Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

dolar czy euro co kupic

W maju mieliśmy do czynienia z odwróceniem uwagi inwestorów od problemu inflacji. Negatywne sygnały z rynku nieruchomości w USA i z niektórych raportów PMI dały złudzenie nadchodzącego spowolnienia gospodarczego. W takiej sytuacji zaczęło narastać oczekiwanie na gołębie sygnały ze strony banków centralnych.

Zobacz także: Czarny maj na rynkach mieszkaniowych: gigantyczny spadek sprzedaży mieszkań!

 

Tymczasem seria odczytów inflacji za maj z państw euro okazała się gorsza od prognoz, a w Estonii osiągnęła zawrotne 20%. Stało się jasne, że Europejski Bank Centralny będzie musiał względnie szybko podnosić stopy procentowe. Przechyliło to szalę na korzyść euro i potwierdziło ostatnie odbicie notowań EURUSD z minimów na poziomie 1,04 do okolic 1,07 w tym tygodniu.

Dzisiejsze dobre dane amerykańskiego z rynku pracy z kolei wzmacniają dolara, gdyż dają wolną rękę Fed na dalsze podwyższanie stopy procentowej. W gospodarce USA w maju przybyło aż 390 tys. etatów, dalej rosły płace. W danych tych jednak można odczytać sygnały obniżenia tempa poprawy koniunktury, stąd duża zmienność na rynku walutowym po publikacji.

Zobacz także: PILNE: Mocny wzrost zatrudnienia! Sprawdź, jak zareagował kurs dolara względem euro na najnowsze dane

Reklama

 

 

Polski złoty pozostaje silny, głównie dzięki odblokowaniu funduszy europejskich w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Jednak w ciągu tygodnia kurs EURPLN rósł z 4,57 do 4,60 dzisiaj. Można tu wskazać na sprzedawanie faktów, albo też na spekulacje dotyczące ewentualnych opóźnień i problemów w kierowaniu kolejnych transz nowych środków.

Zobacz także: Sprawdź, ile kosztuje dolar, rubel, funt, frank, jen, korona, euro, forint

Czytaj więcej