Po pokonaniu lokalnego oporu 9500$ Miedź trafiła na opór wyższego rzędu, czyli 9800$.
Jest to tygodniowa bariera podażowa z roku 2011
Można poddać w wątpliwość korzystanie z tak odległych w czasie wartości, ale z jakieś przyczyny od kilku dni posiadacze długich pozycji nie są w stanie pokonać żółtej strefy.
W kwietniu udało się to zrobić dzięki dużej dynamice i wzrostowym lukom cenowym. Teraz zmienność jest mniejsza, więc trudniej jest tworzyć długie i jednorodne swingi.
Jednak patrząc na ostatnie dni, trudno jest dyskredytować wzrosty
Notowania przełamały spadkową linię trendu, opisująca prawdopodobnie korektę. Automatycznie oznacza to tworzący się impuls wzrostowy, szczególnie że cena zawróciła przed dołkiem 8700$, który był podstawą ostatniego dużego zrywu popytu.
Średnia krocząca MA50 została poniżej aktualnej ceny i wskazuje poziom 9500$ jako potencjalne wsparcie. MACD wyszedł z zapaści i przyjmuje wzrostowe wartości, co dobrze wróży dla kolejnych białych świec.
No ale jednak od pięciu sesji cena Copper odbija się od 9800$, jak piłka rzucona w stronę sufitu. W dalszej perspektywie można stworzyć scenariusz zakładający spadki, ale ja poczekałbym z nim, aż wartość tego metalu spadnie poniżej 9500$.
Przypomnę, że historycznie obecne ceny należy potraktować jako wysokie. Oznacza to, że pokonanie ostatniego szczytu 10730$ może być powiązane ze zmianami w globalnym łańcuchu dostaw. Alternatywa to czekanie, czyli konsolidacja.
