Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Credit Suisse rekomendacje

W czwartek główne wskaźniki giełdowe w Europie Zachodniej odnotowały wzrost. Uczestnicy rynku wracają do ryzykownych aktywów pomimo obaw o perspektywy zaostrzenia polityki pieniężnej przez Rezerwę Federalną USA w warunkach spowolnienia gospodarczego. W momencie pisania tego materiału, skonsolidowany wskaźnik głównych europejskich firm STOXX Europe 600 wzrósł o 0,17% do 418,21 punktów. Jednocześnie maksymalne wyniki w składzie STOXX Europe 600 odnotowały papiery wartościowe niemieckiego operatora turystycznego TUI (+5,6%), a także brytyjski holding maszyn Rolls-Royce (+4,5%). Tymczasem francuski CAC 40 spadł o 0,21%, niemiecki DAX wzrósł o 0,25%, a brytyjski FTSE 100 wzrósł o 0,54%.

 

 

Liderzy wzrostu i spadku

Wartość papierów wartościowych fińskiego producenta sprzętu telekomunikacyjnego Nokia spadła o 0,2%, a szwedzkiego przedstawiciela tej branży, firmy Ericsson, o 3%. Dzień wcześniej analitycy szwajcarskiego konglomeratu finansowego Credit Suisse podnieśli rekomendacje dla akcji Nokii do "powyżej rynku" z "neutralnego" poziomu i obniżyli je dla Ericsson do "poniżej rynku" z "powyżej rynku".

Reklama

Notowania brytyjsko-holenderskiej firmy naftowo-gazowej Shell wzrosły o 0,5%. Wcześniej w mediach pojawiły się informacje, że dyrektor generalny giganta naftowego Ben Van Bearden odejdzie ze stanowiska pod koniec 2022 roku. Jednocześnie od 1 stycznia 2023 r. firmą będzie kierował Wael Sawan, który obecnie pełni funkcję dyrektora ds. rozwiązań gazowych.

Kapitalizacja rynkowa francuskiej firmy energetycznej Electricite de France SA spadła o 0,3%. Zarząd spółki poinformował, że w związku ze spadkiem produkcji energii elektrycznej w elektrowni jądrowej jej zysk za 2022 r. będzie znacznie niższy, niż wcześniej oczekiwano.

Wartość papierów wartościowych węgierskich linii lotniczych Wizz Air spadła o 5,6% po publikacji wiadomości o zakupie od holenderskiego Airbusa 75 samolotów A321neo. Jednocześnie cena akcji Airbusa wzrosła o 0,1%.

Notowania sprzedawcy odzieży modowej H&M spadły o 0,5%. Wcześniej firma odnotowała niższy, niż przewidywano wolumen sprzedaży kwartalnej.

Kapitalizacja rynkowa szwajcarskiej firmy farmaceutycznej Novartis spadła o 0,4%. Wczoraj przedstawiciele giganta farmaceutycznego powiedzieli, że firma stała się przedmiotem dochodzenia Szwajcarskiej Komisji Antymonopolowej w sprawie wykorzystania patentów.

Wartość papierów wartościowych brytyjskiego sprzedawcy internetowego THG Holdings PLC spadła o 20%. Dzień wcześniej firma poinformowała, że jej sprzedaż w tym roku będzie niższa, niż prognozowano w związku ze spadkiem apetytu konsumentów.

Reklama

 

Nastroje na rynku

Głównym powodem dzisiejszego spadku francuskiego indeksu były słabe statystyki cen konsumpcyjnych we Francji.

Tak więc w sierpniu roczna inflacja w kraju spadła tylko do 5,9% z 6,1% w lipcu. Jednocześnie rynek prognozował większe spowolnienie wzrostu cen konsumpcyjnych.

Tymczasem w minionym miesiącu zaufanie konsumentów w Wielkiej Brytanii po raz pierwszy od rozpoczęcia pandemii w połowie 2020 r. znalazło się w strefie ujemnej.

Przypomnijmy, że w miniony czwartek w ramach wrześniowego posiedzenia Europejski Bank Centralny podniósł oprocentowanie kredytów bazowych do 1,25% w skali roku, oprocentowanie depozytów - do 0,75%, a oprocentowanie kredytów marżowych – do 1,5%. Jednocześnie wzrost stopy dyskontowej o 0,75 punktu procentowego nastąpił po raz pierwszy w historii.

Ponadto członkowie Banku Centralnego zauważyli, że regulator zamierza kontynuować podwyżki stopy w ramach nadchodzących posiedzeń. Prezes EBC Christine Lagarde powiedziała, że dalsze tempo podwyżki stóp procentowych będzie zależeć od napływających danych statystycznych.

Reklama

W związku z tym brytyjski konglomerat finansowy Barclays prognozuje recesję w Europie w pierwszej połowie 2023 roku. Ponadto analitycy banku zasugerowali, że europejska gospodarka spadnie o ponad 1% w ciągu roku kalendarzowego.

 

Poprzednie wyniki

W minioną środę europejskie wskaźniki giełdowe zakończyły dzień w czerwonej strefie. Głównym katalizatorem spadku wyników giełdowych w przeddzień były słabe dane o inflacji w Stanach Zjednoczonych, a także niepokojące statystyki z Euroregionu.

W rezultacie skonsolidowany wskaźnik głównych europejskich firm STOXX Europe 600 spadł o 0,86% do 417,51 pkt.

Tymczasem francuski CAC 40 spadł o 0,37%, niemiecki DAX stracił 1,22%, a brytyjski FTSE 100 spadł o 1,47%.

