Jesteśmy świadkami fenomenalnego rajdu na złocie. Cena złota od kilku miesięcy pnie się bardzo mocno w górę, a od połowy lipca wręcz pionowo. Czy takie tempo jest realne do utrzymania? Może jednak to euforyczna faza, po której nastąpi mocne załamanie kursu złota?
Chłodne podejście techniczne
Z punktu widzenia analizy technicznej, mamy do czynienia z klarownym trendem wzrostowym. Systematycznie wyznaczane są HH (higher highs) i HL (higher lows), czyli coraz wyższe szczyty i coraz wyższe dołki. W takiej sytuacji przypomina się najważniejsze powiedzenie, brzmiące następująco: „trend jest twoim przyjacielem”.
Wykres 1: Cena złota (1 rok)
Czy aby na pewno nie ma żadnych zagrożeń?
Jeżeli bardzo mocno zmniejszymy interwał, wtedy pojawia się pewna rysa na tym sielankowym obrazie. Co prawda im mniejszy interwał, tym mniejsze konsekwencje potencjalnych formacji, jednak ta konkretna, jest bardzo niebezpieczna, ponieważ w większości przypadków zapowiada odwrócenie trendu. Na jak długo? Tego niestety nigdy nie wiemy, ale warto zachować ostrożność, bo zrobiło się sporo miejsca do ewentualnej korekty. O co konkretnie chodzi? O formację głowy z ramionami, która nie tylko powstała, ale nawet już się zrealizowała.
Wykres 2: Cena złota (3 dni)
Co może się wydarzyć dalej?
Jak już wcześniej wspominaliśmy, jest to typowa formacja odwracająca trend wzrostowy, dlatego jej efekty mogą być nieco bardziej długofalowe niż jedynie jednodniowe cofnięcie. Wyłamanie piątkowego szczytu całkowicie neutralizowałoby tę formację, dlatego to jest właśnie główne zadanie dla rynkowych byków. Tam też prawdopodobnie znajduje się ogromna ilość zleceń stop loss spekulantów, którzy zdecydowali się zająć pozycję krótką na złocie.
