Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

ec będzin sa

Komisja Nadzoru Finansowego zapowiedziała stanowcze działania w sprawie afery z akcjami EC Będzin i już w poniedziałek pojawiła się w siedzibie spółki. Co ciekawe, zarząd elektrociepłowni, której akcje zanotowały tajemniczy wzrost o ponad 1000% w 3 tygodnie, również zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuratury w sprawie giełdowych manipulacji.

 

Na skróty:

  • Urzędnicy Komisji Nadzoru Finansowego pojawili się w siedzibie EC Będzin, przesłuchując członków zarządu i zabezpieczając materiały dowodowe
  • Rzecznik KNF twierdzi, że pozostawienie akcji EC Będzin w obrocie giełdowym było przemyślaną decyzją
  • Zarząd spółki również chce złożyć zawiadomienie do prokuratury w sprawie manipulacji jej akcjami
  • Mimo ostatniego zamieszania, akcje EC Będzin na poniedziałkowej sesji zanotowały ponad 26% wzrost, kończąc dzień przy kursie niemal 70 PLN
  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej FXMAG

 

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

Reklama

 

KNF w siedzibie EC Będzin

W zeszłym tygodniu przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego zapowiedział politykę „zero tolerancji” wobec potencjalnych nadużyć w obrocie akcjami Elektrociepłowni Będzin. Dodał też, że w tej sprawie Komisja będzie dzieliła się informacjami o przebiegu postępowania w sposób szerszy niż zazwyczaj, po to aby „pokazać sposób wyjaśnienia sprawy i wyciągnięcie konsekwencji”. KNF nie zwlekał z rozpoczęciem czynności wyjaśniających i już w poniedziałek urzędnicy pojawili się w siedzibie EC Będzin, jak wynika z ustaleń Business Insider Polska.

Doszło do przesłuchań członków zarządu i rady nadzorczej, a także do zabezpieczenia potencjalnych materiałów dowodowych z telefonów i poczty elektronicznej.

We wtorek głos zabrał również rzecznik prasowy KNF Jacek Barszczewski, który odpowiedział na krytykę związaną z tym, że Komisja nie zdecydowała się na zawieszenie notowań EC Będzin już po tym, jak akcje spółki zaczęły gwałtownie tracić po wcześniejszych ogromnych wzrostach i gdy pojawiło się podejrzenie nadużyć.

Barszczewski stwierdził, że KNF uważnie przyglądał się sytuacji na akcjach EC Będzin i świadomie nie podjął decyzji o skierowaniu do GPW wniosku o zawieszenie obrotu. Uzasadnienie tej decyzji ma zostać „zaprezentowane publicznie”.

Zobacz także: Największy polski broker jest potężnie niedowartościowany! Na to wskazuje... szalone wezwanie na akcje znanego bukmachera z GPW

 

Reklama

 

Będzin idzie do prokuratury

Co ciekawe, w poniedziałek wiceprezes EC Będzin Marcin Chodkowski poinformował o planach złożenia przez spółkę do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa manipulowania kursem jej akcji. Wg Chodkowskiego akcje EC Będzin rosły z powodu rozpowszechnianych przez nieznaną osobę lub grupę osób nieprawdziwych informacji, które „w świetle publikowanych przez spółkę raportów bieżących mogły wydawać się uczestnikom rynku za prawdopodobne”. Mowa tutaj przede wszystkim o raportach bieżących informujących o zakupach akcji EC Będzin przez jej głównego akcjonariusza, czyli Grupę Altum. W samym czerwcu kupiła ponad 37 tys. akcji EC Będzin i co najważniejsze - aż 14,6 tys. na sesji w zeszły czwartek (po średniej cenie 35,5000 PLN), skupując je podczas gwałtownych spadków kursu. W marcu i grudniu ubiegłego roku Grupa Altum kupiła jednak znacznie więcej akcji EC Będzin - wówczas było to łącznie ponad 1,3 mln sztuk.

Kluczowy był jednak komunikat opublikowany przez spółkę w zeszłą środę, po zakończeniu sesji - chodziło o zawarcie umowy NDA (o zachowaniu poufności) w sprawie rozmów dotyczących budowy małych reaktorów jądrowych na terenach spółki przez Orlen Synthos Green Energy.

Zaledwie kilka godzin później, już w czwartek Orlen Synthos Green Energy opublikował oświadczenie, w którym napisał, że „nie planuje współpracy EC Będzin S.A., zaś przedmiotowa umowa o zachowaniu poufności podpisana została na prośbę EC Będzin w celu przedstawienia kryteriów posiadanych lokalizacji” i to właśnie od tej informacji rozpoczęły się spadki, które sięgnęły prawie 60% na czwartkowej sesji. Wcześniej jednak spółka zanotowała najlepsze dwa tygodnie w całej swojej historii notowań.

Zobacz także: Dywidendy od państwowych giełdowych gigantów. Ile można dostać będąc ich akcjonariuszem?

 

Będzin nie chce spadać

Kurs Elektrociepłowni Będzin poszedł w górę o ponad 1000% w niecały miesiąc, wędrując od historycznych minimów, do… nowych historycznych szczytów. Było to o tyle podejrzane, że spółka znajduje się w bardzo słabej sytuacji finansowej - od 2018 roku nie zakończyła żadnego roku obrotowego na plusie, a w samym I kwartale tego roku straciła 70,5 mln zł netto (rok wcześniej: -55 mln PLN), przy przychodach rzędu 106,3 mln złotych. Jednocześnie w zasadzie od początku 2018 roku akcje EC Będzin znajdowały się w trendzie spadkowym, stąd też tak nagłe wzrosty bez żadnego racjonalnego uzasadnienia wydawały się przejawem manipulacji kursem lub wykorzystywania informacji poufnych (insider tradingiem).

Reklama

Co ciekawe, po czwartkowych spadkach akcje Elektrociepłowni Będzin… powróciły do wzrostów. Piątkowa sesja zamknęła się na kursie 41,0000 PLN, co oznaczało wzrost o ponad 32%. W poniedziałek akcje EC Będzin zamknęły sesję z kursem 55 PLN, co było wzrostem o kolejne 34%, a wtorkowa sesja zakończyła się na ponad 26% plusie.

Do wzrost przyczyniły się kolejne zakupy akcji przez Grupę Altum, która na poniedziałkowej sesji nabyła 5800 akcji po średniej cenie 46,68 PLN.

W środę akcje EC Będzin atakują historyczne szczyty, wyznaczone w zeszły czwartek - notowania rosną o prawie 20%, przekraczając 83 PLN za akcję. Można spodziewać się kolejnych komunikatów od Grupy Altum, dotyczących dalszych zakupów akcji spółki.

Zobacz także: Dywidendy na GPW oraz NewConnect – co będzie się działo w tym tygodniu. 1 zł na akcję od CD Projekt, a również od KGHM?

Czytaj więcej