Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

GPW a NewConnect

Epidemia koronawirusa spowodowała dużą zmienność cen akcji i innych instrumentów finansowych notowanych na rynkach giełdowych na całym świecie, w tym również w Polsce. W pierwszym półroczu 2020 r. wartość obrotów akcjami na Głównym Rynku GPW była rekordowa i wyniosła ponad 131 mld zł, z czego największa aktywność inwestorów miała miejsce w czerwcu. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku na GPW zadebiutowało 5 spółek: jedna na Głównym Rynku i cztery na rynku NewConnect.

Przyjrzyjmy się jednak bliżej rynkowi NewConnect - tutaj liczby także wyglądają imponująco - obroty osiągnęły w pierwszej połowie 2020 r. historyczny rekord w wysokości 4,1 mld zł, co oznacza wzrost o 550% w porównaniu z pierwszą połową 2019 r., a w samym kwietniu przekroczyły 1 mld zł. Z kolei wartość indeksu spółek z tego rynku (NCIndex) od początku roku wzrosła o 91,6%. Liczba spółek notowanych na tym rynku na koniec czerwca br. wyniosła 372. Silne wzrosty na NewConnect potwierdzane są przez obroty. Mała giełda coraz częściej notuje wyższe obroty niż indeks małych spółek z GPW, czyli sWIG80. W lipcu NewConnect kilka razy osiągnął historyczny rekord dziennych obrotów sesyjnych, który obecnie wynosi 204 mln zł. Dane za sierpień 2020 r. też są niezłe - wartość obrotów wzrosła o 1238,7% rdr. i wyniosła 1,7 mld zł. Miały również miejsce trzy debiuty, podczas gdy w lipcu tylko jedna spółka weszła na NC.

NewConnect to rynek zasadniczo finansujący rozwój małych i średnich przedsiębiorstw dynamicznie rozwijających się, o wysokim potencjale wzrostu i przemyślanej strategii rozwoju. Rynek przeznaczony jest dla powstających lub młodych firm o stosunkowo niewielkiej przewidywanej kapitalizacji (do około 20 mln zł). Emitenci NewConnect reprezentują zróżnicowane branże. W ostatnim czasie aktywują się przedsiębiorstwa stawiające pierwsze kroki w branżach nowoczesnych, innowacyjnych i perspektywicznych, takich jak biotechnologia, gaming, farmacja, life science, ochrona środowiska czy energia odnawialna. Ze względu na specyfikę emitentów rynek NewConnect oferuje bardziej liberalne wymogi formalne i obowiązki informacyjne, a co za tym idzie tańsze pozyskanie kapitału. Firmy wchodzące na NewConnect mogą najczęściej liczyć na finansowanie w kwocie od kilkuset tysięcy do kilku milionów zł, w zależności od tego, czym już mogą się pochwalić, jakie mają plany i jak są w stanie je uwiarygodnić. Kapitał własny musi wynosić co najmniej 500 tysięcy zł.

Istotnym atutem rynku NewConnect jest możliwość przeprowadzenia oferty prywatnej, charakteryzującej się uproszczoną ścieżką, co czyni debiut tanim i stosunkowo szybkim. Przygotowania do wejścia na NewConnect - od podjęcia decyzji do debiutu - mogą trwać zaledwie kilka miesięcy. Emitent może się również zdecydować na debiut i przeprowadzenie emisji publicznej. Jednak firma decydująca się na tę formę emisji podlega takim samym procedurom dopuszczeniowym, jakie stosowane są dla rynku regulowanego, wraz z koniecznością sporządzenia prospektu emisyjnego i zatwierdzenia go przez Komisję Nadzoru Finansowego.

Warto wspomnieć, że w lipcu 2019 r. NewConnect otrzymał status rynku Rozwoju Małych i Średnich Przedsiębiorstw, czyli SME Growth Market. Tym samym wszedł do wyższej ligi europejskiej, w której jest zaledwie kilka parkietów, w tym m.in. London Stock Exchange AIM, AIM Italia, Zagreb Stock Exchange czy Nex Exchange. Uzyskanie statusu SME GM oznacza, że spółki notowane na takim rynku będą mogły korzystać z udogodnień w wypełnianiu niektórych obowiązków, jakie nakładają na nie przepisy rozporządzenia MAR i tzw. Rozporządzenia Prospektowego.

Reklama

Mimo że na NewConnect trwa hossa i rynek cieszy się coraz większym zainteresowaniem inwestorów, pełni on wciąż swoją najważniejszą funkcję, czyli stanowi swoisty przedsionek przed wejściem na GPW. Spółki przechodzące z NC na GPW są w ostatnich latach głównym źródłem debiutów na parkiecie głównym. W 2019 r. z sześciu debiutów na parkiecie głównym aż pięć stanowiły przejścia z NewConnect.

NewConnect wydaje się być odporny na obecny kryzys spowodowany epidemią koronawirusa. Podstawowym powodem takiego stanu rzeczy jest fakt, iż dwa czołowe sektory, które mają największy udział w indeksie NCIndex, czyli producenci gier oraz sektor biotechnologiczny, w mniejszym lub większym stopniu korzystają na wybuchu epidemii - producenci gier sprzedają więcej gier, a spółki medyczne i biotechnologiczne prowadzą badania lub oferują usługi pozwalające przeciwdziałać rozwojowi epidemii.

W sierpniu tego roku minęło 13 lat od momentu powstania rynku NewConnect. I można śmiało powiedzieć, że w końcu spełnia rolę, do której został powołany - stał się bardzo ważnym źródłem pozyskiwania kapitału dla projektów gamingowych i life science na wczesnym etapie - dwie branże z potencjałem wzrostowym na cały świat. Szansę na pozyskanie kapitału nawet w czasie kryzysu daje również młodym i perspektywicznym spółkom z innych branż. Wszystko wskazuje na to, że po raz pierwszy w historii giełdy przed NewConnect rysują się lepsze perspektywy niż przed Głównym Rynkiem.

Czytaj więcej