Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

kurs dolara amerykańskiego kupn

Dolar amerykański reaguje dość powściągliwie na wiadomość, że negocjacje w sprawie pułapu zadłużenia między Białym Domem a przedstawicielami Kongresu będą kontynuowane, ponieważ strony próbują przejść do umowy ramowej, która zadowoli zarówno prezydenta USA Joe Bidena, jak i przewodniczącego Izby Reprezentantów Kevina McCarthy'ego.

W ostatniej rundzie negocjacji, rozpoczętej przed wyjazdem Bidena na spotkanie Wielkiej siódemki w Hiroszimie, brała udział węższa Grupa negocjatorów, ale nie udało się osiągnąć porozumienia, które zapobiegnie bezprecedensowej niewypłacalności USA. Nic dziwnego. Nikt nie oczekuje szybkiego rozwiązania problemów, a sporo ekonomistów czeka na rozwiązanie "w ostatniej chwili".

Biden powiedział, że będzie starał się kontrolować negocjacje podczas pobytu za granicą i ma nadzieję spotkać się z przywódcami Kongresu, gdy wróci do kraju w przyszłym tygodniu. "Myślę, że wśród przywódców Kongresu panowało przekonanie, że niewypłacalność zadłużenia po prostu nie wchodzi w grę" - powiedział Biden w komentarzach po spotkaniu, ostrzegając również, że strony wciąż mają wiele do zrobienia. Prezydent zamierzał odwiedzić Australię i Papui Nowej Gwinei, ale zrezygnował z tych działań w celu kontynuowania negocjacji w nadziei na zawarcie porozumienia.

Prezydent i ustawodawcy utrzymali ostrożnie optymistyczny ton po wtorkowym spotkaniu, mówiąc, że chociaż obie strony pozostają dość daleko od osiągnięcia porozumienia, nowe negocjacje grupy z pewnością doprowadzą do znalezienia kompromisu.

W swoim wczorajszym przemówieniu Sekretarz Skarbu USA Janet Yellen ostrzegła, że kraj stanie w obliczu katastrofalnej perspektywy niewypłacalności już 1 czerwca, a rynki zareagowały odpowiednio na wszystkie te wiadomości: rentowności obligacji wzrosły na całej krzywej, a stopa 30-letnich obligacji wzrosła do około 3,9% - do najwyższego poziomu od czasu zamieszek, które dotknęły banki Regionalne w marcu tego roku.

Reklama

Jeśli chodzi o negocjatorów, na których spoczywa cała nadzieja, starszy doradca Białego Domu Steve Ricchetti, dyrektor legislacyjny Louise Terrell i dyrektor budżetu Shalanda Young będą reprezentować Demokratów, a przedstawiciel Luizjany Garrett Graves, a także asystenci mówcy będą reprezentować Republikanów.

Przywódca większości w Senacie Chuck Schumer powiedział, że jest bardziej optymistyczny niż w zeszłym tygodniu, a przywódca mniejszości w Izbie Reprezentantów Hakeem Jeffries pochwalił "otwartą, uczciwą i dyskusję". Jednak obie strony nadal mają znaczne przeszkody w podniesieniu federalnego limitu wydatków.

Jeśli chodzi o sytuację techniczną na parze EURUSD, to rynek niedźwiedzi euro jest nadal obserwowany. Aby zwrócić kupujących, cena musi osiągnąć 1,0880 lub przynajmniej pozostać powyżej 1,0850. Pozwoli to osiągnąć 1,0910. Już od tego poziomu można ruszyć w kierunku 1,0940, ale zrobienie tego bez dobrych podstawowych statystyk w strefie euro będzie dość problematyczne. W przypadku spadku instrumentu handlowego, tylko w okolicach 1,0850 spodziewam się jakichkolwiek działań ze strony dużych nabywców. Jeśli nikogo tam nie będzie, dobrze byłoby poczekać na aktualizację minimum 1,0800 lub otworzyć długie pozycje od 1,0770.

Jeśli chodzi o sytuację techniczną na parze GBPUSD, presja na funta powróciła. Liczyć na wzrost pary będzie można dopiero po osiągnięciu 1,2500. Tylko utrzymanie tego poziomu da nadzieję na dalszy ruch w kierunku 1,2535, po czym będzie można mówić o ostrzejszym wzroście funta do poziomu 1,2570. W przypadku spadku pary niedźwiedzie będą próbowały przejąć kontrolę nad 1,2460. Jeśli uda się to zrobić, przebicie tego poziomu uderzy w pozycje byków i zepchnie GBPUSD do minimum 1,2420 z perspektywą osiągnięcia 1,2380.

 

*Prezentowana analiza rynku ma charakter informacyjny i nie jest przewodnikiem po transakcji.

Czytaj więcej