Od połowy grudnia wszystkie świece tygodniowe są koloru białego. Przełożyło się to na umocnienie GBP o ponad 12 figur. Wcześniej czy później taki ruch musi zostać skorygowany. Na szczególną uwagę zasługuje strefa 148.00. Patrząc na lewą stronę wykresu widać, że był to ważny opór. Jego przełamanie niesie ze sobą określone konsekwencje. Jedną z nich są możliwe dalsze wzrosty, wynikające z faktu opuszczenia ruchu bocznego ograniczonego przez ww. cenę. Ważnym sprawdzianem dla podaży będzie powrót do wsparcia. Jeżeli nie uda się ponownie zdobyć tego przyczółku, to opór zamieni się we wsparcie. Taka sytuacja miała już miejsce w roku 2017, co w konsekwencji doprowadziło do utworzenia szczytu 156.00. Także i teraz jest to potencjalny cel dla posiadaczy długich pozycji.
Zawężając perspektywę do interwału H4 możemy określić krótkoterminowe zachowanie ceny. Na pierwszy plan wychodzi wsparcie 151.25, które po trzech dniach obrony zostało właśnie przełamane. Ponieważ jest to pierwszy niższy dołek, toteż można założyć, że impuls wzrostowy opisany czerwoną linią właśnie się skończył. Jeżeli w tej strefie pojawi się podaż, to wkrótce GBPJPY może testować lokalny dołek 150.60. W zależności od reakcji inwestorów na tę zieloną strefę będzie można ocenić, czy spadki do 148.00 nabiorą tempa. Warto wspomnieć, że linia FE100, czyli 100% mierzenie kierunkowe porównujące fale spadkowe, wskazało właśnie tę przestrzeń jako ważną dla kontynuacji trendu wzrostowego, opisanego w pierwszym akapicie.
Podsumowując, widoczna jest chwilowa deprecjacja na GBP, co może wynikać z chęci ponownego przetestowania pomarańczowego wsparcia 148.00.
