- Co napędza rekordową aktywność inwestorów detalicznych?
- Jakie błędy popełniają inwestorzy?
- Co czeka giełdę akcji?
Inwestycyjna mania na rynku akcji przybiera rekordowe rozmiary
Udział aktywności inwestorów detalicznych na rynku opcji osiągnął rekordowy poziom 18%. Oznacza to, że jeszcze nigdy w historii tak wielu drobnych graczy nie dokonywało tak dużej liczby transakcji w odniesieniu do reszty rynku.
Jeszcze pod koniec 2021 i na początku 2022 roku udział ten wynosił około 12-14%. Teraz, jest to 18%. To efekt trwającej hossy, która wzmaga entuzjazm wśród inwestorów detalicznych.
Wykres: Udział aktywności inwestorów detalicznych na amerykańskim rynku opcyjnym.
Źródło: Raport analityczny JP Morgan Global Quantitative and Derivatives Strategy.
Obecnie, odsetek ten jest wyższy niż podczas spekulacyjnego szału wokół akcji spółek “memicznych” (ang. meme stocks) przed trzema laty, czyli w pierwszych miesiącach 2021 roku.
Średni dzienny wolumen na amerykańskim rynku opcji osiągnął w tym roku rekordowy poziom 47 milionów, według Options Clearing Corp. Oznacza to, że inwestorzy indywidualni obracają obecnie 8,5 mln kontraktów opcyjnych dziennie.
Rosnąca aktywność to wynik łatwiejszego dostępu do technologii, niskich kosztów transakcyjnych oraz rosnącej popularności mobilnych platform inwestycyjnych.
Wielu z nowych inwestorów detalicznych to młodzi ludzie, którzy widzą w handlu opcjami szansę na szybkie zyski. Jednak ta euforia niesie za sobą ryzyko: handel opcjami jest skomplikowany i nieprzewidywalny, a nieprzemyślane decyzje mogą prowadzić do dużych strat.
Z jednej strony, wzmożona aktywność detalicznych inwestorów może zwiększać płynność rynku, z drugiej jednak, może prowadzić do większej zmienności i niestabilności.
Zwyżka wartości akcji Gamestop i innych spółek-memów przyczynił się do niedawnego wzrostu aktywności. Detaliczny apetyt na ryzyko jest rekordowo wysoki. - stwierdził Adam Kobeissi, ekonomista The Kobeissi Letter.
Czytaj również: Nowe prognozy dla giełdy robią duże wrażenie. To będzie potężny wzrost akcji, szacuje wielki bank
Przeciętny inwestor detaliczny na rynku opcji kończy ze stratą
Dynamiczny wzrost zaangażowania drobnych inwestorów na rynku opcji w USA świadczyć może o ich odwadze. Coraz śmielej wkraczają oni na terytorium dotychczas zdominowane przez instytucje finansowe.
Jednak odwaga w świecie finansów powinna ustępować miejsca wnikliwej analizie. Być może dlatego przeciętny inwestor detaliczny grający na rynk opcji traci pieniądze, wynika z badania.
Badanie naukowców z MIT z 2022 roku pokazało, że inwestor detaliczny traci nawet do 9% zainwestowanego kapitału na inwestowaniu na rynku opcji. Dane obejmowały 25% wolumenu opcji na całym rynku od stycznia 2010 do lutego 2021 roku.
Inwestorzy detaliczni stracili około 3 mld USD na inwestycjach opcyjnych w okresie próbnym, a głównymi beneficjentami byli animatorzy rynku (market makers), czytamy w badaniu.
Inwestorzy detaliczni wykazują trzy zachowania uszczuplające majątek: przepłacają za opcje w stosunku do zrealizowanej zmienności, płacą ogromne spready bid-ask i powoli reagują na informacje. Przekłada się to na straty detaliczne wynoszące średnio od 5 do 9% oraz od 10 do 14% w przypadku opcji o wysokiej oczekiwanej zmienności. - czytamy w publikacji “Losing is Optional: Retail Option Trading and Expected Announcement Volatility”.
Giełdowa euforia niesie za sobą ryzyko, a handel opcjami bywa skomplikowany. Nie jest to zatem dobry wybór dla przeciętnego inwestora. Często nieprzemyślane i spontaniczne krótkoterminowe decyzje mogą prowadzić do dużych strat.
Czytaj także: Kryzys w całej branży przez sztuczną inteligencję. Krach akcji spółek wywołany przez ChatGPT
