Po utworzeniu szczytu 168.30 notowania GBPJPY mogły wyhamować na wsparciu 163.00. Poprzednie dwa tygodnie wskazały minima w okolicy 160.00 i tę przestrzeń należy traktować jako potencjalną bazę do dalszej aprecjacji funta brytyjskiego.
Proces ten nie musi być prosty, gdyż zarówno GBP, jak i jen japoński są wyprzedawane na światowych rynkach w relacji do USD. Ich słabość może się wzajemnie znosić na tej parze walutowej, co jest pretekstem do tworzenia ruchu bocznego. Obecnie nie widać oznak takiego zachowania, gdyż każdy kolejny dołek jest na wyższym poziomie. Potwierdza to niebieska linia średniej kroczącej, która próbuje „dogonić” uciekającą cenę.
Słabość popytu z ostatnich tygodni sygnalizowana jest przez RSI. Po osiągnieciu strefy wykupienia przez ten wskaźnik kieruje się on w stronę neutralnego obszaru. W ostatnim czasie pomimo długich korekt to narzędzia analizy technicznej nie było w stanie dotrzeć do przeciwległego brzegu. Jeżeli tworzący się dołek na żółtej strefie się potwierdzi, to i tym razem RSI nie będzie miało szans na dotarcie do zakresu poniżej 30 punktów.
Zwróciłbym jednak uwagę na szczyty, jakie pojawiły się na przełomie roku, które skupiły się wokół ceny 158.00. Jeżeli podaż zepchnie wartość GBPJPY poniżej tej strefy, to pojawi się szansa, aby spojrzeć w stronę dołków znajdujących się w okolicach 150.00-152.00.
