Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

incheon lng terminal

Od 8 września w holenderskim Eemshaven oficjalnie otwarto – w obecności premiera Czech Petra Fiali, holenderskiego ministra ds. klimatu i energii Roba Jettena oraz szefów spółek Gasunie i ČEZ – pływający terminal do importu skroplonego gazu ziemnego (LNG). EemsEnergyTerminal należy do holenderskiego operatora infrastruktury gazowej Gasunie. Składa się z dwóch wydzierżawionych na pięć lat jednostek FSRU o łącznej mocy importowej 8 mld m3 i jest pierwszym pływającym terminalem w UE uruchomionym po inwazji Rosji na Ukrainę.

Powstał w rekordowym czasie w związku z problemami z dostawami rosyjskiego gazu – pierwsze pomysły jego zbudowania pojawiły się w marcu br. i już wówczas podjęto też decyzję o inwestycji. Było to możliwe dzięki dostępności infrastruktury – wolnego miejsca w porcie, dostatecznej głębokości i bliskości gazociągu wysokociśnieniowego (w ostatnich dekadach w prowincji Groningen, w której leży Eemshaven, wydobywano w znacznych ilościach gaz ziemny). Inauguracyjna dostawa LNG z amerykańskiego Sabine Pass dotarła do terminalu jeszcze 8 września, a kilka dni później gaz miał być przesłany siecią holenderską do odbiorców. Pełną przepustowość EemsEnergyTerminal ma osiągnąć w listopadzie.

Czechy – poprzez koncern ČEZ (70% udziałów skarbu państwa) – zarezerwowały 3,1 mld m3, czyli prawie 40% przepustowości terminalu na cały okres dzierżawy jednostek FSRU, tj. do września 2027 r. Pozostałe przepustowości w terminalu zajęły holenderski Shell Western LNG (4 mld m3) oraz francuski Engie (1 mld m3). Według strony czeskiej zarezerwowana przepustowość pozwoli zaspokoić niespełna jedną trzecią rocznego zapotrzebowania na gaz w Czechach, a zgodnie z informacjami przekazanymi przez szefa ČEZ kosztuje to ten kraj „wyższe dziesiątki” (tj. powyżej 50, a poniżej 100) milionów euro rocznie (dokładnej kwoty nie upubliczniono). Już 19 września przypłynąć ma pierwszy gazowiec z LNG zakupionym od amerykańskiej spółki Cheniere Energy. Wykupiona jest też druga dostawa – od koncernu Shell. Do końca br. Czechy zarezerwowane mają tzw. sloty w terminalu na łącznie osiem dostaw, każda po 100 mln m3 gazu ziemnego (180 tys. m3 LNG). Skroplony surowiec kupowany jest po aktualnych rynkowych cenach; pierwsza i druga dostawa kosztowały po ok. 5 mld koron (równowartość 960 mln zł). Wszystkie zaplanowane na bieżący rok pokryją około jednej czwartej zapotrzebowania w okresie od września do grudnia. Gaz docierać będzie do Czech poprzez rurociągi niemieckie i interkonektory niemiecko-czeskie w Rudawach.

Nowy terminal i nowe możliwości dostaw są również istotne dla domknięcia bilansu Holandii – przeważająca większość dostaw gazu z Rosji do kraju została w maju wstrzymana w związku z odmową płacenia za surowiec w rublach – oraz dla francuskiej grupy energetycznej Engie, która nie dostaje rosyjskiego gazu od sierpnia.

 

Komentarz

  • Wykupienie przepustowości w pierwszym nowym terminalu LNG otwartym w UE po rosyjskiej inwazji na Ukrainę to duży sukces Pragi i zwieńczenie miesięcy intensywnych zabiegów o dywersyfikację źródeł dostaw i dostęp do alternatywnej infrastruktury importowej. O znaczeniu tego kroku dla Czech świadczy osobisty udział w ceremonii szefa ČEZ Daniela Beneša i premiera Fiali..
Reklama

 

Czytaj dalej na osw.waw.pl

Czytaj więcej

Artykuły związane z incheon lng terminal