Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

II tura wyborów parlamentarnych

Zmniejszenie ryzyka politycznego może być teraz wspierające dla aktywów na Starym Kontynencie. WIG20 dziś o poranku umiarkowanie zyskuje, a złoty umacnia się wobec euro.

Ostateczne wyniki wyborów we Francji wskazują na utworzenie parlamentu z trzech stosunkowo dużych bloków. Nowy Front Ludowy, czyli koalicja lewicowych i skrajnie lewicowych ugrupowań, zdobył 182 mandaty na 577 miejsc. Drugie miejsce zdobyło ugrupowanie Razem dla Republiki, czyli koalicja centrowej partii Odrodzenie urzędującego prezydenta Emmanuela Macrona, która może liczyć na 168 mandatów. Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen, które wygrało I turę wyborów parlamentarnych uzyskując w niej 33,15% głosów, ostatecznie będzie trzecią siłą w parlamencie, zdobywając 143 mandaty. Żaden z bloków nie zdobył większości bezwzględnej, która wynosi 289 mandatów. Frekwencja w drugiej turze sięgnęła 66,7% czyli więcej niż w pierwszej turze i jednocześnie była największa od 1997 r.

 

 

Wyniki są zaskakujące, bo przed drugą turą sondaże wskazywały, że najwięcej mandatów zdobędzie Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen. Wpływ na ten niespodziewany wynik miał fakt, że przed drugą turą niemal 220 kandydatów liberałów i lewicy wycofało się z wyborów, by zwiększyć szansę kandydata z większym poparciem rywalizującego z kandydatem Zjednoczenia Narodowego.

 

Z uwagi na fakt, że żadna pojedyncza partia, ani blok nie osiągnęły wystarczającej liczby głosów by uformować rząd większościowy, widzimy trzy główne scenariusze. Pierwszym jest szeroka koalicja, obejmująca Razem dla Republiki, Republikanów i niektóre partie lewicowe, takie jak Socjaliści i Zieloni. Drugim scenariuszem jest rząd technokratyczny, którego stworzenie byłoby ułatwione, gdyby kandydat spoza polityki prowadził rozmowy i został premierem. Trzecim wariantem jest impas: jeśli partie nie będą w stanie utworzyć koalicji rządzącej, Francja znalazłaby się w impasie politycznym.

 

Zobacz także: Akcje PKN Orlen zaliczyły słabą sesję... Krajowy indeks WIG20 poszedł w ich ślady

 

W krótkim terminie możemy być wciąż świadkami niepewności rynkowej związanej z formowaniem nowego rządu. Uważamy jednak, że nowy rząd (niezależnie w jakim kształcie) prawdopodobnie będzie utrzymywał w większym lub mniejszym stopniu kierunek kształtowania polityki gospodarczej w kraju, jak i stosunków z Unią Europejską. Nowy parlament nadal pokazuje większość prounijnych parlamentarzystów. Eurosceptyczne ugrupowania osiągnęły około 230 mandatów, znacznie poniżej 289 dających bezwzględną większość.

Podsumowując, centrowa koalicja lub rząd technokratyczny mogą wywrzeć niewielki wpływ makro na podstawy gospodarki francuskiej i europejskiej, podczas gdy rząd lewicowy miałby bardzo małe pole manewru. Oznacza to, że z perspektywy rynkowej w miarę spadku niepewności politycznej, scenariusz goldilocks (umiarkowany wzrost gospodarczy i niska inflacja) powinien być scenariuszem bazowym. Spodziewamy się, że francuskie akcje będą odrabiać straty wywołane perturbacjami politycznymi. Wzrosty mogą odnotować zarówno francuskie blue chips, jak i małe i średnie spółki, a także europejskie banki z ekspozycją na francuski rynek. Na celowniku inwestorów mogą być szczególnie spółki charakteryzujące się dobrą dynamiką zysków, które zostały przesadnie przecenione.

 

Jeszcze przed weekendem odbyły się także wybory w Wielkiej Brytanii, w których przytłaczające zwycięstwo osiągnęła Partia Pracy, która zdobyła 411 mandatów w 650-osobowej Izbie Gmin. Partia Pracy zdobyła ponad dwa razy więcej miejsc niż w poprzednich wyborach w 2019 r. Drugie miejsce zajęła rządząca do czwartku Partia Konserwatywna. Jej 121 mandatów to trzy razy mniej niż w poprzednich wyborach i najsłabszy wynik w historii. Wynik wyborów był zgodny z oczekiwaniami rynku, a Partia Pracy zobowiązała się do stosunkowo niewielkich zmian w ramach polityki fiskalnej i budżetu w porównaniu z poprzednim rządem. Z tego względu reakcja inwestorów na rynku walutowym była niewielka – funt lekko umacniał się względem dolara, a wobec euro prawie się nie zmienił. Z kolei rentowność 10-letnich obligacji skarbowych Wielkiej Brytanii zniżkowała do 4,20%. Na londyńskiej giełdzie, główny indeks FTSE 100 rósł w niewielkim tempie.

Czytaj więcej

Artykuły związane z II tura wyborów parlamentarnych