Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Dlaczego nie warto porównywać swojej majętności wobec innych?

  • Czy zbyt częste korzystanie z Instagrama i Facebooka może być powodem obaw o własne finanse?
  • Dlaczego nie warto porównywać swojej majętności wobec innych?
  • Ile osób cierpi z powodu zaburzonego postrzegania własnej zamożności?
  • Co robić, gdy czujemy się niezamożni?

 

Syndrom nowych czasów. Ty też możesz czuć się źle z tego powodu

“Dysmorfia finansowa” lub “dysmorfia pieniężna” to nowo zidentyfikowane i coraz popularniejsze zjawisko. Nie jest to termin medyczny, ale efekt obserwacji zmian w postrzeganiu swojej sytuacji majątkowej przez coraz szersze grono młodych ludzi.

Okazuje się, że blisko połowa ludzi w młodym wieku może cierpieć z powodu presji związanej z “dysmorfią finansową”. To zniekształcony pogląd na własne finanse, w którym dana osoba postrzega siebie jako biedną i przytłoczoną presją konieczności wzbogacania się.

Nie ma jednoznacznej definicji, ale nie trudno intuicyjnie zrozumieć, co jest problemem. To porównywanie własnej sytuacji finansowej z postrzeganą zamożnością innych przy towarzyszącym uczuciu własnych braków majątkowych.

Reklama

Dysmorfii pieniężnej doświadczać może około 29% Amerykanów, wynika z niedawnego badania firmy Credit Karma. W amerykańskiej kulturze kapitalizmu, “dorabianie się” nie jest niczym nowym. Jednak eksperci uważają, że w dobie mediów społecznościowych coraz bardziej nasilają się negatywne problemy z tym związane.

Syndrom ten znacznie częściej występuje u młodych ludzi. Około 43% przedstawicieli pokolenia Z i 41% millenialsów zmaga się z negatywnymi konsekwencjami porównywania swoich finansów do dostrzeganej przez nich zamożności innych.

Pokolenie Z to zazwyczaj osoby urodzone w latach 1997-2012. Dorastały one w erze cyfrowej technologii i w rezultacie doskonale poruszają się w obszarze “social media”. Z kolei “millenialsi” to grupa osób urodzonych w latach 1981-1996, które dorastały wraz z intensywnym etapem rozwoju internetu.

Co istotne, w przypadku “dysmorfii pieniężnej” problemem nie chodzi o faktyczny brak oszczędności. Chodzi o percepcję swojej gorszej sytuacji w porównaniu do innych i poczucie “nieadekwatności” własnych zarobków czy zgromadzonego majątku do wykrzywionego postrzegania pewnej społecznej normy.

Tu tkwi sedno “dysmorfii”. To zaburzenie psychiczne objawiające się poczuciem posiadania niewystarczającej ilości danej rzeczy. W tym przypadku majątku, pieniędzy czy oszczędności.

Reklama

W dobie mediów społecznościowych coraz częściej odnosimy sytuację własną do influencerów i celebrytów, a niekoniecznie do bliskiego otoczenia. To zniekształca percepcję świata.

 

Zobacz również: Długi Polaków rosną, a spółki windykacyjne biją rekordy na GPW

 

Winowajcą media społecznościowe

Co ciekawe, według badań firmy Credit Karma, wiele osób doświadczających dysmorfii finansowej ma ponadprzeciętne oszczędności. Jednakże, są one również skłonne przyznać się do obsesji na punkcie bycia bogatym.

Obecnie, tylko 14% Amerykanów uważa się za zamożnych, wynika z danych Edelman Financial Engines. Tymczasem, przeciętna pensja wzrosła w latach 2019-2022 o 37%, szacuje Fed.

