Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

co z ETF na bitcoina

W ostatnich dniach doniesienia o kolejnych wnioskach w sprawie dopuszczenia do obrotu bitcoinowego ETF-u wyprowadziły kurs BTC powyżej 30 000 dolarów, a jego rynkowa dominacja nad innymi kryptowalutami po raz pierwszy od ponad dwóch lat przekroczyła 50%. Wydaje się jednak, że popadł w zbyt duży optymizm, bo od złożenia wniosku o ETF do jego zatwierdzenia przez SEC jest bardzo długa droga. Szczególnie, że Komisja stwierdziła w piątek, iż żaden z wniosków nie spełnia wymogów formalnych.

Zobacz także: Gigant inwestycyjny rządzi Ameryką i jej biznesem! Zobacz jakie akcje ma w portfelu

 

Na skróty:

  • SEC twierdzi, że dotychczas złożone wnioski o wprowadzenie na rynek ETF-ów na bitcoina są niekompletne
  • Może okazać się, że wymagania Komisji będą nie do spełnienia przy funduszu opartym na kryptowalucie
  • Kurs bitcoina zanotował spadek poniżej 30 000 dolarów
  • Wnioski o dopuszczenie do obrotu ETF-ów na BTC w samym czerwcu złożyli tacy giganci jak BlackRock, Fidelity Investments, a także Invesco czy WisdomTree
  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej FXMAG

 

Bitcoinowy ETF dalej niż bliżej

Jak wynika z piątkowych doniesień The Wall Street Journal, powołujących się na anonimowe źródło,  Amerykańska Komisja Giełd i Papierów Wartościowych uznała, że złożone w ostatnich dniach wnioski o dopuszczenie do obrotu funduszy notowanych na giełdzie inwestujących w bitcoina są niepełne i zawierają poważne braki formalne.

Reklama

Informacja doprowadziła do błyskawicznej przeceny bitcoina, którego kurs spadł z poziomu ponad 31 000 USD poniżej 29 850 USD w ciągu kilku minut. Obecnie oscyluje w okolicach 30 tys. dolarów, notując półtoraprocentowa spadek.

Wg Wall Street Journal amerykański SEC wysłał oficjalne komunikaty do giełd Nasdaq i CBOE, na których miałyby być notowane bitcoinowe ETF-y, informując w nich o brakach formalnych w złożonych wnioskach. Wg Amerykańskiej Komisji Giełd i Papierów Wartościowych wnioski o dopuszczenie do obrotu funduszy notowanych na giełdzie nie zawierają podstawowych informacji, w tym np. na jakich giełdach kryptowalut zarządzający funduszami będą kupować bitcoiny.

Firmy, które złożyły wnioski do SEC mają możliwość ich wycofania i ponownego złożenia po wyeliminowaniu braków formalnych, do czego najprawdopodobniej dojdzie. Należy jednak liczyć się z tym, że przedłuży to proces ich rozpatrywania przez Komisję.

Czytaj również: Srebro po 500 USD, złoto po 5000 USD, a Bitcoin po 500 000 USD, oznajmia znany i kontrowersyjny publicysta

 

Warto pamiętać o tym, że jak dotąd SEC odrzucił wszystkie złożone wnioski o dopuszczenie do obrotu ETF-u na bitcoina z replikacją fizyczną, od 2016 roku konsekwentnie odmawiając wprowadzenia na amerykański rynek takich funduszy.

Reklama

Argumentem za odrzuceniem wniosków najczęściej było ryzyko rynkowych manipulacji instrumentem bazowym dla funduszu oraz relatywnie niską płynnością samego rynku kryptowalut i jednocześnie wysoką zmiennością cenową.

W ostatnim czasie SEC zaczął sięgać po bardziej wyszukane argumenty - odrzucając pod koniec 2019 roku wniosek o bitcoinowy ETF złożony przez Bitwise powołał się na brak umowy o współdzielenie nadzoru z giełdą, na której ETF miał być notowany. Co więcej, sama umowa nie wystarczy - musi ona być zawarta z „rynkiem regulowanym o znaczącej wielkości”, co ma zapobiec manipulacjom cenowym i pozwolić na identyfikację potencjalnych uczestników rynku, którzy manipulacji się dopuścili.

Problem w tym, że w przypadku rynku kryptowalut o zdecentralizowanym charakterze jest to w zasadzie niewykonalne - ETF na BTC będzie podatny na zmiany cenowe kursu bitcoina na rynku spot, który jest rozdrobniony na setki platform handlowych i zawsze będzie zależny od nagłych wystrzałów popytu i podaży.

Może się więc okazać, że spełnienie warunków stawianych przez SEC będzie niemożliwe i finalnie żaden z wniosków o wprowadzenie na amerykańskie giełdy sportowego ETF-u na bitcoina mnie zostanie rozpatrzony pozytywnie.

 

 

Tych wniosków zaś w ostatnim czasie pojawiło się całkiem sporo. W połowie czerwca wniosek o dopuszczenie do obrotu bitcoinowego ETF-a złożył BlackRock, będący największym zarządzającym aktywami na świecie, proponując fundusz iShares Bitcoin Trust ETF. Niedługo potem swoje wnioski o ETF-a na BTC ponownie złożyły Invesco oraz WisdomTree. Do grona aplikujących o wprowadzenie bitcoinowego funduszu na amerykański rynek dołączył trzeci na świecie podmiot zarzadzający aktywami - Fidelity Investments.

Czytaj również: Giganci chcą wejść w rynek krypto - skąd tyle szumu o ETF na bitcoina?

Czytaj więcej