Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

glapiński jastrząb

Wczorajsza konferencja prezesa NBP wpisuje się w nasz scenariusz kontynuacji podwyżek stóp procentowych do maksymalnie 4%. Prezes brzmi jastrzębio, ale właśnie tak powinien teraz brzmieć. O ostatecznym kształcie ścieżki stóp procentowych zdecydują oczywiście dane. Dziś najważniejszym wydarzeniem będzie publikacja CPI w USA.

W przypadku styczniowej inflacji zza Oceanu oczekiwany jest wzrost wskaźnika z 7% r/r przed miesiącem do 7,3% r/r. Zakładany jest również wzrost inflacji bazowej. Ponadto, jak co tydzień, poznamy dane o liczbie nowo zarejestrowanych bezrobotnych w USA.

W Polsce opublikowane zostaną minutes RPP ze styczniowego posiedzenia. Powinniśmy dziś też poznać najnowsze prognozy gospodarcze Komisji Europejskiej.

Konferencja prezesa NBP

Wczorajsza konferencja prezesa NBP nie zmienia naszego spojrzenia na kolejne ruchy Rady. Przed nami kolejne podwyżki, a docelowa stopa procentowa to maksymalnie 4%. W ten scenariusz wpisuje się wczorajsza wypowiedź prezesa Glapińskiego. Zwrócił on uwagę, że stopa referencyjna na poziomie 3,5% - 4% nie zaszkodzi gospodarce:

Reklama

Dla mnie nie ulega wątpliwości, że do 3,5 proc. nie wyrządzimy szkody gospodarce. Co więcej, dzisiaj bym powiedział, że do poziomu 4,0 proc. nie wyrządzimy szkody gospodarce, ale to są takie prawdy czasu i miejsca określonego, przy tych danych, jakie mamy, przy tych ocenach PKB, inflacji. - Adam Glapiński, prezes NBP, cytat za PAPbiznes

Jednocześnie prezes nie wykluczył możliwości ustalenia stóp powyżej 4% przy uporczywej inflacji. Jednak w naszej ocenie dbałość o wzrost gospodarczy i stan rynku pracy będą powstrzymywać RPP przed zbyt agresywnymi ruchami. Sugerowały to również wczorajsze wypowiedzi, gdzie prezes zwracał uwagę, że w tej chwili jest jastrzębiem, ale będzie poruszać się w granicach rozsądku.

Marzec przyniesie więc najprawdopodobniej kolejną podwyżkę stóp o 50pb. Po marcowej projekcji tempo podwyżek, w naszej ocenie, może zwolnić.

Jako prezes NBP i jako przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej na sto procent, z całą pewnością, będę namawiać Radę, w zmienionym prawie całkowicie składzie do tego, żeby na następnym posiedzeniu znów zacieśnić politykę pieniężną, żeby kontynuować cykl. W podobny sposób jak to ma miejsce od 5 miesięcy. - Adam Glapiński, prezes NBP, cytat za PAPbiznes

 

Prezes odniósł się też do wprowadzonej tarczy antyinflacyjnej. Wyraził nadzieję, że zostanie ona przedłużona do końca roku:

Reklama

Mam nadzieję, że tarcza zostanie przedłużona do końca roku. (…) W przekonaniu NBP ta tarcza powinna zostać przedłużona, rząd już nad tym pracuje. - Adam Glapiński, prezes NBP, cytat za PAPbiznes

Ważnym elementem konferencji były odniesienia do kursu złotego. Ostatnie tygodnie przyniosły zestaw wypowiedzi prezesa, że silniejszy złoty wspierałby ostatnie działania Rady. Nie inaczej było wczoraj:

"Liczymy na umocnienie złotego i zrobimy wszystko, żeby złoty się umacniał. (...) Im mocniejszy kurs złotego, tym lepiej. To umacnia przyjęty przez nas kurs zacieśniania polityki monetarnej. Co nie znaczy, że mamy jakieś metody na oddziaływania na kurs waluty. - Adam Glapiński, prezes NBP, cytat za PAPbiznes

W tym kontekście, równie istotna była deklaracja o możliwości wymiany środków otrzymywanych z UE na rynku (a nie przez NBP), co skutkowałoby umocnieniem złotego ("Bierzemy pod uwagę wszystkie te możliwości z tym związane, tak. Dyskutowaliśmy o tym"). Zwrócił również uwagę, że ewentualne informacje o porozumieniu z KE w sprawie KPO wpłynęłyby pozytywnie na złotego:

Z punktu widzenia złotego, jakakolwiek lepsza atmosfera i perspektywy uruchomienia tego planu dla Polski czy każdych innych środków, byłaby niesłychanie korzystna. Jakikolwiek sygnał z naszego rządu czy Brukseli, że będzie ten plan uruchomiony, znakomicie poprawiłby pozycję złotego i tym samym zadziałałoby przeciw inflacji - Adam Glapiński, prezes NBP, cytat za PAPbiznes

Reklama

Podsumowując, konferencja była jastrzębia, ale nie jest to w naszej ocenie sygnał drastycznej zmiany nastawienia w RPP. Ta wciąż będzie kontynuować podwyżki, ale nie spodziewamy się jednorazowych mocnych ruchów, wykraczających poza to, co widzieliśmy do tej pory w cyklu. Retoryka wpisuje się w bieżące dane i aktualne otoczenie ekonomiczne.

 

Garść newsów makroekonomicznych

∙ RPP: Sejm powołał Wiesława Janczyka do Rady Polityki Pieniężnej. Nie powołano Jakuba Borowskiego, a Gabriela Masłowska wycofała swoją kandydaturę przed głosowaniem. Procedura powołania drugiego członka RPP ma zostać przeprowadzona ponownie.

∙ Janczyk (RPP): „Należy przywiązywać dużą uwagę do tego, co mówi Przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej, ponieważ on ma dostęp do najlepszych analiz, do całego warsztatu NBP, na podstawie których RPP może podejmować najbardziej trafne i wyważone decyzje. Natomiast na tę chwilę jeszcze nie mamy informacji na temat tego, jaki wpływ na wyhamowanie tempa wzrostu cen będzie miała tarcza antyinflacyjna. To pokażą dopiero odczyty za luty czy marzec, które poznamy w kolejnych miesiącach. To na pewno jest czynnik, który zdecyduje o tym, że być może ten proces wzrostu cen wyhamuje i być może nie będzie też potrzeby podnoszenia stóp procentowych” - powiedział nowo wybrany członek RPP.

∙ Rumunia: Bank centralny Rumunii (NBR) podniósł główną stopę procentową o 50 pb do 2,50%. Oczekiwano ruchu o 25pb.

Czytaj więcej