Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Jakie platformy dystrybucji gier bierze pod lupę UOKiK?

 

  • Jakie platformy dystrybucji gier bierze pod lupę UOKiK?
  • Dlaczego UOKiK wszczął postępowanie?
  • Co grozi dystrybutorom?
  • Jak działania UOKiK komentują eksperci rynkowi?

 

Czy na rynku gier wideo mogło dojść do praktyk, na których tracą twórcy gier, dostawcy platform i gracze? Prezes UOKiK wszczął w tej sprawie postępowanie wyjaśniające. Pracownicy urzędu skontrolowali siedziby kilku spółek.

 

UOKiK kontra PlayStation Store i Steam

Reklama

„Prezes UOKiK wszczął postępowanie wyjaśniające w związku z podejrzeniem możliwości stosowania antykonkurencyjnych praktyk przez dostawców platform dystrybucji cyfrowej gier wideo. Postepowanie dotyczy w szczególności działań dostawców takich platform jak PlayStation Store i Steam” – poinformował dziś urząd.

Rynek cyfrowej dystrybucji gier wypiera sprzedaż tradycyjną. Gracze coraz rzadziej kupują gry w pudełkach, lecz zaopatrują się w cyfrowe kopie na platformach sprzedaży online. Jednocześnie widzimy, że na tym rynku może dochodzić do praktyk ograniczających konkurencję ze strony największych graczy. Dlatego wszcząłem postępowanie wyjaśniające i zleciłem kontrolę u trzech przedsiębiorców. Obecnie analizujemy zebrany materiał dowodowy” – powiedział prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

UOKiK skontrolował jedną ze spółek z grupy Sony, a także u dwóch twórców i wydawców gier wideo w Polsce. Zebrał materiał dowodowy, który ma wyjaśnić, czy mogło dojść do stosowania praktyk ograniczających konkurencję: niedozwolonych porozumień lub nadużywania pozycji dominującej przez dostawców platform dystrybucji cyfrowej gier wideo.

„Skutkiem nadużywania pozycji może być wykluczenie konkurencyjnych platform, zaawansowana eksploatacja twórców i wydawców gier, a także wyższe ceny dla graczy. Chodzi m.in. o stosowanie ograniczeń w sprzedaży gier i zawartości dodatkowych na konkurencyjnych platformach lub w sklepach internetowych, ingerencję w ceny i politykę rabatową twórców i wydawców gier, czy ograniczanie dostępu do rynku konkurencyjnym platformom oraz innym dostawcom usług cyfrowych” – wyjaśnia UOKiK.

 

Zobacz takżeRezerwy złota największe od 45 lat! Agresywny plan Glapińskiego. Banki centralne rzuciły się na metal

Reklama

 

Co grozi PlayStation Store i Steam?

Ekspert polskiego rynku  gier Michał Pietrzkiewicz uważa, że równie dobrze UOKiK może wszcząć postępowanie wobec Facebooka albo Google.

„Gracze tego formatu, w szczególności z USA, przyzwyczaili się do bycia nietykalnymi. Naciski na naszą dyplomację, a w ślad za nimi na krajową administrację, zostaną szybko uruchomione i doprowadzą do jednego możliwego finału. Spodziewam się, że postępowanie skończy się szybciej, niż się zaczęło, w ciszy. I nie doprowadzi do żadnych konkretnych zmian” – skomentował dla FXMAG Pietrzkiewicz.

Postępowanie wyjaśniające prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnym przedsiębiorcom – podkreśla urząd. Jeśli podejrzenia się potwierdzą, prezes urzędu rozpocznie postępowanie antymonopolowe i postawi zarzuty konkretnym podmiotom.

Jakie kary grożą przedsiębiorcom?

Do 10% obrotu. A menadżerom odpowiedzialnym za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję grozi kara pieniężna w wysokości do 2 mln zł. Sankcji można uniknąć dzięki programowi łagodzenia kar (leniency), pod warunkiem współpracy w charakterze „świadka koronnego”.

Reklama

 

Zobacz również: Robimy porządki w PlayWay i chcemy wypłacać wielkie dywidendy – mówi Krzysztof Kostowski TYLKO NA FXMAG

Czytaj więcej

Artykuły związane z Jakie platformy dystrybucji gier bierze pod lupę UOKiK?