostać utrwalony na kolejne dni lub tygodnie. Potwierdzeniem tego powinno być przełamanie najbliższego wsparcia, czyli 1.3520. Otworzyłoby to drogę do rozbudowania impulsu spadkowego w stronę kolejnych lokalnych ograniczeń, czyli: 1.3450 i 1.3350.
Nie jestem pewien czy rozstrzygnięcie wykresowej łamigłówki nastąpi w tym tygodniu. Być może dopiero po weekendzie pojawią się świeże pomysły i siły wpływające na dalszą przyszłość GBPUSD.
