Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

djia kurs

Jeśli ktoś sądzi, że bardzo silne wzrosty obserwowane na amerykańskim rynku akcji w trakcie 2 ostatnich sesji stycznia były tylko „podciąganiem” cen mającym na celu uniknięcia ustanowienia przez Nasdaq Composite nowego 50-letniego rekordu styczniowej słabości (co się udało), to we wtorek mógł się zdziwić, gdy główne indeksy po raz 3-ci z rzędu wzrosły (DJIA +0,78 proc., S&P 500 +0,69 proc., Nasdaq Composite +0,75 proc.).

Opublikowane wczoraj informacje o spadku wartości wskaźnika koniunktury w przemyśle przetwórczym Stanów Zjednoczonych ISM Manufacturing do najniższego poziomu od listopada 2020 (57,6 pkt.) przy równoczesnym wzroście wskaźnika cen w przemyśle do 76,1 pkt. najwyraźniej nie zrobiły na inwestorach większego wrażenia.

 

Ten 3-sesyjny ruch w górę na S&P 500 o łącznie +5,1 proc. był najsilniejszym od tego z początku listopada 2020,

który inicjował początek kolejnej fali hossy. Dziś rano ceny kontraktów na S&P 500 i Nasdaq 100 nadal rosły (o odpowiednio +0,52 proc. i +1,18 proc. około godz. 9-tej). Oczywiście pomimo ostatniego odbicia sytuacja techniczna szczególnie Nasdaqa uległa w styczniu zdecydowanemu pogorszeniu - indeks ten jest od 2 tygodni pod swoimi średnimi 50-sesyjną (14740 pkt.; opadającą od początku roku) i 200-sesyjną (15115 pkt.; która uległa w styczniu wypłaszczeniu). Przełamanie tej poważnej strefy oporu w najbliższych dniach wydaje się raczej mało prawdopodobne.

W rejonie Azji i Pacyfiku nadal wiele rynków było zamkniętych z powodu obchodów nowego roku kalendarza księżycowego (roku Tygrysa). Na czynnych giełdach najsilniej zwyżkował japoński Nikkei 225 (+1,68 proc.). Podobnie jak w przypadku Nasdaq-a sytuacja techniczna tego indeksu – znajdującego się poniżej spadających średnich 50- i 200-sesyjnych - nie jest zbyt optymistyczna i poważny poziom oporu można umieścić w okolicach 28000 pkt. Przez chwilę na najwyższy poziom od 2 lat wyszedł główny indeks giełdy na Filipinach, ale później ta zwyżka została zgaszona.

Reklama

 

Giełdy w Europie otworzyły się na plusach

(na początku sesji +0,43 proc., DAX +0,47 proc., CAC 40 +0,32 proc.). Rentowności amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych nie notowały większych zmian pozostają lekko poniżej poziomu cyklicznego szczytu z połowy stycznia. Na rynkach towarowych nadal zwracały uwagę nowe najwyższe od 2015 roku ceny kontraktów na żywiec wołowy („live cattle”). W sposób bardzo przypominający odbicie cen akcji w górę z ostatnich sesji kurs EUR/USD rósł dziś rano 4-tą sesję z rzędu, a kurs USD/JPY spadał w tym samym okresie (amerykański dolar umacnia się wraz ze słabnięciem rynku akcji i odwrotnie). Kurs BTC/USD spadał dziś rano o 0,76 proc.

Po więcej aktualności rynkowych zapraszamy do serwisu analitycznego TMS NonStop. Jest to platforma dla aktywnych inwestorów, którzy poszukują informacji na temat bieżącej sytuacji na rynkach finansowych. W serwisie użytkownicy znajdą zarówno kalendarz rynkowy, dane makroekonomiczne aktualizowane w czasie rzeczywistym, jak i komentarze analityków. Informacje z TMS NonStop można także znaleźć w aplikacji do mobilnego tradingu TMS Brokers.

Czytaj więcej