Rynek krajowy
Złoty rozpoczął nowy tydzień od niewielkiego osłabienia w relacji do euro, który wynikało z faktu, iż weekendowe informacje na temat spotkania W.Putina z J.Bidenem są jedynie w sferze rozważań a nie konkretnych dat. Tymczasem na rynek napłynęły kolejne wiadomości sugerujące wzrost napięcia geopolitycznego w Europie. W efekcie złoty nieco potaniał a kurs EUR/PLN kierował się w stronę poziomu 4,54. Wyprzedaży doświadczyły wczoraj także krajowe obligacje, w szczególności – preferowane przez inwestorów zagranicznych - 5-letnie, które wzrosły w rentowności o 6 bps do 3,92%. Przecenie polskiego długu towarzyszył napływ kapitału w kierunku obligacji rynków bazowych, dzięki czemu poniedziałek był dniem dość sporego wzrostu spreadu polskich i zagranicznych papierów dłużnych.
Rynki zagraniczne
Pozytywna niespodzianka w danych o indeksie PMI w europejskim sektorze usługowym była niewystarczająca by zadecydować o wzroście notowań eurodolara podczas poniedziałkowej sesji. Kurs EUR/USD – z krótką przerwą na atak 1,1380 – przez większość dnia oscylował wokół poziomu 1,1340. O ile nastrój stabilizacji wspierał brak inwestorów amerykańskich (obchodzących w poniedziałek święto), to wrażenia na eurodolarze – podobnie jak w poprzednich dniach – nie robiła eskalacja napięcia geopolitycznego w Europie. Aktywem, które pozostawało wrażliwe na wzrost awersji do ryzyka ponownie był kurs EUR/CHF, który obniżył się do miesięcznego minimum na poziomie 1,0380. Napływ kapitału widoczny był także w przypadku rynku Bunda i amerykańskiej 10-latki, choć odbywał się od dość spokojnie. Rentowność 10-latki niemieckiej obniżyła się wczoraj o 2 bps do 0,19%.
