Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

główne indeksy giełdowe USA

  • Bez spadkowa seria indeksu trwa najdłużej od… kryzysu w 2008 roku.
  • Z tego powodu aktualna passa może być odczytywana jako ostrzeżenie.
  • Kolejni analitycy zwiastują spadki indeksu pod koniec bieżącego roku.

 

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

 

Indeks amerykańskiej giełdy notuje świetną passę

Indeks S&P 500, który agreguje 500 amerykańskich przedsiębiorstw o największej kapitalizacji z giełd NYSE i NASDAQ, od dłuższego czasu notuje świetną passę. W ostatnie 12-miesięcy odczyty indeksu wzrosły o +22,88% oraz o +43,13%  w ostatnie dwa lata, dzięki czemu wspina się na swoje historyczne szczyty.  W piątek 28 czerwca kurs S&P 500 na moment przekroczył 5523.64, co jest nie tylko rekordowym odczytem w przeciągu 52 tygodni, ale ustawił w ten sposób nowe ATH (ang. All Time High). Wprawdzie względem najwyższej wartości indeks zaliczył korektę, i obecnie wynosi 5475.09, jednak dalej znajduje się na swoich szczytach.

 

Reklama

Notowania indeksu S&P 500 na przestrzeni lat

 grafika numer 1 grafika numer 1
Źródło: stooq.pl

 

Czytaj również: Mieszkania w kurortach wakacyjnych droższe niż w stolicy. Czy wciąż opłaca się tam inwestować? Ekspert odpowiada

 

Czy jest się z czego cieszyć?

Oprócz rekordowych odczytów S&P 500 warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden element. Od dłuższego czasu na notowaniach indeksu nie widać większej korekty. Już przez ponad 380 dni na amerykańskim parkiecie S&P 500 nie zaliczył ponad 2% spadku w trakcie jednej sesji. Wprawdzie sygnał wydaje się być mocno pozytywny, ponieważ świadczy o dużej stabilności rynku, który cieszy się zaufaniem inwestorów. Jednak z drugiej strony może być to sygnał alarmowy

 

 

Reklama

Aktualna passa bez spadków o 2% jest takim najdłuższym okresem od czasu kryzysu finansowego w 2008 roku. Wówczas S&P 500 nie odnotowywał zniżek przez prawie 949 dni. Z powodu tego kontekstu historycznego aktualną sytuacją wokół indeksu można odczytywać jako sygnał o potencjalnej korekcie, na której skraju znajduje się amerykańska giełda.

 

Czytaj również: Ostrzegawczy sygnał dla giełdy. Czym jest Omen Hindenburga?

 

Eksperci ostrzegają przed spadkami

Mimo tego, że na notowaniach indeksu S&P 500 od dłuższego czasu nie było widać znacznych spadków to jeden z analityków JPMorgan, Marko Kolanovic, stwierdził, że do końca roku indeks pięciuset największych amerykańskich spółek może spaść nawet o 20%. Jego zdaniem do znacznej korekty może dojść z powodu słabnącej amerykańskiej gospodarki oraz gorszych prognoz zysków.

Warto zauważyć, że nie jest to jedyny ekspert z rynku finansowego, który zwiastuje bolesną recesję. Jeszcze bardziej apokaliptyczny pogląd w tej sprawie ma Peter Berezin z BCA Research. W jego raporcie udostępnionym na portalu MarketWatch cel dla S&P 500 został obniżony do 3750, co sugeruje spadek o ponad 30% względem aktualnych odczytów indeksu! Strateg prognozuje, że Stany Zjednoczone wejdą w niespodziewaną recesję, która rozpocznie się pod koniec bieżącego roku lub na początku 2025 roku. Warto zauważyć, że Peter Berezin twierdzi, że spadki dotkną nie tylko amerykańską giełdę, ale uderzą również  w Europejską i Chińską gospodarkę.

 

Czytaj również: Giełda akcji jak przed pęknięciem bańki internetowej. Niepokojący sygnał

Reklama

 

Czytaj więcej

Artykuły związane z główne indeksy giełdowe USA