Notowania EURGBP od kilku miesięcy poruszają się w wąskim przedziale 0.8700-0.8500. Poza poziomymi liniami, można jeszcze zamknąć ruch ceny w spadkowym kanale trendowym. Jego nachylenie jest łagodne za sprawą ww. oporu i wsparcia.
Ten impas trwa już dość długo, co widać na wskaźniku Bollingera. Zewnętrzne linie poruszają się równolegle do osi ceny i w bliskiej odległości od siebie. Zwykle jest to sygnał nadchodzącego wybicia.
Gdyby podstawą konsolidacji była cena 0.8300, to bez większego wahania można byłoby wskazać, że popyt mógłby wypchnąć wartość EURO na wyższe poziomy. Wynika to z historycznego układu dołków, czy też dużej aktywności popytu w tym miejscu.
Pomarańczowa strefa może zatrzymać spadki, ale to czerwona generowała większe i dłuższe fale wzrostowe. Nie można wiec wykluczyć, że dotychczasowy sentyment pozostanie na tej parze walutowej jeszcze w kolejnych tygodniach, co mogłoby doprowadzić do testu wsparcia 0.8300. Taki scenariusz wspierany jest przez wskaźnik MACD, który pozostaje w zakresie ujemnych wartości.
RSI jest w neutralnym obszarze, wiec jego analiza nic nie wniesie do obecnego układu wykresu. Pośrednio wynika to z „powolności” spadków, gdyż ten oscylator potrzebuje jednokierunkowej dynamiki ruchu ceny, aby dotrzeć do strefy wykupienia lub wyprzedania.
Podsumowując, tak długo jak notowania poruszają się pomiędzy oporem 0.8700 a wsparciem 0.8500, to pozostaje nam obserwacja kolejnych świec i dywagacje dotyczące możliwych scenariuszy rozwoju sytuacji. Zostaną one ograniczone do rozsądnej liczby w momencie, kiedy cena EURGBP pokona żółtą lub pomarańczową strefę.