Reklama

Oczywiście, znaczenie ma również wysoka w ostatnich inflacja. Coraz częściej w USA kupić mieszkanie czy dom, a jego utrzymanie gwałtownie wzrosło: Kryzys mieszkaniowy w USA - koszty posiadania domu są rekordowo wysokie

Połowa Amerykanów zarabiających ponad 100 tys. USD rocznie twierdzi, że żyje od wypłaty do wypłaty, wynika z innego raportu LendingClub. Przedłużający się okres wysokiej inflacji i niestabilności osłabił siłę nabywczą i pewność siebie większości konsumentów.

Dość łatwo dostrzec powiązanie roli mediów społecznościowych do zaburzeń percepcji własnej zamożności. Jedną z głównych zmian między starszym i młodym pokoleniem jest stały dostęp do informacji, zarówno w wiadomościach, jak i w mediach społecznościowych.

Pokolenie Z nigdy nie żyło w świecie pozbawionym platform społecznościowych i możliwości natychmiastowego dostępu do informacji. Najstarsi członkowie pokolenia Z mieli zaledwie 10 lat, gdy wszędzie pojawiły się smartfony z dostępem do internetu. Najstarsi millenialsi mieli 26 lat.

Badanie Edelman Financial Engines wykazało, że około jedna czwarta konsumentów czuje się mniej zadowolona z ilości posiadanych pieniędzy z powodu mediów społecznościowych.

Reklama

"Odkryliśmy naprawdę silny związek między złym samopoczuciem związanym z sytuacją finansową a ilością czasu spędzanego w mediach społecznościowych" - zauważyła Isabel Barrow, dyrektor w Edelman Financial Engines.

“Może to prowadzić do nadmiernych wydatków na drogie przedmioty, takie jak wakacje, remont domu lub towary luksusowe, z powodu presji, by nadążyć za tym, co myślimy, że mają inni” - dodała. Ekspertka radzi, by spędzać mniej czasu w mediach społecznościowych

"Istnieje przekonanie, że musisz przedstawiać się jako osoba odnosząca sukcesy, a to oznacza posiadanie drogiego zegarka lub ładnego samochodu, co jest nieprawdą" - zaznaczyła analityk Edelman Financial Engines. - "Musisz upewnić się, że jesteś szczęśliwy. Rzeczy nie sprawią, że będziesz szczęśliwy".

 

Chęć wzbogacenia się coraz częściej staje się obsesją

Młodzi ludzie zewsząd słyszą, jak ciężkie jest życie. Jak drogi jest dom, wychowanie dzieci i posiadanie samochodu. Jak trudno jest rozwinąć skrzydła kariery. Nie pomagają także informacje o problemach w gospodarce. Tymczasem, presja sukcesu jest bardzo silna.

Reklama

Nasi ulubieńcy w internecie i gwiazdorzy chwalą się swym bogactwem. Młodsi konsumenci są zalewani takimi treściami. Łatwo zrozumieć, dlaczego 45% millenialsów i pokolenia Z ankietowanych w ramach badania Credit Karma zgłosiło obsesję na punkcie wzbogacenia się.

To może prowadzić do niezdrowego postrzegania świata i obaw o przyszłość, które tylko potęgują problem. Przeszkodą mogą być też zachowania wyniesione z domu rodzinnego, gdzie po prostu trzeba było oszczędzać.

Dostrzeżenie, że własne złudne postrzeganie własnych finansów niekoniecznie opiera się na faktach może być dobrym pierwszym krokiem. Pomocna może być “terapia” finansowa, konsultacja z psychologiem czy solidne przemyślenie życia.

Warto szukać szczęścia w wartościach niematerialnych. Słuszne jest także zmniejszenie roli “social media” w codziennym życiu i ograniczenie korzystania z nich. Dobrze znana maksyma “pieniądze szczęścia nie dają” może być ważniejsza, niż do tej pory. 

 

Czytaj również: Koniec pracy zdalnej w Polsce. Prezesi żądają powrotu do biur

Czytaj więcej

Artykuły związane z Dlaczego nie warto porównywać swojej majętności wobec innych?