Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

kiedy ostatnio byla recesja

Wczoraj okazało się, że do końca gazowych szachów jeszcze daleka droga. Nie jest to jednak wielkim zaskoczeniem, biorąc pod uwagę ostatnie słowa prezydenta Rosji. Tymczasem z Niemiec płyną kolejne sygnały nadchodzącej recesji, która może okazać się jeszcze głębsza w przypadku ograniczeń dostaw błękitnego paliwa. W tle tych wydarzeń kraje UE są rzekomo coraz bliżej przyjęcia porozumienia dotyczącego programu oszczędzania gazu.

 

Po co te gierki z ograniczaniem przepływu NS1?

Czy nie lepiej po prostu zakręcić kurek? Jak zwykle odpowiedź na to pytanie nie jest prosta. Bez obaw, nie uzurpujemy sobie możliwości wglądu w głowę W. Putina. Możemy natomiast pospekulować.

Przede wszystkim należy zaznaczyć, że stopniowe ograniczanie dostaw zwiększa niepewność i generuje dodatkowe koszty (no bo wciąż nie wiadomo, produkowane są kolejne plany awaryjne, trwa gra na emocjach firm i polityków sięga zenitu). Bajki o konieczności konserwacji infrastruktury do przesyłu w zasadzie tylko mogą być interpretowane jako zerwanie kontraktu, ale (chyba) de iurenim nie są. Z tej perspektywy, za parę lat, gdy świat będzie wyglądał inaczej, Rosja może wciąż twierdzić, że honoruje i honorowała kontrakty (dla nas brzmi to absurdalnie, ale zawsze przecież odbiór leży w uszach słuchającego). Stopniowe "gotowanie żaby" pozwala w teorii na lepsze przygotowanie na nadchodzące zmiany. Warto jednak zaznaczyć, że Europa (jako całość) zużyła już sporo kapitału politycznego i społecznego i w scenariuszu niepewności trudniej jest o konsolidację poglądów niż w środowisku faktów dokonanych i obserwowanej katastrofy (a takim małym końcem świata byłoby de facto odcięcie gazu). Z tej perspektywy Rosji łatwiej destabilizować projekt zjednoczonej Europy. Wreszcie, odcięcie to wariant ostateczny. Ograniczenie przepływu może mieć po kilku miesiącach podobne lub bardzo podobne skutki ekonomiczne, ale znów wiele może się do tego czasu wydarzyć i być może Rosja po tę kartę ostatecznie nie sięgnie (dlaczego - patrz początek akapitu). Na koniec, "jakiś" przepływ to zawsze "jakieś" dodatkowe środki na prowadzenie wojny. Tego gazu nie da się przekierować gdzie indziej.

 

Reklama

 

Co nas dziś jeszcze czeka?

Istotnym punktem dnia będzie decyzja węgierskiego banku centralnego ws. stóp procentowych. Po ostatniej podwyżce o 200pb, do 9,75%, jest bardzo prawdopodobne, iż stopy przekroczą pułap 10% (konsensus 10,75%).

Po południu opublikowane będą dane nt. cen nieruchomości w USA oraz sprzedaży domów na rynku pierwotnym. Również ze Stanów Zjednoczonych poznamy wskaźnik zaufania konsumentów za lipiec (Conference Board), a także indeks koniunktury w przemyśle w Richmond.

 

Budowlanka po drugim kwartale

Biuletyn Statystyczny z końca kwartału to dobra okazja by przyjrzeć się szczegółowym kwartalnym danym o produkcji budowlano-montażowej (bo wtedy wychodzą). Nie inaczej jest tym razem. Po solidnym wyskoku z pierwszego kwartału dynamika r/r wróciła w bardziej typowe okolice. Poniżej rzut oka na to które kategorie przyczyniały się do tego w największym stopniu.

Reklama

Gazowe szachy w obliczu widma niemieckiej recesji - 1Gazowe szachy w obliczu widma niemieckiej recesji - 1

Wyhamowały (w ujęciu r/r) zarówno kategorie związane z budową budynków jak i budową obiektów inżynierii lądowej i wodnej. Proporcje kontrybucji do wzrostu ogółem pozostały podobne, wciąż to głównie budowa budynków odpowiadała za wzrost budowlanki.

Zejdźmy więc na niższy poziom dezagregacji, mianowicie na rozbicie kategorii związanej z budową budynków. Tu również trudno odnaleźć znaczące zmiany w porównaniu do poprzedniego kwartału. Zwolniły zarówno budowy budynków mieszkalnych jak i niemieszkalnych. Proporcje kontrybucji również pozostały podobne.

Gazowe szachy w obliczu widma niemieckiej recesji - 2Gazowe szachy w obliczu widma niemieckiej recesji - 2

Gazowe szachy w obliczu widma niemieckiej recesji - 3Gazowe szachy w obliczu widma niemieckiej recesji - 3

To może jeszcze niżej. Tu już „coś widać”. Mianowicie zauważalny jest spadek kontrybucji ze strony budowy budynków publicznych (kultury, edukacji, itd.), które dołożyły istotną cegiełkę do wzrostu produkcji w I kwartale. Do tego niższy był też wkład ze strony budowy budynków przemysłowych i magazynowych, na minus weszły budynki biurowe. Wzrosła kontrybucja ze strony budynków handlowo-usługowych, ale to w dużej mierze zasługa baz z poprzedniego roku (można spodziewać się, że będzie ona dokładać też na plus w kolejnych kwartałach, również głównie za sprawą niskiej bazy rok wcześniej).

Reklama

Gazowe szachy w obliczu widma niemieckiej recesji - 4Gazowe szachy w obliczu widma niemieckiej recesji - 4

W kwestii budowy budynków inżynierii lądowej i wodnej widać, że za wzrost w II kwartale odpowiadały prawie wyłącznie budowy dróg. Pozostałe kategorie (mamy tu na myśli głównie budowę rurociągów i oczyszczalni, które były gwiazdami kilku poprzednich kwartałów) kontrybuowały ujemnie lub blisko zera.

Gazowe szachy w obliczu widma niemieckiej recesji - 5Gazowe szachy w obliczu widma niemieckiej recesji - 5

Trudno sformułować tu jednoznaczne wnioski makroekonomiczne. Same zmiany nie są na tyle istotne by istotnie wpływać na naszą ocenę stanu inwestycji publicznych czy prywatnych, trudno znaleźć tu też argumenty, które mogłyby zmienić naszą ścieżkę w tym zakresie na kolejne kwartały.

Czytaj więcej