Druga połowa 2021 r. oraz początek tego roku był okresem silnego wzrostu inflacji na świecie, w wielu gospodarkach znacznie przekraczającej cele inflacyjne władz monetarnych. Cześć z banków centralnych w krajach rozwiniętych, np. Europejski Bank Centralny i amerykańska Rezerwa Federalna pozostawały z powodu pandemii COVID-19 względnie niewzruszone spodziewając się spowolnienia inflacji wraz z wygasaniem wzrostu cen surowców na rynkach światowych i złagodzeniem problemów z zaopatrzeniem przemysłu.
Wieloletnie rekordy inflacji (w lutym w USA 7,9% r/r, najwyżej od 40 lat, a w Eurolandzie w marcu 7,5% r/r, najwyżej w historii) oraz zmniejszające się ryzyka pandemiczne wymusiły jednak zmianę podejścia jeszcze przed wybuchem wojny.
Pogarszające się na skutek wojny perspektywy inflacji wpłynęły w naszej ocenie na bardziej jastrzębią komunikację Fed i EBC. Co prawda, zgodnie z zapowiedziami sprzed wojny amerykańska Rezerwa Federalna na posiedzeniu w marcu podwyższyła o 0,25 pkt proc. stopy procentowe, aczkolwiek poinformowano o planach przyspieszenia redukcji bilansu banku (quantitative tightening). W podobny sposób zaskoczył w marcu EBC, który zapowiedział wcześniejsze względem poprzednich planów zmniejszanie programu skupu aktywów APP (stopy procentowe nie uległy zmianie). Oba banki centralne solidarnie podwyższyły przy tym prognozy inflacji na 2022 r., silniej w przypadku EBC.
Amerykańcy bankierzy centralni wskazali na posiedzeniu w marcu, że oczekują jeszcze 6 podwyżek po 25 pkt baz w tym roku oraz na 4 podwyżki po 25 pkt w 2023 r. 21 marca 2022 r. przewodniczący Fed powiedział jednak, że na kolejnym posiedzeniu może poprzeć podwyżkę o 50 pkt baz., po czym rynki finansowe zaczęły wyceniać wzrost stóp w USA do końca 2022 r. o blisko 225 pkt i tylko jedną podwyżkę o 25 pkt baz. w 2023 r. W przypadku strefy euro oczekiwania rynkowe wskazują na wzrost stóp do końca tego roku o 75 pkt baz. Naszym zdaniem realizacja agresywnego scenariusza rynkowego jest prawdopodobna, gdyż sądzimy, że bieżące prognozy inflacji są zbyt niskie zważywszy na ryzyka i oczekiwania co do cen surowców oraz żywności w przyszłości.
***Materiał pochodzi z raportu Banku Millenium: Makro i Rynek 2022: W sidłach inflacji, którego pełną zawartość możesz zobaczyć i pobrać klikając w poniższy przycisk:
