Minione lata nie z pewnością nie były najbardziej udane dla indywidualnych konsumentów, a szczególnie dla osób starających się zbudować poduszkę finansową. Oszczędności zarówno konsumentów w Stanach Zjednoczonych, jak i w Polsce wydają się topnieć. Nawet jeżeli pozostają na podobnym poziomie, to wciąż groźna inflacja obniża ich praktyczną siłę nabywczą. Krótko mówiąc, jeśli na kontach mamy tyle samo gotówki, to możemy znacznie mniej za nią kupić.
Wysokość inflacji w Stanach Zjednoczonych w ostatnich latach Źródło: Trading Economics.
To zjawisko zmniejszającej się siły nabywczej jest jednak groźne nie tylko dla indywidualnych portfeli i ma wpływ znacznie szerzej oddziałujący na całą gospodarkę. Konieczność oszczędzania może bowiem nie tylko pokrzyżować plany wakacyjnych wyjazdów, czy zakupu urodzinowych prezentów. Będzie bowiem wpływać na decyzje inwestycyjne, zmniejszając kapitał dostępny dla indywidualnych inwestorów, za który mogliby kupić akcje, obligacje czy fundusze ETF.
W okresach gospodarczych zawirowań, w pierwszej kolejności inwestorzy pozbywają się bardziej ryzykownych instrumentów, które cechuje wyższa zmienność. Mogą to być kryptowaluty o niższej kapitalizacji, akcje małych spółek czy bardziej ryzykowne kontrakty na towary. Ale czy mniejsza siła nabywcza będzie mieć także wpływ na wysokość kursów i kapitalizację spółek nowych technologii FAANG, takich jak Facebook, Amazon czy Google? W końcu są one faworytem wielu inwestorów, także w okresach spowolnienia gospodarczego, bo uznaje się je za bezpieczniejsze papiery wartościowe. Zastanowimy się nad tym w poniższym artykule.
Potencjał spółek FAANG na przykładzie Alphabet oraz Meta
Choć inflacja uderza po kieszeniach prywatnych inwestorów, największe spółki technologiczne dobrze poradziły sobie w minionym roku. Przykładem może być Alphabet, który obecnie odnotowuje cenę $144 za akcję, natomiast rok temu cena akcji tej spółki nie przekraczała nawet $100.
Wyniki spółki Alphabet (Google) w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Źródło: Yahoo Finance.
Tak dobre wyniki najlepiej podsumowuje Maxim Manturov, Dyrektor ds. Badań Inwestycyjnych we Freedom Finance Europe, który uważa, że: “Meta i Alphabet to wciąż bardzo mocne spółki w które warto zainwestować. Są to firmy o solidnych podstawach, innowacyjnych strategiach oraz o potencjale rozwoju w swoich branżach. Podobnie jak w przypadku każdej innej inwestycji, ważne jest aby przeanalizować ewentualny zakup samodzielnie i rozważyć oczekiwany poziom ryzyka oraz celów inwestycyjnych przed podjęciem decyzji.”
Alphabet, to spółka której głównym produktem jest wyszukiwarka Google oraz powiązane z nią produkty, takie jak Google Analytics (analityka stron internetowych i aplikacji), Google Ads (reklamy internetowe), czy Google Play (platforma gier i innych produktów cyfrowych, głównie dla urządzeń mobilnych). Alphabet jest także właścicielem takich produktów jak system operacyjny dla telefonów Android, czy największy serwis streamingowy Youtube. Ta notowana na Nasdaq spółka praktycznie od powstania radzi sobie znakomicie i jest jednym z liderów wśród firm koncentrujących się na rozwoju w obszarze Internetu.
Potwierdzają to wyniki finansowe Alphabet za ostatni opublikowany okres, trzeci kwartał 2023 roku. Wskazują one na znakomitą kondycję finansową i rozwój firmy, której nie wydają się przeszkadzać czynniki takie jak obniżenie siły nabywczej konsumentów. W trzecim kwartale przychody firmy wyniosły 76,69 miliardów dolarów, w porównaniu z 69,09 miliardami dolarów za ten sam okres poprzedniego roku. Oznacza to wzrost o 11% rok do roku. Co jeszcze ważniejsze, wzrósł również zysk operacyjny, wynoszący aż 21,34 miliarda dolarów, w porównaniu z 17,13 miliarda dolarów w trzecim kwartale 2022 roku.
Główne zyski spółki pochodziły przy tym z reklam w wyszukiwarkach oraz w sieciach partnerskich. Nie oznacza to jednak, że Alphabet jest spółką jednego produktu. Google bowiem mocno rozpycha się także w wielu innych dziedzinach. Oprócz wspomnianego już Androida, inwestorzy mogą liczyć na zyski z działalności takich jak Mapy Google, Gmail, Waze, a nawet system operacyjny dla urządzeń wearable Wear OS. Wreszcie, Google inwestuje także w badania nad sztuczną inteligencją, integrując wyszukiwarkę i coraz większe grono produktów z AI Bard. Postępy nad Bardem są szczególnie uważnie obserwowane przez inwestorów, ponieważ rozwój technologii AI może przynieść spółce liczne korzyści, wpływające pozytywnie na jej wycenę na giełdzie. To między innymi obniżenie kosztów działalności, większy potencjał pozyskiwania nowych klientów, czy lepsze już istniejące produkty.
Podobnie korzystnie wypadają wyniki spółki Meta, a właściwie Meta Platforms. Pod tą nazwą kryje się Facebook, Instagram, a także Threads, Whats App i kilka innych mniej znanych, ale liczących się projektów internetowych. W ciągu minionych 12 miesięcy Meta także odnotowała znakomite wyniki.
Wzrosty cen akcji Meta Platforms w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Źródło: Yahoo Finance.
Podobnie jak Alphabet, spółka zyskiwała na rosnącym ruchu w jej serwisach. Wraz z tym, zwiększały się jej przychody z reklamy, głównie w serwisie Facebook. Zysk za trzeci kwartał 2023 roku z reklam na Facebooku osiągnął rekordową wartość, a firma zapowiedziała już, że w związku z rosnącymi wydatkami reklamodawców internetowych, 2024 rok będzie jeszcze lepszy. Nie oznacza to jednak, że będzie to jedyne źródło przychodów tej spółki koncentrującej się na mediach społecznościowych. Meta intensywnie pracuje bowiem nad technologiami AI i udostępniła już własny model generatywnej sztucznej inteligencji Llama2. Postępy nad rozwojem tej technologii oraz dobra koniunktura na rynku internetowym będą sprzyjać więc sprzyjać spółkom FAANG, zapewniając odporność niezbędną na zawirowania związane ze słabszymi wydatkami konsumentów.
![Czy spółki z FAANG mają jeszcze potencjał? [ANALIZA na przykładzie akcji Alphabet oraz Meta]](https://admin.fxmag.pl/api/image?url=media/pics/czy-dla-spolek-faang-zmniejszajaca-sie-sila-nabywcza-konsumentow-oslabiajaca-wall-street-bedzie-problemem.jpg&w=475)