Miała być biznesową gwiazdą millenialsów w spódnicy, a może trafić do więzienia na dekady. Charlie Javice postawiono zarzuty w sprawie oszukania banku JPMorgan Chase.
- Charlie Javice miała oszukać bank JPMorgan Chase na 175 mln USD.
- Javice miała zawyżyć liczbę klientów swojej firmy Frank, którą przejął bank.
- Javice może trafić do więzienia na kilka dekad.
- W USA nie mają litości dla oszustów finansowych.
Prokuratorzy federalni oraz amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (U.S. Securities and Exchange Commission, SEC) postawiła zarzuty założycielce firmy Frank. Charlie Javice miała oszukać bank inwestycyjny JPMorgan Chase na 175 mln USD. Pisaliśmy o sprawie w grudniu 2022.
Oszukała wielki bank, może trafić do więzienia na dekady
Miała być wielką gwiazdą biznesową jako przedstawicielka millenialsów. Teraz Charlie Javice jest oskarżona o użycie skomplikowanego schematu, aby zawyżyć liczebność bazy klientów firmy Frank. Stworzona przez nią spółka zajmowała się organizowaniem pomocy finansowej studentom.
Na Javice spoczywa kilka zarzutów. Chodzi m.in. o spisek w celu popełnienia oszustwa bankowego. Miała ona przyczynić się do tego, by przedstawiciele JPMorgan Chase mieli wrażenie, iż firma Frank ma dostęp do 4,25 miliona studentów. Tymczasem rzeczywista liczba klientów firmy Frank była mniejsza niż 300 000.
Dyrektor Wydziału Egzekucji SEC Gurbir S. Grewal nazwał występek Javice „oszustwem starej szkoły”. Dzięki temu, miała ona nakłonić bank do zawarcia transakcji o wartości 175 mln USD. Javice miała zapłacić profesorowi uniwersyteckiemu za stworzenie fałszywych danych, które miały reprezentować 4,25 mln klientów, a potem przekazała tę listę walidatorowi, który z kolei zaprezentował ją ludziom z JPMorgan Chase. Bank odkrył, że lista klientów była fałszywa, kiedy kampania marketingowa skierowana do kredytobiorców, dotarła do niewielu osób.
Co ciekawe, Javice pozwała JPMorgan Chase. Jej prawnicy oskarżyli bank o „próbę przeniesienia winy za nieudane przejęcie na osobę trzecią”. Ani przedstawiciele Javice, ani przedstawiciele JPMorgan Chase nie komentują sprawy.
Z czterech zarzutów dotyczących oszustw kryminalnych postawionych Javice, trzy przewidują kary do 30 lat więzienia. SEC chce również, aby Javice nie mogła już nigdy kierować spółką publiczną i była zmuszona do zwrotu nieuczciwie zdobytych pieniędzy.
Zobacz również: Tak się wykorzystuje insiderskie informacje na GPW, ze szkodą dla inwestorów indywidualnych! Szykuje się skandal wokół wielkiej spółki?
W USA nie patyczkują się z oszustami, dowodem sprawa Madoffa
Przypomnijmy, że w USA nie patyczkują się z oszustami z rynku finansowego. Kapitalnym dowodem jest sprawa Berniego Madoffa. Jego piramida była budowana przez 20 lat. Trafiło do niej około 65 mld USD. Upadła przez kryzys finansowy 2008 roku, gdy klienci przestali wpłacać pieniądze – jego fundusz wypłacał zyski właśnie z wpłat nowych klientów.
11 grudnia 2008 Federalne Biuro Śledcze (FBI) zatrzymało Bernarda Madoffa. Już 5 dni później Madoff usłyszał zarzuty nadużyć finansowych na kwotę 50 mld USD. 29 czerwca 2009 został skazany na karę 150 lat pozbawienia wolności – maksymalną możliwą. Zasądzono również przepadek jego majątku o wartości szacunkowej 170 mld USD, ale odzyskano de facto tylko ułamek tej kwoty. Czyli machina sprawiedliwości działała w jego przypadku błyskawicznie – „uwinęła się” w nieco ponad 6 miesięcy, i była bardzo surowa.
Madoff zmarł w więzieniu, w kwietniu 2021, w wieku 82 lat. Być może Javice nie umrze w więzieniu, bo jest relatywnie młoda, ale kilka dekad może w nim spędzić. Z pewnością jej przypadek nauczy młodych ludzi, że szybki zarobek na oszustwie to nie jest dobra ścieżka kariery.
