Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

kryzys bankowy w Stanach Zjednoczonych

W obliczu pojawiających się obaw związanych z możliwą niewypłacalnością USA, kryzys bankowy nieco ucichł. Nie oznacza to jednak, że problem został zażegnany. Obecnie przybiera raczej formę “kryzysu banków regionalnych”. Dlaczego? 

 

  • Kryzys bankowy w USA się nie skończył, ale objął mniejsze instytucje regionalne.  
  • O kryzysie może przesądzić kolejna decyzja Fed dotycząca podniesienia poziomu stóp procentowych. 
  • Instytucje zaostrzyły warunki udzielania kredytów, co może być początkiem poważnego kryzysu, szczególnie dla małych przedsiębiorstw i gospodarstw domowych o niskich dochodach. 

 

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

Reklama

 

Sektor bankowości wciąż nie przezwyciężył kryzysu!

W USA zbliża się kolejne posiedzenie Fed, a równocześnie trwają negocjacje dotyczące ustawy zakładającej podniesienie pułapu zadłużenia. W tych warunkach medialny kryzys bankowy wydaje się odległym wydarzeniem. Gdy emocje związane z głosowaniem w Kongresie opadną, a FOMC podejmie decyzję o poziomie stóp procentowych, ten temat znowu jednak powróci. Tym razem nie będzie to kryzys, który bezpośrednio dotyka głównych graczy rynkowych, lecz mniejsze instytucje regionalne.  

Warto przypomnieć, że na początku maja miał miejsce upadek First Republic Banku, trzeciej dużej instytucji finansowej (po Silicon Valley Banku i Signature Banku). Jak wskazuje Nicole Goodkind, analityczka CNN, łącznie reprezentowały one aktywa o wartości 559 mld USD. Biorąc pod uwagę wysoką inflację, suma ta przewyższa aktywa o wartości 523 mld USD, które łącznie należały do  25 banków, które upadły podczas kryzysu w 2008 roku.  

“Zawirowania w sektorze bankowym zostały opanowane, ale jeszcze się nie skończyły, a wpływ na gospodarkę będzie się utrzymywał, ponieważ mniejsze instytucje bankowe odgrywają kluczową rolę finansową” - przekonywali niedawno ekonomiści EY-Parthenon w notatce dla klientów. 

Zobacz również: Kolejny bank blisko upadku, notowania od początku roku poszybowały w dół o 85%

 

 

Janet Yellen, sekretarz skarbu USA, zapowiedziała przedstawicielom sektora, że konieczne będą dalsze fuzje i przejęcia, które pozwolą uporać się z kryzysem. Odpływ depozytów staje się poważnym problemem dla większości instytucji. Co więcej, koszty finansowania wciąż pozostają wysokie. Średniej wielkości (mierzonej aktywami) banki mają dużą ekspozycję na rynek nieruchomości komercyjnych. Nadal odpowiadają one za prawie 70% wszystkich niespłaconych kredytów na nieruchomości komercyjne. Ostrzeżeniem dla nich miało być obniżenie ratingu przez agencję Fitch. Według analityków banki dysponujące aktywami do kwoty 100 mld USD są „bardziej podatne na pogarszanie się fundamentów rynku nieruchomości komercyjnych niż większe banki”. Mowa przede wszystkim o wyższej względnej ekspozycji w relacji aktywów do kapitału.

Zobacz również: Kryzys na rynku nieruchomości? Nic z tych rzeczy! Marże deweloperów w górę

 

Banki w oczekiwaniu na decyzję Fed

Reklama

Dalszy rozwój kryzysu bankowego, szczególnie skoncentrowanego wokół mniejszych instytucji, uwarunkowany będzie decyzją Rezerwy Federalnej. Jeśli zapadnie decyzja o podniesieniu stóp (zgodna z oczekiwaniami rynkowymi) w czerwcu, banki znajdą się pod presją. 

 

 

Reklama

W maju Fed podniósł stopy procentowe o 0,25 pkt proc., podnosząc poziom pożyczek jednodniowych dla banków do najwyższego poziomu od 16 lat. Im bardziej restrykcyjne warunki kredytowe, tym zdolność udzielania kredytów jest mniejsza. Wysoki pułap jest dużym zagrożeniem dla banków, co skutkuje dużymi spadkami wartości rynkowej obligacji skarbowych i zabezpieczonych przez rząd hipotecznych papierów wartościowych przechowywanych przez banki regionalne. W połączeniu z wysokimi poziomami ubezpieczonych depozytów oraz zmianami regulacyjnymi kryzys może przybrać duże rozmiary.  

Tak więc, z uwagi na fakt, że Fed nie podjął jeszcze decyzji o wstrzymaniu podwyżek stóp procentowych, w kolejnych tygodniach banki regionalne będą nadal podlegać silnej presji ze strony deponentów i inwestorów. Zmniejszone depozyty i zwiększone koszty finansowania po raz kolejny zwiększą presję, a problemy będą mieć również inne sektory gospodarki. Napięcia przełożą się na kryzys kredytowy. Regionalni kredytodawcy już zaostrzyli warunki ich udzielania, co znacząco zmniejszy ich dostępność. Skutki będą szczególnie dotkliwe dla małych przedsiębiorstw i gospodarstw domowych o niskich dochodach.  

Jak wskazuje Kavaljit Singh, analityk The Wire, bankowość jest sektorem opartym w dużej mierze na zaufaniu. To ono warunkuje działania całego segmentu. Ekspert zwraca uwagę, że zaufanie inwestorów do banków regionalnych pozostaje niskie, nawet pomimo wielokrotnych zapewnień, że kryzys został opanowany. O zagrożeniu, jakie niesie za sobą upadek banków regionalnych pisaliśmy tutaj, charakteryzując rynek nieruchomości komercyjnych: (Więcej: Rynek nieruchomości biurowych bliski załamania. Zobacz co prognozują eksperci! Czy pustych biur będzie przybywać?).

Zobacz również: Ceny mieszkań w Polsce wystrzelą w górę! Czy to koniec patodeweloperki?

Czytaj więcej

Artykuły związane z kryzys bankowy w Stanach Zjednoczonych