Po bardzo dynamicznym rajdzie na złocie, którego byliśmy świadkami od połowy marca, następnie obserwujemy już niemalże 2-miesięczną korektę spadkową. W efekcie tych zmian, wielkimi krokami zbliżamy się do niezwykle interesującego poziomu z punktu widzenia ewentualnego dołączenie do obowiązującego w średnim i długim terminie trendu wzrostowego.
Złoto- korekta czy zmiana trendu?
Złoto znajduje się zarówno w średnio jak i długoterminowym trendzie wzrostowym. Póki co nie ma żadnych przesłanek świadczących o tym, aby miał on zostać przełamany. W związku z tym, znacznie rozsądniejsze wydaje się podążanie zgodnie z zasadą „trend is your friend”. Zastanówmy się w takim razie, gdzie warto byłoby szukać sygnałów kupna, do ewentualnego podłączenia się pod tendencję wzrostową przed kolejną falą windującą złoto na nowe ATH (all time high)?
Czy złoto jeszcze spadnie?
Złoto stałoby się bardzo interesujące po zejściu poniżej poziomu 1800 dolarów. Wskazuje za tym kilka przesłanek. Przede wszystkim właśnie tam wypada potencjalny target dla korekty spadkowej.
Wykres 1: Złoto (5 miesięcy)
Kolejnym powodem jest lokalizacja szczytów z 2011 i 2012 roku. Znajdują się one właśnie w okolicach 1800 dolarów. Oznacza to, że nieco poniżej, usytuowana jest cała masa zleceń zabezpieczających stop loss. Przełamanie tak istotnego poziomu, wygeneruje sygnał sprzedaży dla wielu spekulantów posługujących się analizą techniczną. Nie ma innej możliwości, by wykonać obfitą reakumulację, jak wywołanie panicznej wyprzedaży. Wtedy można podstawić przysłowiowe worki i zakupić dokładnie taką ilość, jaką się chce. W moim odczuciu, taki sygnał okaże się pułapką na niedźwiedzie. To byłoby rewelacyjne zagranie w kontekście kontynuacji wzrostów na złocie. Wywołałoby ono lawinowe zamykanie pozycji krótkich na coraz to wyższych poziomach. Jak doskonale wiadomo, domykanie shortów jest najlepszym paliwem dla dynamicznych wzrostów.
Wykres 1: Złoto (10 lat)
