Dobra passa Japonii nie ustępuje. Indeks Nikkei 225 osiąga 30-letnie maksimum, skupiając uwagę zagranicznych inwestorów, którzy opowiadają się za stabilnością gospodarczą.
- Giełda w Japonii przeżywa prawdziwą hossę.
- Notowania indeksu Nikkei 225 zbliżyły się do historycznego poziomu z 1990 r.
- Do Japonii napływa zagraniczny kapitał, tylko w kwietniu inwestorzy kupili akcje o wartości ok. 15,4 mld USD.
Hossa na japońskiej giełdzie
Jeden z największych parkietów świata przeżywa serię wzrostów. W minionym tygodniu Nikkei 225 zyskał miano najszybciej rosnącego indeksu w Azji. Dynamiczny wzrost obserwowany jest od 10 maja. W niecałe 2 tygodnie zyskał 6.2%. Podobnie w przypadku indeksu Topix, który zyskał w poniedziałek 0,66%, zbliżając się do poziomu 2176.
Jeśli chodzi o japońskie spółki, od początku roku Toyota zyskała 7,5%, a Honda 30,6%. Wzrost odnotowano również w przypadku gigantów technologicznych takich jak Panasonic (+32,8%). Na obiciu w turystyce zyskuje natomiast m.in. Kyoto Hotel Ltd (+9,25%).
“Po ponad trzydziestu latach pozytywne wybicie powyżej historycznego szczytu 40 000 na indeksie giełdowym Nikkei staje się w końcu realistyczną perspektywą na następne 15-18 miesięcy” - komentuje Jesper Koll, starszy doradca w Wisdom Tree Investment.
Według Jespera popularność Japonii wśród inwestorów wynika z inflacyjnej polityki fiskalnej, lepszego ładu korporacyjnego, zwiększonych inwestycji biznesowych czy stabilności makroekonomicznej. Co więcej, luźna polityka pieniężna wspiera ryzykowne aktywa.
Zobacz również: Ten bank centralny ma wielki majątek w funduszach pasywnych ETF. Jego prezes zdradził, kiedy pomyśli o ich sprzedaży
Indeks Nikkei 225
Źródło: Trading View
Obserwowana hossa wynika również z osłabienia jena (JPY). Bank centralny utrzymał podstawową stopę procentową na poziomie -0,1%. Słabsza waluta przyciąga zagranicznych inwestorów.
Notowania JPY/USD
Źródło: TradingView
Indeks Nikkei 225 historyczne maksimum osiągnął w 1990 r. Obecnie zbliża się do historycznych poziomów. Obserwatorzy rynku mówią o optymizmie, jednak niektórzy przypominają, że rekordowe poziomy sprzed ponad trzech dekadach wynikały z przeszacowania akcji i zapoczątkowały pełnowymiarowy kryzys.
Indeks Nikkei 225 w ujęciu historycznym
Źródło: Investing.com
Pozytywne wiadomości z japońskiego rynku sprzyjają optymistycznemu nastawieniu inwestorów. Inwestowanie w tamtejsze spółki zyskało na popularności dzięki Warrenowi Buffettowi, który zainwestował w pięć największych spółek, nie zdradzając jednak szczegółów.
Zobacz również: Trzecia gospodarka świata szokuje wynikami gospodarczymi! Jak reaguje giełda i jen?
Jesper Koll of @MonexJP believes Warren Buffett buying into Japanese trading houses is a stamp of approval on Japan's ability to deliver superior returns... Saying this exposure gives $BRK premier insight into Japan & APAC. Would you follow Buffett? @TanvirGill2 @WillKoulouris pic.twitter.com/1GHLYw5XT6
— CNBC's Street Signs (@StreetSignsCNBC) April 13, 2023
Japonia wydaje się obecnie bezpieczną przystanią w niestabilnym otoczeniu gospodarczym. Według Martina Phillipsa analityka i autora Smart Money Asia, kraj kwitnącej wiśni jest “ostatnim pozostałym źródłem taniego pieniądza”. Zauważa, że gdy USA i Europa podnoszą stopy procentowe, Bank Japonii pozostaje łagodny. Ekspert podkreśla, że należy być ostrożnym, wchodząc na rynek japoński i na bieżąco śledzić komunikaty BoJ.