Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

indeks dow jones informuje

Temat wojny przejawia się na rynku finansowym już od kilku tygodni. Rynki mają tendencję do koncentrowania się na jednym głównym wydarzeniu, którym obecnie jest wojna na Ukrainie. Obecna sytuacja wygląda jednak tak, jakby wojna była już 'w cenach', eskalacja konfliktu nie powoduje kolejnej lawiny spadków, a inwestorzy w zasadzie wszędzie szukają nadziei na odreagowanie.

Dziś obserwujemy jednak wyraźne ożywienie mimo napływu niepokojących informacji z Ukrainy. Putin nie zaprzeczył informacjom dotyczącym potencjalnych próśb Rosji kierowanych do Chin w zakresie dostarczenia sprzętu militarnego, rosyjski przywódca nie zamierza wycofać się z prowadzonego konfliktu. Dodatkowo rosyjskie Ministerstwo Rolnictwa poinformowało dziś o prawdopodobnym wstrzymaniu eksportu pszenicy, ryżu i kukurydzy co w kontekście działań zbrojnych na 'rolniczej' Ukrainie może spowodować jeszcze większy wzrost cen żywności. Ceny surowców szybko zareagowały na te doniesienia.

Iran chwilowo zawiesił rozmowy z USA w zakresie negocjowanego programu nuklearnego

licząc na ustępstwa ze strony Ameryki. Niespokojnie jest też w amerykańskiej branży nuklearnej, która obawia się nałożenia sankcji na rosyjski Rosatom - głównego dostawcę wzbogaconego paliwa dla reaktorów jądrowych przy jednoczesnym braku alternatyw dla dotyczasowego źródła.Jednym z głównych tematów dzisiejszych spekulacji stało się zaplanowane na dziś spotkanie wysokiego szczebla przedstawicieli USA i Chin w Rzymie. Niedługo mają odbyć się też kolejne „rundy” ukraińsko-rosyjskich negocjacji. Według informacji rosyjskiego banku centralnego giełda moskiewska MOEX pozostaje zamknięta, co najmniej do 18 marca. Rosja być może rozważa przeprowadzenie skupu niektórych akcji przed otwarciem giełdy, w celu ratowania gospodarki co miało już miejsce w przeszłości. Finanse Rosji jednak topnieją, co pozwala spekulować o potencjalnej roli Chin w przypadku interwencji w rosyjską gospodarkę.

Piątkowy pesymizm na rynkach został dziś właściwie zażegnany,

a mimo niepokojących informacji rynki zyskują. Niemiecki DAX wzrósł już blisko 3,5% i ponownie pokonał opór w okolicach 14 000 punktów, mimo chwilowej słabości w środku sesji. Z powodu ryzyk geopolitycznych problemy ma polski WIG20, który jeszcze w piątek tracił łagodniej w porównaniu do zachodnich indeksów. Mimo pozytywnego nastroju na rynkach WIG notowany jest ponad 2% niżej, a psychologiczny poziom 2000 punktów ponownie nie został utrzymany.  Otwarciu giełd w USA towarzyszyły pozytywne nastroje, a rynki wyglądają na 'zmęczone wojną' szukając powodów do wzrostu. Mimo pozytywnego początku indeksy amerykańskie wróciły do spadków. Najlepiej radzi sobie ponownie Dow Jones, który nadal zyskuje blisko 0.5%, zdecydowanie gorzej wygląda S&P500, który notowany jest na niewielkim 0,1% minusie. NASDAQ dziś podobnie jak w przypadku piątkowej sesji ma wyraźny problem z dotrzymanie kroku pozostałym amerykańskim indeksom i notowany jest już ponad 1% niżej. Sytuacja na rynku pozostaje bardzo dynamiczna i w perspektywie kolejnych godzin może się wyraźnie zmienić. 

 

Czytaj więcej