Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Co z rynkiem nieruchomości w 2024?

  • Jak wygląda rynek nieruchomości w Polsce?
  • Dlaczego Duńczycy mogą, a u nas się nie da?
  • Więcej ciekawych informacji na stronie głównej FXMAG.
     

 

Jak wygląda polski rynek nieruchomości?

Ostatnio na krajowym rynku nieruchomości dzieje się sporo, niestety w negatywnym świetle. Jedna z kluczowych platform do obrotu nieruchomościami jest obiektem poważnej krytyki. Co jest powodem tej sytuacji? Czy rzeczywiście chodzi o dobro potencjalnych nabywców?

Na Otodom, czołowej platformie nieruchomościowej w Polsce, dokonano istotnych zmian. Z serwisu usunięto ważną informację dla potencjalnych kupujących – datę dodania ogłoszenia. Data publikacji oferty ma znaczenie, ponieważ jeśli ogłoszenie jest aktywne od dłuższego czasu, może to sugerować problemy z nieruchomością, co z kolei skłania kupujących do dokładniejszego sprawdzenia oferty i czekania na możliwe obniżki cen. Dlaczego więc usunięto datę dodania ogłoszenia? Otodom wyjaśnia, że decyzja ta miała na celu zwiększenie przejrzystości i zapobieżenie mylnym interpretacjom związanym z reaktywowanymi ofertami (o tym więcej przeczytasz tutaj: Manipulacje na rynku nieruchomości? Wielki portal i znikające daty ogłoszeń).

Czy te zmiany mają sens? Obserwatorzy rynku mają zupełnie inne zdanie.

Ja mam z goła odmienną teorię, którą mówi o tym, iż w skutek wolumenu transakcji lecącego na twarz kupujący zaczęli pozyskiwać wiedzę na temat tego, iż rynek nie akceptuje obecnych poziomów cen ofert. - napisał na portalu X użytkownik pod pseudonimem Obywatel Pańszczyźniany. 

Bo widzicie kupujący w Polsce ma być jak absolutny jeleń, którego nagle przerzucono na druga półkulę do dżungli i dano przewodników w postaci "branżowych artykułów i ekspertów" których ma się słuchać. Broń boże, żeby sam przeprowadził analizę i zaczął dochodzić do własnych wniosków. I żeby była jasność, ja nie mówię tu tylko o nieszczęsnej dacie publikacji ale o wszystkich pozostałych danych takich jak np. ofertowe ceny mieszkań na rynku pierwotnym oraz dane transakcyjne dostępne w czasie rzeczywistym. - dodał.

 

Reklama

Zobacz także: Rafał Zaorski sprzedaje apartament przy Złotej 44. O 100 milionach może już zapomnieć

 

Dla porównania warto zobaczyć, jak funkcjonuje rynek nieruchomości w Danii. Na poniższym zrzucie ekranu widać, jak prezentuje się ogłoszenie na duńskim portalu. Zawiera ono pełną historię zmian w ofercie, w tym opisy modyfikacji, daty i rodzaje zmian. Informacje są dostępne publicznie i bezpłatnie, a wszystko wydaje się być bardzo przejrzyste. Nie ma potrzeby korzystania z bardziej wyspecjalizowanych portali do przeszukiwania ogłoszeń, które i tak mogą nie oferować pełnych danych. W dodatku wielu potencjalnych kupujących może nie być świadomych istnienia takich narzędzi.

 grafika numer 1 grafika numer 1

Źródło: boligsiden.dk

 

Reklama

Zobacz także: Kryzys na rynku nieruchomości dopiero przed nami. Rząd ostrzega

 

Czy usunięcie daty ogłoszenie było jedynym wyjściem? - Otodom argumentował, że obecność daty dodania ogłoszenia mogłaby wprowadzać użytkowników w błąd, sugerując niską popularność oferty, mimo że mogła ona być niedostępna na stronie przez kilka miesięcy z powodu rezerwacji. Jednak, jak zauważył inny użytkownik portalu X, istnieje prostsze rozwiązanie tego problemu:

“Wszystkim na pewno chodzi o dobro użytkowników, więc wystarczy w prostej tabelce dać im pełną wiedzę na temat cyklu życia danej oferty:

  • 02.2024 - ogłoszenie ponownie aktywne
  • 12.2023 - rezerwacja
  • 06.2023 - mieszkanie wystawione na sprzedaż".

Rozwiązanie wydaje się być niezwykle proste... Warto jeszcze zauważyć, że platforma nie dostrzega problemu w ogłoszeniach, w których przez wiele lat prezentowane są jedynie wizualizacje osiedli, mimo że na miejscu, gdzie miały powstać budynki, wciąż znajduje się jedynie wykopana dziura.W celu ochrony użytkowników OTODOM usunął datę dodania ogłoszenia, ale równocześnie nie widzi problemu z takimi ogłoszeniami jak widzicie na zdjęciu poniżej.

 

Reklama

 

 

OTODOM ma dostęp do wszystkich tych danych, mogliby się nawet pokusić o dodanie zmian ceny, ale nie! Nie dla Kowalskiego to! Kowalski ma błądzić w odmętach artykułów sponsorowanych, pisanych przez ekspertów pracujących dla deweloperów, cena najlepiej jak jest ukryta i okazuje się, że data dodania ogłoszenia też musi zniknąć z pola widzenia użytkowników. - skomentował użytkownik. 

 

Zobacz także: Znaczące przeceny na rynku nieruchomości komercyjnych. Nawet 70% taniej

 

Paranoja rynku nieruchomości w Polsce

Reklama

To tylko wierzchołek góry lodowej. Bo, czy normalne jest, że mamy najwyższe oprocentowanie kredytów hipotecznych w Europie? Czy normalne jest, że doświadczamy najszybszego wzrostu cen nieruchomości w Unii Europejskiej? Czy normalne jest, że czynsze w Polsce rosną prawie najmocniej w całej UE? Czy normalne jest, że rządowy program kredyt #naStart jest promowany przez rzesze botów? 

Czytaj więcej

Artykuły związane z Co z rynkiem nieruchomości w 2024?