Uwaga rynku była dziś skupiona na wystąpieniu prezesa Fed podczas corocznego sympozjum w Jackson Hole. W zeszłym roku Powell pogrążył amerykańskie indeksy, nie pozostawiając złudzeń do do szybkiego zakończenia podwyżek stóp procentowych. Tym razem również było o rosnących stopach, a w zasadzie o tym, że Fed jest gotowy na dalsze podwyżki, jeśli to tylko będzie konieczne do dalszej walki z wysoką inflacją w USA.
Ani słowa o zakończeniu cyklu podwyżek stóp
Jerome Powell podczas swojego piątkowego wystąpienia na sympozjum w Jackson Hole po raz kolejny powtórzył, że Rezerwa Federalna jest mocno zdeterminowana do tego, by przywrócić inflację do 2% celu, a także że obecna dynamika cen w USA jest zbyt wysoka. Zdaniem prezesa Fed można jednak stwierdzić, że szczyt inflacji jest już za nami.
Powell stwierdził, że w obecnej sytuacji dalsze podwyżki stóp procentowych wciąż są w grze, jednocześnie dodając, że wysokie oprocentowanie funduszy rezerwy federalnej powinno być utrzymywane przez dłuższy czas.
Powell zauważył, że wzrost gospodarczy USA okazał się wyższy od oczekiwań, a amerykańscy konsumenci wciąż utrzymują wysoki poziom wydatków. To właśnie inflacja PCE jest największym zmartwieniem dla rezerwy federalnej, bo wydatki gospodarstw domowych nie spadły tak mocno jak pozostałe miary dynamiki cen.
Powell odniósł się również do spadków liczby nowych etatów, przy jednocześnie utrzymywanym bardzo niskim poziomie bezrobocia w USA - spowolnienie na rynku pracy jest jednym z warunków koniecznych do obniżenia inflacji w średnim terminie do poziomu 2% celu inflacyjnego.
Czytaj również: Koniec dominacji dolara coraz bliżej? Antyzachodni sojusz rośnie w siłę - 6 krajów dołącza do BRICS
Fed Prepared to Raise Rates Further to Combat Inflation: Powell
— TRADING ECONOMICS (@tEconomics) August 25, 2023
Federal Reserve Chair Jerome Powell, speaking at the Jackson Hole Symposium, emphasized the potential necessity for the US Federal Reserve to imp...
More here: https://t.co/K95qNOKuDQ pic.twitter.com/HKO19KxFC1
Wypowiedź Powella nie wywołała istotnego wzrostu zmienności na rynkach - kurs dolara nieznacznie umocnił się wobec euro; notowania EUR/USD spadły poniżej poziomu 1,08. Amerykańskie indeksy również nie odnotowały istotnej reakcji na słowa Powella, zarówno S&P500, jak i Nasdaq-100 utrzymują się na niewielkim plusie po wczorajszej fatalnej sesji na WallStreet.
