Z kolei na głównych parkietach w Europie przeważała podaż. Niemiecki DAX spadł o 0,65%, a francuski CAC40 zniżkował o 0,36%. W centrum uwagi inwestorów w Stanach Zjednoczonych pozostaje sezon na publikację wyników za IV kwartał. Póki co, odsetek pozytywnych zaskoczeń jest powyżej średniej, co wspiera indeksy. Dzięki temu S&P 500 był wczoraj o włos od okrągłej bariery 5000 pkt, osiągając dzienny szczyt na poziomie 4999,89 pkt. Również Nasdaq zdołał poprawić wczoraj historyczny rekord.
Na polskim rynku głównym wydarzeniem dnia była decyzja Rady Polityki Pieniężnej. Decydenci utrzymali stopy procentowe na niezmienionym poziomie. RPP odnotowała w komunikacie po posiedzeniu, że po przywróceniu wyższej stawki VAT na żywność oraz po podniesieniu cen energii, w II połowie br. inflacja może istotnie wzrosnąć. Dodano, że w kierunku wyższej presji popytowej w gospodarce oddziaływać będzie podwyższona dynamika płac, też w zw. z podwyżkami w sektorze publicznym. Zgodnie z prognozą ekonomistów BNP Paribas, ponowne łagodzenie polityki pieniężnej w Polsce nastąpi dopiero pod koniec bieżącego roku. Przewidują, że w czwartym kwartale stopy procentowe zostaną obniżone o 50 pb. Rynek wycenia bardziej zdecydowane cięcie stóp procentowych w tym roku i widzi przestrzeń do obniżenia kosztów pieniądza o około 75-100 pb.
Zobacz także: Bank wypłaci zaległą dywidendę! Kolejna spółka ucieka z GPW - "więcej wad niż korzyści"
Oczekiwania co do dzisiejszej sesji: dziś uwaga lokalnych inwestorów będzie skupiona na konferencji prezesa NBP Adama Glapińskiego. Zdaniem ekonomistów BNP Paribas dużo uwagi, podobnie jak w poprzednich miesiącach, zostanie poświęcone niepewności, co do ścieżki inflacji w dalszej części roku. Prezes Glapiński podkreślał w styczniu, ze w zależności od ostatecznych decyzji administracyjnych dotyczących stawki VAT na żywność i cen energii poziom inflacji na koniec roku może wahać się nawet o kilka punktów procentowych.
Tymczasem w Stanach Zjednoczonych poznamy dziś cotygodniowe dane o nowych zgłoszeniach po zasiłek dla bezrobotnych W ostatnim czasie liczba zgłoszeń zaczęła nieco rosnąć. Pogorszenie sytuacji na amerykańskim rynku pracy mogłoby być czynnikiem skłaniającym Fed do bardziej zdecydowanego łagodzenia polityki pieniężnej w kolejnych miesiącach.