Papiery wartościowe francuskiej grupy lotniczej Air France-KLM spadły dzień wcześniej o 3%, mimo że wcześniej kierownictwo firmy obiecało zwiększyć pensje pracowników i zapewnić im jednorazową premię w wysokości 1 000 euro.

Reklama

Akcje niemieckiej firmy energetycznej Uniper SE spadły o 18% po publikacji wiadomości, że jej kierownictwo nadal dyskutuje z rządem RFN o możliwości zwiększenia udziału państwa w spółce do większościowej.

Wartość papierów wartościowych niemieckich linii lotniczych Deutsche Lufthansa AG spadła o 3,7%. Dzień wcześniej przedstawiciele niemieckiego funduszu stabilizacyjnego poinformowali, że w pełni sprzedali udziały przewoźnika, osiągając zysk w wysokości 760 mln euro.

Notowania niemieckiego producenta urządzeń przeładunkowych Kion Group AG spadły o 30%. Spółka przewidziała stratę netto w trzecim kwartale w związku z zakłóceniami w łańcuchach logistycznych i wysokimi cenami energii.

Kapitalizacja rynkowa hiszpańskiego właściciela dużych sieci sklepów Industria de Diseno Textil SA (Inditex) wzrosła o 3,8% po opublikowaniu silnych raportów korporacyjnych za styczeń–czerwiec. Tak więc w pierwszej połowie roku podatkowego 2022 właściciel popularnej marki Zara zwiększył zysk netto o 41%, a przychody o 24,5%.

Cena akcji jednego z największych brytyjskich firm budowlanych Redrow wzrosła o 1% dzięki świeżej publikacji wyników kwartalnych. Tak więc, zgodnie z raportem z minionego okresu, firma znacznie przekroczyła swoje wyniki finansowe sprzed pandemii.

Wartość papierów wartościowych brytyjskiego detalisty mebli domowych Dunelm Group Plc wzrosła o 4% po publikacji informacji o marży brutto na poziomie 51,2%, pomimo rekordowej inflacji.

Reklama

W środę w centrum uwagi europejskich inwestorów znalazły się świeże statystyki dotyczące strefy euro. Tak więc w lipcu produkcja przemysłowa w krajach Unii Europejskiej spadła o 2,4% w ujęciu rocznym i 2,3% w ujęciu miesięcznym. Jednocześnie rynek prognozował wzrost wskaźnika rocznego o 0,4% i spadek miesięcznego o 1%.

Tymczasem, zgodnie z informacjami brytyjskiego Narodowego Urzędu Statystycznego (ONS), ceny konsumpcyjne w tym kraju wzrosły w sierpniu o 9,9% w ujęciu rocznym. W porównaniu z lipcem, kiedy inflacja wyniosła 10,1%, wzrost nieco zwolnił. Jednocześnie wskaźnik cen konsumpcyjnych jest nadal na najwyższym poziomie od ponad 40 lat. Nawiasem mówiąc, eksperci rynkowi ankietowani przez głównego amerykańskiego dostawcę informacji finansowych Bloomberg prognozowali średnio wzrost sierpniowej inflacji tylko o 10%.

Pod koniec przyszłego tygodnia odbędzie się kolejne posiedzenie Banku Anglii. Analitycy sugerują, że brytyjski bank centralny podniesie stopę procentową o 75 punktów bazowych. W przyszły czwartek regulator będzie musiał dostosować swoje dalsze kroki w polityce pieniężnej, biorąc pod uwagę środki nowego rządu Lizbony mające na celu ograniczenie cen energii.

Przypomnijmy, w ramach sierpniowego spotkania przedstawiciele Banku Anglii prognozowali, że inflacja w kraju osiągnie szczytową wartość 13,3% do końca 2022 r., po czym Wielka Brytania pogrąży się w recesji i nie wyjdzie z niej do początku 2024 r.

W środę uczestnicy europejskich giełd dyskutowali o danych dotyczących rocznej inflacji w Stanach Zjednoczonych, która w sierpniu spadła tylko do 8,3% z 8,5% w lipcu. Jednocześnie analitycy wcześniej zakładali, że roczny wskaźnik cen konsumpcyjnych w kraju według wyników minionego miesiąca spadnie do 8,1%.

Opublikowane we wtorek dane z Departamentu Pracy USA doprowadziły do wzrostu pesymistycznych nastrojów na rynkach światowych, ponieważ sierpniowa inflacja zostanie dokładnie oceniona przez Rezerwę Federalną podczas wrześniowego posiedzenia w przyszłym tygodniu. Analitycy są przekonani, że w obliczu nieznacznego spadku wskaźnika cen konsumpcyjnych regulator nie zrezygnuje z kolejnego wzrostu stopy o 75 punktów bazowych. W ubiegłym tygodniu szef amerykańskiego Fed Jerome Powell ogłosił gotowość Banku Centralnego do "zdecydowanych działań" w celu walki z rekordowym poziomem cen konsumpcyjnych w kraju.

Reklama

Do tej pory około 90% rynku jest przekonanych, że amerykański Fed podniesie podstawową stopę procentową o 75 punktów bazowych. Jednocześnie prawdopodobieństwo, że w przyszłym tygodniu stawka zostanie podniesiona tylko o 50 punktów bazowych, praktycznie zniknęło.

Ważnym czynnikiem obniżającym kluczowe wskaźniki giełd w Europie w środę były również słabe wyniki ostatniej sesji giełdowej na amerykańskim rynku akcji. Tak więc we wtorek indeks Dow Jones Industrial Average spadł o prawie 4%, co było jego najwyższym jednodniowym spadkiem w ciągu ostatnich 2 lat. W tym samym czasie S&P 500 spadł o 4,32%, a Nasdaq Composite o 5,16%.

Czytaj więcej

Artykuły związane z Credit Suisse rekomendacje