Na skróty:
- Niewielka spółka z GPW chce opuścić giełdowy parkiet po 20 latach notowań
- Kontrolujące Drozapol-Profil małżeństwo zaoferowało jednak cenę, która przez mniejszościowych akcjonariuszy została oceniona jako zbyt niska
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej FXMAG
Po zakończeniu poniedziałkowej sesji zarząd notowanej na głównym parkiecie GPW spółki Drozapol-Profil zapowiedział plany wyprowadzenia jej z giełdy. W tym celu ogłoszone zostanie wezwanie na sprzedaż 2 184 065 akcji w porozumieniu ze spółką zależną DP Invest i akcjonariuszami większościowymi Wojciechem Rybką i Grażyną Rybką. Wezwanie na sprzedaż ma na celu skupienie co najmniej 95 proc. akcji Drozapol-Profil, a następnie przeprowadzenie przymusowego wykupu akcji i w konsekwencji wyprowadzenie spółki z głównego parkietu GPW, na którym jest ona obecna od dwudziestu lat.
Zobacz także: Broker z GPW gwałtownie tanieje! Właściciel spółki sprzedał ogromny pakiet akcji
Cena oferowana za akcję w wezwaniu to 3,85 PLN, czyli odpowiadająca kursowi zamknięcia poniedziałkowej sesji. W ciągu ostatnich 12 miesięcy notowania Drozapol-Profil zanotowały ponad 43 proc. spadek, a średni kurs akcji z ostatniego roku to 4,81 PLN.
Reakcja akcjonariuszy na wtorkowej sesji jest dość jednoznaczna - cena oferowana w wezwaniu na sprzedaż akcji przez akcjonariuszy większościowych Drozapol-Profil jest stanowczo za niska. Kurs rośnie bowiem o ponad 5 proc., przekraczając poziom 4 PLN za akcję.
Czytaj również: Spółka z GPW rośnie już o ponad 150%! Kurs wystrzelił po krótkim komunikacie
Zdaniem Tomasza Juroszka, członka zarządu Juroszek Holding i zawodowego inwestora, Wojciech i Grażyna Rybka, będący większościowymi akcjonariuszami Drozapol-Profil celowo zaniżają wartość kontrolowanej przez siebie spółki, by wyprowadzić ją z giełdy po niższej cenie.
Dowodem na to ma być m.in. kontrowersyjna rezygnacja z wypłaty dywidendy w ubiegłym roku i decyzja o przeznaczeniu zysku netto z 2022 roku w wysokości 6,7 mln PLN na kapitał zapasowy.
Wezwanie głównych akcjonariuszy Drozapol po 3,85 uznaję za nieśmieszny żart. Państwo Rybka dobrze wiedzą, że spółka jest warta sporo więcej, celowo nie wypłacili dywidendy i teraz próbują ściągnąć spółkę jak najniższym kosztem. Są to mocno nieetyczne praktyki biznesowe.
— Tomasz Juroszek (@TJuroszek) February 6, 2024
Jak twierdzi Juroszek, proponowana cena w wezwaniu na poziomie 3,85 PLN jest stanowczo za niska.
Zobacz także: Skarbówka i KAS blokują konta bankowe - padł nowy rekord!
Grażyna i Wojciech Rybka (który od 2004 roku pełni również funkcję prezesa zarządu) posiadają łącznie 64,3 proc. akcji Drozapol-Profil, które zapewniają 74,7 proc. głosów na WZA.
Do ogłoszenia przymusowego wykupu akcjikonieczne będzie uzyskanie co najmniej 95 proc. głosów na WZA. Jeżeli więc akcjonariusze mniejszościowi nie odpowiedzą na wezwanie po cenie 3,85 PLN (i jeśli w międzyczasie nie dojdzie do podniesienia oferowanej ceny), wyprowadzenie spółki z publicznego obrotu może się nie powieść.
Jeżeli jednak wiekszościowym akcjonariuszom Drozapol-Profil uda się przeprowadzić przymusowy wykup akcji, możemy mieć do czynienie z pierwszym tegorocznym delistingiem na GPW.
Drozapol-Profil to bydgoska spółka notowana od 2004 roku na głównym parkiecie GPW. Zajmuje się produkcją wyrobów hutniczych oraz obróbką stali. W ofercie ma profile stalowe, pręty zbrojeniowe, kształtowniki, walcówki, stalowe rury i blachy. W trzecim kwartale ubiegłego roku spółka zanotowała przychody ze sprzedaży 14,4 mln PLN oraz stratę netto 3,8 mln złotych. W 2022 roku przychody wyniosły 112,18 mln PLN, zaś zysk netto 5,5 mln złotych.
Czytaj również: Cena tego metalu będzie tylko rosła, a akcje tych spółek wystrzelą!
