Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

inflacja w styczniu 2023 r

Ekonomiści są zgodni: odczyt CPI za luty powinien być bardzo wysoki, wyższy niż za styczeń, ale nie powinien przebić 20% r/r. Natomiast droga do celu inflacyjnego, czyli okolic 2,5%, będzie długa i trudna, głównie przez wzrost cen energii.

 

PILNE! Inflacja w lutym 2023 – dane GUS. Drożyzna nie odpuszcza!

 

Na skróty:

 

Reklama

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

 

Jutro Główny Urząd Statystyczny (GUS) poda odczyt inflacji za luty 2023 r. Wedle wszelkich znaków na niebie i ziemi, będzie to najwyższy odczyt od grudnia 1996 roku, w okolicach 18,5%.

 

20% nie zostanie przebite

Przypomnijmy, że inflacja w styczniu 2023 r. sięgnęła 17,2%. To było pozytywne zaskoczenie, dające szansę na to, że CPI w lutym nie przebije 20%, jak szacowano jeszcze kilka miesięcy temu. A z zapowiedzi członków RPP wynikało, że jeśli sufit 20% zostanie przebity, to możemy zobaczyć dalsze podwyżki stóp.

Reklama

Rozstrzał prognoz ekonomistów co do odczytu za luty br. jest dość duży. Z danych serwisu Bloomberg wynika, że ich zakres to 17,9-19,1% r/r, z medianą 18,5% proc. Natomiast ekonomiści są zgodni, że od marca ma się pojawić dezinflacja. Ceny mają co prawda rosnąć, ale wolniej.

Przypomnijmy, że centralna ścieżka projekcji inflacji NBP zakłada 11,9% w całym 2023 r., 5,7% w 2024 r. oraz 3,5% w 2025 r. Wicedyrektor departamentu analiz i badań ekonomicznych NBP Jacek Kotłowski uważa, że górkę inflacyjną mamy za sobą, gdyż będą spadać ceny surowców, zmniejszają się napięcia w łańcuchach dostaw. Poza tym, w kraju widać spadający popyt i koszty pracy.

Sprawdź również: Inflacja w lutym w Polsce 2023. Nowe dane mogą zaskoczyć

 

Jakie są dokładnie prognozy ekonomistów?

Analitycy PKO BP zakładają, że inflacja w lutym wyniesie 18,7% i to będzie szczyt. Pod koniec tego roku powinna wynosić ich zdaniem około 7-8%. Spadek inflacji ma wynikać z "odwrócenia szoku kosztowego z początku ubiegłego roku". Przy czym, jak podkreślają ekonomiści PKOBP, droga do celu inflacyjnego (2,5% plus minus 1 pp.) będzie długa i kręta, m.in. przez wzrost kosztów energii.

"Szacujemy, że zmiana wag w koszyku inflacyjnym mogła podbić styczniową inflację CPI o 0,2-0,3 pp wobec 17,2% r/r w danych wstępnych, a inflacja CPI w lutym wzrosła do 18,7% r/r. Szacujemy przy tym, że inflacja bazowa zarówno w styczniu, jak i w lutym wynosiła 11,9% r/r. Inflacja w lutym osiągnęła szczyt, a od marca powinien się rozpocząć proces szybkiej dezinflacji. Przewidujemy, że jednocyfrowy poziom inflacji zostanie osiągnięty we wrześniu, a na koniec roku inflacja CPU wyniesie 7-8%" - twierdzi Marta Petka-Zagajewska, kierownik Zespołu Analiz Makroekonomicznych PKO BP.

"Od dawna było w zasadzie jasne, że to właśnie ten odczyt wyznaczy szczytowy punkt na ścieżce polskiej inflacji. O przebijaniu 20% r/r już raczej nie ma mowy. Nasza prognoza to 18,4% r/r" - stwierdzili ekonomiści Santander Bank Polska.

Reklama

Razem z odczytem za luty, GUS poda przeliczenie CPI za styczeń. W czwartek NBP poda wyliczenie styczniowej i lutowej inflacji bazowej. W opinii ekonomistów Santander Banku, będzie w tych danych widać tendencję wzrostową i będzie można dzięki nim ocenić tzw. uporczywość polskiej inflacji.

Ekonomiści Banku Ochrony Środowiska przypomnieli, że w ostatnich 16 latach korekty styczniowego wskaźnika CPI wahały się w przedziale (-0,3) – (+0,2) pp., przy średniej korekcie -0,1 pkt. proc. Jedyna korekta w górę miała miejsce rok temu.

Sprawdź również: Jak rząd może wpływać na biznes prywatny i giełdę? W tym państwie wszystko jest możliwe!

Czytaj więcej