Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Kto napadł na Liban?

  • Działania wojsk lądowych wspierają lotnictwo i artyleria, a izraelskie siły powietrzne przeprowadziły naloty na południowe przedmieścia Bejrutu
  • Wcześniej, Hezbollah potwierdził, że jego długoletni przywódca, Hassan Nasrallah, zginął w izraelskim ataku 27 września w swojej twierdzy w Dahieh, na południowych przedmieściach Bejrutu.

 

Izrael zaatakował Liban

Izraelska armia rozpoczęła "ograniczone i ukierunkowane" działania lądowe przeciwko celom terrorystycznego Hezbollahu na południu Libanu - jak poinformowano w wydanym w nocy z poniedziałku na wtorek komunikacie sił zbrojnych Izraela.

W nocy z 30 września na 1 października izraelskie siły powietrzne przeprowadziły ataki na dzielnice Laylaki i Borj El Brajneh w południowej części Bejrutu, powodując trzy potężne eksplozje. 

W odpowiedzi Hezbollah ogłosił, że jego bojownicy zaatakowali izraelskich żołnierzy w lesistym rejonie przygranicznym. W mediach pojawiły się nagrania sugerujące trwające walki, a w okolicy słychać było izraelskie czołgi.

 

Izraelskie wojsko poinformowało, że siły powietrzne „zaatakowały dziesiątki celów terrorystycznych Hezbollahu w Libanie, w tym wyrzutnie skierowane na terytorium Izraela, struktury, w których przechowywano broń, oraz dodatkową infrastrukturę terrorystyczną Hezbollahu”.

Reklama

 

Zobacz także: Gigantyczna inwestycja w USA. 20 razy droższa niż koszt budowy najdłuższego tunelu drogowego w Polsce

 

Minister obrony Izraela, Yoav Gallant, poinformował lokalnych liderów, że wkrótce rozpocznie się kolejna faza wojny na południowej granicy Libanu. Ma ona wspierać wysiłki na rzecz powrotu Izraelczyków, którzy uciekli przed atakami rakietowymi Hezbollahu podczas niemal rocznych starć przy granicy – podaje Reuters.

Siły Obronne Izraela kontynuują działania mające na celu osiągnięcie celów wojny i robią wszystko, co konieczne, aby bronić obywateli Izraela i umożliwić powrót mieszkańców północnego Izraela do ich domów - czytamy w komunikacie IDF.

Izrael odrzucił w zeszłym tygodniu amerykańsko-francuską propozycję 21-dniowego zawieszenia broni na granicy z Libanem, która miała na celu stworzenie czasu na dyplomatyczne rozwiązanie i umożliwienie powrotu przesiedlonych cywilów po obu stronach.

Według Reutersa, piątkowe zabójstwo Hassana Nasrallaha, najważniejszego przywódcy teherańskiej "osi oporu" przeciwko Izraelowi i USA na Bliskim Wschodzie, stanowiło jeden z najcięższych ciosów dla Hezbollahu i Iranu od dziesięcioleci.

Reklama

Premier Izraela, Benjamin Netanjahu, ostrzegł głównego sojusznika Hezbollahu, Iran, że Izrael „nie cofnie się przed żadnym krokiem, aby bronić swojego narodu i swojego kraju”.

Co istotne, sekretarz obrony USA, Lloyd Austin, poinformował, że rozmawiał z izraelskim ministrem obrony, Yoavem Gallanem, podkreślając, że Stany Zjednoczone wspierają prawo Izraela do samoobrony.

Rozmawiałem dziś z izraelskim ministrem obrony Yoavem Gallantem, aby omówić rozwój sytuacji bezpieczeństwa i izraelskie operacje. Wyraźnie zaznaczyłem, że Stany Zjednoczone popierają prawo Izraela do samoobrony - napisał na portalu X.

Napięcia na granicy izraelsko-libańskiej wzrosły po rozpoczęciu izraelskiej operacji wojskowej w Strefie Gazy w październiku 2023 roku. Izrael intensywnie atakuje południowy i wschodni Liban, podczas gdy Hezbollah odpowiada ostrzałem rakietowym na północ Izraela.

W reakcji na te wydarzenia nie obserwujemy silnych ruchów na rynku.

Kurs euro do dolara pozostaje stabilny w okolicach 1,114, podobnie kurs dolara do złotego, który notowany jest przy 3,84 PLN.

Z kolei cena złota, która znana jest w kręgu inwestorów jako "bezpieczna przystań" w obliczu globalnych napięć utrzymuje się na poziomie 2642 USD za uncję.

Reklama

 

Zobacz także: Co zdecyduje Fed? Największe ryzyka dla amerykańskiej gospodarki

Czytaj więcej

Artykuły związane z Kto napadł na Liban?