Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

jp morgan opinie

Zasadniczą różnicą pomiędzy sytuacją obecną a rokiem 2014 jest to, że skala ówczesnych sankcji UE i USA wobec Rosji była niewielka lub marginalna. Nakładano je personalne na pojedynczych polityków, zakazano transakcji dolarowych z Bankiem Rossiya, dopiero w lipcu objęto nimi także m.in. Bank Moskwy, Gazprombank, VTB czy Rosneft, zakazano transakcji o zapadalności powyżej 90 dni ze Sberbankiem.

Również działania odwetowe ze strony Rosji pozostawały ograniczone

Obecnie rozważane sankcje miałyby niemal całkowicie odciąć rosyjskim bankom dostęp do kapitału zagranicznego, zamrażać ich aktywa, na starcie miałyby objąć Sberbank i VTB oraz podmioty wykorzystywane do obchodzenia poprzednich. Na całkowite odcięcie Rosji od systemu SWIFT nie ma na razie jednomyślnej zgody, ale jest to opcja „nuklearna”, możliwa do wykorzystania w przypadku inwazji lądowej. Pod presją Unii i USA Niemcy zablokowałyby, być może bezterminowo, uruchomienie Nord Stream 2.

W założeniach Unii sankcje zostałyby nałożone na większość handlu poza sektorami krytycznymi z perspektywy unijnego importu, czyli surowcami energetycznymi, metalami oraz chemią. Jest więcej niż prawdopodobne, że w przypadku, gdyby do nich doszło, Rosja blokowałaby eksport co najmniej części tych towarów w ramach działań odwetowych i to jest najprawdopodobniej najpoważniejsze ryzyko z perspektywy Polski. JP Morgan ostrzega, że spadek rosyjskiego eksportu ropy o połowę mógłby obecnie doprowadzić ceny do 150 $/b (powyżej historycznych rekordów), co miałoby odjąć 0,9 proc. z globalnego wzrostu gospodarczego w tym roku.

Wartość ta wydaje się alarmistyczna, natomiast na pewno nie można wykluczyć tymczasowego wzrostu cen surowca do 100-120 $/b, co również miałoby istotny wpływ na wzrost, a także silny efekt inflacyjny, dodając w Polsce przejściowo do CPI 1-2pp. Dodatkowe negatywne efekty związane byłyby z prawdopodobnym dalszym ograniczeniem dostaw gazu, uderzającym w Polskę silniej niż w większość państw europejskich.

Reklama

Pobierz raport specjalny

Czytaj więcej